W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze. - Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni - Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie pójdzie na spacer. - I co? Nie możesz zrobić... - Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!! |
01.04.2012 20:33:01, dzidka |
- Nauczycielka prosi Jasia: - Jasiu wytrzyj tablicę. - Nie. - Jasiu wytrzyj! - No dobra. Ale gdzie jest szmatka? - Poszukaj gdzieś w szafce. - Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci: - Kochane dzieci co napisalibyście na moim grobie gdybym umarła? A Jasiu znalazł szmatę i mówi: - Tu leży ta szmata! |
01.04.2012 20:32:02, dzidka |
Jaś z babcią idą do kościoła ksiądz mówi za duszę Jana za duszę Piotra .Jasio mówi do babci chodź babciu bo nas też ten ksiądz zadusi. |
01.04.2012 20:31:25, dzidka |
Jest Boże Narodzenie. Jaś wracając z dużego pokoju, gdzie stoi choinka, mówi do mamy, która
jest w kuchni: -Mamo, choinka się pali. -Nie mów się "pali", tylko "świeci". Po chwili Jaś znowu mówi do mamy: -Mamo, firanka też się świeci. |
01.04.2012 20:30:45, dzidka |
Jasiu czeka z mamą na samolot. Jasiu - Mamo chce mi się siku! Mama - Nie bo zaraz przyleci samolot. Po kilku minutach. Jasiu - Leci! Mama - Gdzie!? Jasiu - Po nogawkach! |
01.04.2012 20:29:46, dzidka |
Podpity facet wytacza się z baru i trafia na swoją teściową. - Co cię widzę to wychodzisz z knajpy! - A co by mamusia chciała - bełkoce - żebym nigdy nie wychodził? |
01.04.2012 20:28:47, dzidka |
- Co ci się stało w oko? - Dostałem śrubokrętem od sąsiadki. - Przez przypadek? - Nie, przez dziurkę od klucza. |
31.03.2012 22:54:30, Konto usunięte |
Wchodzi do baru facet z krokodylem. - Proszę wyjść! On jest niebezpieczny! - On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić. - Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać. Facet prowadzi krokodyla na środek sali, wali go pięścią trzy razy w łeb i mówi: - Otwórz pysk! Krokodyl otwiera, facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do paszczy gada, następnie wali go znów trzy razy w łeb i mówi: - Zamknij pysk! Krokodyl zamyka, i wszyscy widzą jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i pyta: - A może ktoś jeszcze chce spróbować? W odpowiedzi słychać głos jednej z obecnych tam kobiet: - Ja bym chętnie spróbowała, jeśli pan obieca, że nie będzie mnie bił w głowę... |
31.03.2012 22:53:21, Konto usunięte |
- Czy mogę prosić o rękę pana córki? - A co, nie masz swojej - zażartował ojciec - Mam, ale jest już zmęczona. - odpowiedział poważnie kandydat. |
31.03.2012 22:50:28, Konto usunięte |
Nad umierającym Szkotem gromadzi się cala rodzina: - Czy zrobimy ojcu pogrzeb pierwszej klasy? - rzekł najstarszy syn konającego. - Nie widzę powodu. Wystarczy druga. - Trzecia także jest nie najgorsza - dodał młodszy syn. - Jeśli chcecie - powiedział ostatkiem sil Szkot - to mogę iść pieszo. |
31.03.2012 09:17:03, Tomasz |
Mały Szkot mówi do ojca: - Tato, kup mi na urodziny łyżwy! - Przecież latem nie jeździ się na łyżwach! - To kup mi w zimie. - Ale w zimie nie masz urodzin! |
31.03.2012 09:16:49, Tomasz |
Młody McIntosh wybrał się w podróż do Francji. Po powrocie ojciec wypytuje go o wrażenia. - Ach, wspaniale - opowiada młody Szkot - piękny kraj! Tylko ludzie jacyś dziwni. Wyobraź sobie, że pewnego razu, o drugiej w nocy do mojego hotelowego pokoju wpada facet w piżamie, coś wrzeszczy, wymachuje rękami, tupie. Złapał wazon stojący na stole, rzucił nim o podłogę, wreszcie wybiegł trzaskając drzwiami. - A ty co na to? - pyta zdziwiony ojciec. - Nic, ojcze, dalej sobie grałem na kobzie! |
31.03.2012 09:15:09, Tomasz |
Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu: "Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP". Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram: "Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP". |
31.03.2012 09:14:50, Tomasz |
Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi: - Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż. Szkot rozwiązuje worek i mówi: - Wychodź, synku i tak trzeba zapłacić... |
31.03.2012 09:14:35, Tomasz |
Stary wędkarz postanowił połowić trochę pod lodem. Wybrał się więc na zamarznięte jezioro,
wyciął przerębel, zarzucił wędkę i czeka. Mija godzina, dwie, żadnego brania. Zmarzł na
kość, już miał wracać do domu gdy zauważył młodego chłopaka, który wybrał stanowisko
obok. Wyciął przerębel, zarzucił wędkę i wyciągnął piękną sztukę. Po kilku minutach
następną, i następną... - Słuchaj, jak ty to robisz? - zapytał zaskoczony weteran - ja tu cały dzień siedzę i nic nie złapałem, a ty w kwadrans wyciągnąłeś 3 piękne sztuki. - Uoaki ucha yc euue. - Co powiedziałeś? - Uoaki ucha yc euue. - Nic nie rozumiem chłopcze, powiedz to powoli. Chłopak zniecierpliwiony wypluł coś na rękę i powiedział: - Robaki muszą być ciepłe... |
31.03.2012 09:13:43, Tomasz |