| Tata z 6-letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok półki z
prezerwatywami, synek pyta: - Tato, a co to jest? - To są prezerwatywy, synu - odrzekł ojciec. - A po co one są? - kontynuuje malec. - Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą - odpowiada ojciec. - Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są 3 sztuki? - nie daje za wygraną chłopczyk. - Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedzielę. - Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6? - pyta synek. - Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedzielę - odpowiedział ojciec. - Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12? - kontynuuje malec. - Hmmm... widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn: raz w ...styczniu, raz w lutym, raz w marcu..... |
27.02.2010 22:04:13, patric |
| Jasio mówi do Małgosi: - Wiesz opowiem ci dowcip. Pewien ksiądz przed kazaniem zaczął usadzać w rzędach kobiety. I tak, w pierwszym rzędzie siedziały dziewice; w drugim rzędzie, te co miały stosunek raz; w trzecim, co dwa razy; w czwartym, co trzy... i tak dalej. Słyszałaś to? - Nie - odpowiada Małgosia. - E, to musiałaś daleko siedzieć. |
27.02.2010 22:02:37, patric |
| Przychodzi facet do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy. Zdziwiony lekarz pyta: - Boli pana? - Nie boli. - To może za duży? - Nie, wcale nie. - A co, za mały? - Nie. Nie jest za mały. - To co w końcu?! - Fajny, nie?! |
27.02.2010 22:01:54, patric |
| Co mówi okulista na pożeganie swojej pacjentce? - Do widzenia. A laryngolog? - Do usłyszenia. A ginekolog? - Jeszcze do Pani zajrzę |
27.02.2010 22:01:23, patric |
| Dlaczego bankierzy są dobrymi kochankami? Bo mają świadomość kary za zbyt wczesne wyciągnięcie |
27.02.2010 22:00:18, patric |
| Zmęczony lekarz zostaje obudzony w środku nocy dzwonkiem telefonu. - Proszę niech pan natychmiast do nas przyjedzie - usłyszał głos zrozpaczonej matki - Moje dziecko połknęło prezerwatywę!!! Lekarz w pośpiechu wrzucił na siebie ubranie i kiedy już miał wychodzić telefon zadzwonił ponownie. - Już w porządku - powiedziała kobieta z ulgą w głosie - Mój mąż znalazł jeszcze jedną... |
27.02.2010 21:59:48, patric |
| Góral przychodzi do lekarza i pyta: - Jak tam moja żona? - W porządku, tyle że ciąża jest pozamaciczna ... - Niech pan tylko nie mówi moim kolegom, bo będą się śmiali, że nie trafiłem gdzie trzeba... |
27.02.2010 21:59:10, patric |
| Młody mężczyzna widzi na wystawie sklepu rolniczego dojarkę. I nagle przychodzi mu do głowy
pewien pomysł. Idzie do sklepu, kupuje dojarkę i natychmiast biegnie do domu. Siada wygodnie w
fotelu, podłącza się do niej. Jest tak jak sobie zamarzył - absolutna przyjemność, pełny
błogostan i orgazm za orgazmem. Mija godzina, facet ma dosyć. Szuka wyłącznia - nie ma.
Przerażony dzwoni do producenta. - Panie, kupiłem u was dojarkę! Jak się ją wyłącza? - Szanowny kliencie, dojarka wyłącza się automatycznie po odciągnięciu 20 litrów płynów. |
27.02.2010 21:58:37, patric |
| Do baru przychodzi facet z psem. Zainteresowała się nim seksowna barmanka. - Dlaczego przychodzisz do baru z psem? - Ooo, ten pies wiele umie. - Na przykład? - Na przykład potrafi doprowadzić kobietę do szaleństwa. Najpierw przez subtelną grę wstępną, później przez gorący seks. Wielokrotny orgazm partnerki to dla niego codzienność. Zaintrygowana panienka zaprasza ich do pokoiku na zapleczu. Rozbiera się, kładzie na łóżku i czeka. Pies nic. Kobieta chrząka wymownie. Pies nic. Facet drapie się po głowie. - No nie, znowu muszę ci pokazać, jak to się robi..? |
27.02.2010 21:57:49, patric |
| Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega. - Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją! - Zajączku usiądz sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią. Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi. - Misiu uciekajmy oni nas zabiją! - Zajączku uspokój się i siadaj. Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajaczek: - Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem! |
26.02.2010 15:51:43, Konto usunięte |
| Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i
wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś.
Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji. - No i co?- spytał miś. - F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia! Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając. - No i cfo? - pyta zając. - F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie! |
26.02.2010 15:51:15, Konto usunięte |
| Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!" I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie: "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu! |
26.02.2010 15:50:43, Konto usunięte |
| Idzie zajączek przez las i tak sobie na głos śpiewa: - Pomylony Misiu, pomylony Misiu... Nagle z za drzewa wychodzi Misiu, groźnie zagląda na zajączka i pyta: - Co tam śpiewasz sobie?! Zajączek bez chwili wahania śpiewa dalej... - Pomyliło mi się... pomyliło mi się... |
26.02.2010 15:47:49, Konto usunięte |
| Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i
mówi: - Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk... |
26.02.2010 15:47:25, Konto usunięte |
| Dwaj przyjaciele - zajączek i niedźwiedź jada pociągiem. Niedźwiedź widząc konduktora
przypomniał sobie, że nie kupił biletu. Uradzili wiec, że zajączek da niedźwiedziowi swój
bilet, a niedźwiedź weźmie zajączka do łapy i wystawi za okno - tak żeby kanar nie widział,
że trzyma zajączka. Po chwili wchodzi kanar i mówi: - Bilety do kontroli - Proszę - niedźwiedź podaje bilet zajączka. - A co tam misiu za oknem trzymasz? - Aaaa, teraz już nic! - mówi niedźwiedź i pokazuje pusta łapę. |
26.02.2010 15:46:54, Konto usunięte |
