Szczyt zręczności:

Złapać komara za lewe jajo prawą ręką nad lewym uchem w rękawicach bokserskich.

Szczyt złośliwości:

Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać "dokąd się mamusia tak spieszy?".

Szczyt wytrzymałości:

Nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąść gołą du*ą na gorącej blasze i czekać, aż się jajko ugotuje.

Szczyt techniki:

Żreć trociny i s*ać deskami.

Szczyt szybkości: Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej schować.

Szczyt szybkości:

Wystawić du*ę przez okno na 10. piętrze i zbiec po schodach tak szybko, by ja jeszcze zobaczyć.

Szczyt szybkości:

Wys*ać się na dziesiątym piętrze, zejść na dół i zobaczyć własna du*ę!

Szczyt szybkości:

Biegać tak dookoła słupa, żeby z przodu była du*a.

Szczyt szczytów:

Pik Komunizm

Szczyt szczytów:

Gó*no na Mount Everest.

Szczyt suszy:

Kiedy drzewa chodzą za psami.

Szczyt skąpstwa:

Znaleźć plaster na odciski i kupić sobie buty o numer mniejsze.

Szczyt skąpstwa:

Oddawać kondom do wulkanizacji.

Szczyt siły:

Tak zgiąć złotówkę, żeby się orzełek zes*ał.

Szczyt samotności:

Wesz na łysej głowie.