| Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się,
bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi: - A butki są na złych nóżkach! Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie! - A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka. Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła... - ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić. Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę... - Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę. - Mam, schowane w butkach! |
07.12.2009 12:06:53, Konto usunięte |
| Polak, Rusek i Niemiec są na zawodach pływackich. - Rusek nie ma rąk - Niemiec nie ma nóg - A polak nie ma ani rak ani nóg Podchodzi do nich nich trener i mowi: - Rusek, jak sobie poradzisz ja niemasz rąk? - A wskocze do wody i sobie jakoś poradze - Niemiec, jak sobie poradzisz jak nie masz nóg? - A wskocze do wody i jakos sobie poradze - Polak, a ty jak sobie poradzisz jak niemasz ani rąk, ani nóg? - A wskocze do wody i jakoś sobie poradze Rusek i Niemiec jakoś sobie poradzili a Polak zszedł na dno. Ratownik go wyciągnał a trener mowi do niego: - A mówiłes, że sobie poradzisz! A polak na to: - Zabije tego ch*ja co mi czepek na uszy zalożył! |
07.12.2009 12:05:43, Konto usunięte |
| Jak Piją rózne zawody : Anorektyk - nie zagryza Grabarz - pije na umór. Higienistka - pije tylko czystą. Ichtiolog - pije pod śledzika. Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie. Ksiądz - pije na amen. Lekarz - pije na zdrowie. Matematyk - pije na potęgę. Ornitolog - pije na sępa. Pediatra - po maluchu. Perfekcjonista - raz, a dobrze. Syndyk - pije do upadłego. Tenisista - pije setami. Wampir - daje w szyję. Wędkarz - zalewa robaka. Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują. |
07.12.2009 12:03:13, Konto usunięte |
| Jasiu wraca ze szkoły. Musi napisać wypracowanie. Idzie i pyta dziadka: - Dziadku, co mam napisać na wypracowanie? - Nie przeszkadzaj mi teraz. Jasiu zapisał. Idzie do mamy i pyta: - Mamo, co mam napisać na wypracowanie? Mama zrozumiała co jest dzisiaj na obiad i powiedziała: - Pierogi z truskawkami. Jasiu zapisał. Idzie do siostry, pyta co ma napisać, ale siostra mówiła akurat przez telefon i słyszy: - Może panią podwieźć? Zapisał. Idzie i nagle słyszy krzyk z ulicy: - Aaaaa! Dziad w podartych spodniach! Zapisał. Idzie do brata, który się kąpie i słucha muzyki. Słyszy piosenkę: "Wolny jak ptak". Zapisał. Słyszy jeszcze jedną: "Przeżyj to sam". Na drugi dzień idzie do szkoły i pani mówi: - Jasiu, przeczytaj nam swoje wypracowanie! - Nie przeszkadzaj mi teraz! - Jasiu, co ty sobie ze mnie robisz? - Pierogi z truskawkami! - Idziemy do dyrektora! - Może panią podwieźć? Poszli do dyrektora. - Dziad w podartych spodniach! - Jasiu, wyrzucę cię za karę przez okno! Jasiu leci i wola: - Wolny jak ptak! Idzie kolega i pyta go jak było w szkole: - Przeżyj to sam! |
07.12.2009 11:56:17, Konto usunięte |
| Przychodzi baba do lekarza i ma taaaaka wielka dupe... Wchodzi... staje w dzwiach a lekarz
krzyczy: -Matko!!! jaaakaaa dupaaa!!! Baba wychodzi obrażona, idzie do nastepnego lekarza ten znowu -Ludzie jaka duuupaaa!!! Sytuacja się powtarza... baba załamana idzie do przyjaciółki i mówi: -Słuchaj... Co pójde do jakiegoś lekarza to ledwo wejde ten już sie drze jaka dupaaa...jaka dupa... co mam zrobic??? - Słuchaj... mam świetnego lekarza...napewno Cie wyslucha...doradzi... Baba postanawia jeszcze raz spróbować... Wchodzi do lekarza. -witam panią, proszę usiąść, co pani dolega??? - ano panie doktorze... mam takie małe piersi w porównaniu z resztą ciała i chciałabym sobie je jakoś powiekszyć -rozumiem...-odpowiada lekarz- a woli pani sposoby naturalne, chcemiczne czy moze plastyczne? - no na poczatek to może lepiej naturalne - a wiec zrobi pani tak: pójdzie pani do domu, urwie sobie pani taki kawałek papieru toaletowego i bedzie sobie pani pocierać między cyckami - i co panie doktorze?? TO mi pomoże??!! - noooo paniii... jak dupie pomogoło to i cyckom pomoże!! |
06.12.2009 19:23:19, Konto usunięte |
| Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos: - Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cala sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi: - W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką |
06.12.2009 19:22:47, Konto usunięte |
| Zakład psychiatryczny ,nadwyżka pacjentó ,dyrekcja postanawia zwolnić kilku do domu,Lekarze
wybierają trzech kandydatów i sprawdzaja czy sie nadaja na łono społeczeństwa Wzieli pierwszego debila posadzili a na stole postawili mu pusty talerz i łyżke.Lekarz mówi" -to jest zupa ogórkowa zjedz ją i możesz iśc sie pobawić No to debil wiosłuje łychą w pustym talerzu i jeszcze sie oblizuje Lekarze stwierdzili że sie nie nadaje Wzieli drugiego znów mu dali pusty talerz "ogórkowej" i łyżke i kazali jeśc ,Tamten wiosłuje aż miło i jeszcze prosi o dokładke Stwierdzili że to debil Wzieli 3 najbardziej po***anego postawili mu talerz i każą jeśc A on nic siedzi i sie patrzy w talerz ,Lekarze uradowani myśla że znależli zdrowego ,mówią jedz jureczku jedz ,A on nic siedzi i sie patrzy Jeden z lekarzy sie pyta " --Jureczku czemu nie jesz tej pysznej zupki? -Bo ****a nie lubie ogórkowej |
06.12.2009 19:21:01, Konto usunięte |
| Pamiętnik żołnierza: Poniedziałek- idziemy na poligon, spotkaliśmy dziewczynę no to ją w krzaki...-to był dobry dzień! Wtorek- idziemy na poligon, spotkaliśmy chłopaka no to go w krzaki...-to był dobry dzień! Środa- mam przepustkę, idę do miasta na piwo, spotkali mnie żołnierze, co szli na poligon...-to nie był dobry dzień! =============================== |
06.12.2009 19:17:10, Konto usunięte |
| Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta: - Kto ci to zrobił? - Żona... - Żona? Za co!? - Powiedziałem do niej "ty". - I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś? - Ona mówi do mnie "Już się nie kochaliśmy ze dwa lata..." A ja do niej: "Chyba ty". |
06.12.2009 19:16:05, Konto usunięte |
| Starszy pan stwierdził ze jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z
lekarzem, co może na to poradzić. Lekarz stwierdził: - Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób, najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd i wtedy mi pan powie przy jakiej odległości pana usłyszała. Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolacje, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza: w sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy. - Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolacje? Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuz obok niej i pyta: - Kochanie, co dziś na kolacje? - Kurczak, ****a, kurczak, głuchy fiucie!!!!!!!!!!!!!! |
06.12.2009 19:15:18, Konto usunięte |
| Policjant wraca z pracy i już od progu woła: - Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na "Jezioro łabędzie". Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę. - Po co to? - No jak to, idziemy na "Jezioro łabędzie", to dla ptaków... - Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą. - Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szlimy na "Wesele" Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra? |
06.12.2009 19:11:12, Konto usunięte |
| Policjant dostał na urodziny prezent - narty wodne. W pierwszej chwili bardzo się ucieszył z prezentu, ale potem spochmurniał. "Gdzie ja znajdę pochyłe jezioro?" - Pomyślał. |
06.12.2009 19:08:35, Konto usunięte |
| Syn policjanta dostał jedynkę z geografii, bo nie wiedział gdzie leży Afryka. Po powrocie do domu spytał się ojca. Ten podrapał się po głowie i mówi: - Musi leżeć gdzieś niedaleko, bo do nas do pracy dojeżdża murzyn rowerem. |
06.12.2009 19:06:26, Konto usunięte |
| Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: DROGI BRACIE -Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki; -Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "****a mac" -Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie, -Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla, -Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. -A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao -Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t" -Nie wolno na Judasza mówic "ten s****ysyn" -Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara -Jest 10 przekazań a nie 12; -Jest 12 apostołów a nie 10; -Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w ****u; -Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada; -Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina; -Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut; -Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie ****ą; -Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja, Biskup. -I w końcu Jezus byl pasterzem a nie ******lonym domokrążcą |
06.12.2009 19:04:05, Konto usunięte |
| Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi: - Słyszalem, ze wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Zaloże się o 500$, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem! W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, co przed chwilą wyszedł, podchodzi do Amerykanina i mówi: - Czy twój zakład jest wciąż aktualny? - Tak. Kelner! Litr wódki podaj! Gościu wział głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka. - Amerykanin stoi jak wryty, wyplaca 500 $ i mówi: - Jeśli nie miałbyś nic przeciwko: mogłbym wiedzieć gdzie wyszedleś kilka minut wcześniej? - A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda |
06.12.2009 19:00:31, Konto usunięte |
