Psychiatra zadaje pacjentowi pytania: - Ile nóg ma pies? - Cztery. - A ile ma uszu? - Dwoje! - A oczu? - Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa? |
29.12.2009 00:20:38, Konto usunięte |
Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopnięty przez zdenerwowanego lekarza. - Następny proszę! - Pan doktor chyba dziś nie w humorze. Może przyjdę jutro... - Och, nie! Po prostu tamten facet, którego od dziesięciu lat leczę na żółtaczkę dopiero dziś powiedział, ze jest Chińczykiem. |
29.12.2009 00:19:32, Konto usunięte |
Przychodzi komputer do lekarza. -Co z panem? -A miga mi tu coś. |
29.12.2009 00:18:49, Konto usunięte |
Pacjent w szpitalu do pielęgniarki: - Ale to lekarstwo niedobre. Obrzydliwość! - To nie lekarstwo. To obiad. |
29.12.2009 00:18:13, Konto usunięte |
Szpital psychiatryczny. Ordynator oprowadza młodego psychiatrę po oddziale: - Tutaj jest sala Napoleonów, a tutaj - mechaników samochodowych... - A gdzie oni są? Nikogo nie widzę. - Leżą pod łóżkami i naprawiają... |
29.12.2009 00:17:30, Konto usunięte |
W sali operacyjnej pielęgniarka zwraca się do lekarza: - Panie doktorze, to już trzeci stół operacyjny, który pan zniszczył w tym miesiącu. Proszę nie ciąć tak głęboko. |
29.12.2009 00:16:53, Konto usunięte |
Lekarz wchodzi na oddział anemików. - Cześć orły, sokoły! - Dlaaaczegoooo pan doktor taaak dooo nas móóówi? - A kto wczoraj latał pod sufitem, jak siostra przełożona włączyła wentylator? |
29.12.2009 00:14:47, Konto usunięte |
W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon: - Panie doktorze, proszę przyjechać, nasz 3-letni synek połknął korkociąg... - Zaraz będę. A co państwo zrobili do tej pory? - Flachę otworzyliśmy śrubokrętem... |
29.12.2009 00:12:56, Konto usunięte |
Przychodzi gość do lekarza: - Panie doktorze, ugryzł mnie pies. - A był wściekły? - No, zadowolony to on nie był. |
29.12.2009 00:12:41, Konto usunięte |
Ciszę panującą w pewnym małym miasteczku nagle przerwała donośna eksplozja w aptece. Wszyscy
wybiegli z domów, żeby zobaczyć co się stało. Z apteki wydobywały się wielkie kłęby dymu.
Po chwili wyczołgał się z niej aptekarz. Jego biały kitel był teraz cały czarny i osmolony.
Pokuśtykał do stojącej w pobliżu kobiety i powiedział: - Czy mogłaby pani poprosić swojego lekarza, żeby jeszcze raz wypisał tę receptę? I teraz niech to zrobi drukowanymi literami! |
29.12.2009 00:11:51, Konto usunięte |
Mąż udał się do lekarza po wyniki badań małżonki. Doktor mówi: - Przeprowadziliśmy testy, ale wyniki się niestety pomieszały. Pańska małżonka ma albo chorobę Alzheimera, albo AIDS... - Co mam na Boga teraz zrobić??? - Najlepiej będzie, jak weźmie pan żonę na wycieczkę, i zostawi ją daleko od domu. Jak wróci, to bym już z nią nie spał... |
29.12.2009 00:11:09, Konto usunięte |
Dwóch znanych psychoanalityków pracuje w tym samym budynku. Pewnego dnia spotykają się w
windzie. Czterdziestolatek wygląda na wyczerpanego, a sędziwy, liczący ponad 70 lat doktor czuje
się świetnie i podśpiewuje pod nosem. - Nie rozumiem - pyta go młodszy kolega po fachu - Jak pan może wysłuchiwać tych wszystkich okropnych historii i po ośmiu godzinach pracy wyglądać tak dobrze? - To pan ich słucha? |
29.12.2009 00:10:39, Konto usunięte |
Przychodzi kucharz do lekarza i mówi: - Panie doktorze, ostatnio zauważyłem, że nie słyszę na jedno ucho. - A na drugie? - Kotlet schabowy, frytki i sałatka z ogórków. |
29.12.2009 00:10:10, Konto usunięte |
Czyś ty zwariował? Uciekać z sali operacyjnej! Czego żeś się przestraszył? - Bo pielęgniarka mówiła: Nie ma się czego bać, to prosta, rutynowa operacja. - No właśnie, a ty i tak uciekłeś. - Bo ona to mówiła do chirurga... |
29.12.2009 00:09:30, Konto usunięte |
Anestezjolog pyta pacjenta: - Jaką życzy sobie pan narkozę? Tańszą czy droższą? Pacjent się zastanawia i po chwili mówi: - Poproszę tę tańszą. Lekarz (na melodię piosenki Kayah i Bregovica): - Oooo-oo... Śpij kochanie, śpij! |
29.12.2009 00:09:00, Konto usunięte |