Wpada kobitka do gabinetu stomatogicznego siada na fotelu, zdejmuje majtki, rozklada nogi... Zaskoczony dentysta krzyczy; prosze pani to pomylka gabinet ginekologiczny jest pietro wyzej! A ona na to;
zadna pomylka! Pan żeś staremu szczekę zakładał to teraz ja wyciagaj!

Lekarz telefonuje do pacjenta:

- Mam dla pana dwie wiadomości, jedną dobrą, drugą złą. Którą chce pan najpierw usłyszeć?

- Dobrą.
- Zostało panu 7 dni życia.

- A ta zła wiadomość???

- Od 6 dni nie mogłem się do pana dodzwonić

Przychodzi facet do lekarza:

- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.

- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się.
Ja panu pokażę jak to się robi.

Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.

- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni.

Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało.

Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął dupsko, żona jedną rękę położyła! na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek.

- O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.

- Co się stało kochanie, zabolało cię?

- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach.

Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki ?
- A co? kaszlą?

Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż sobie pojem!!

Przychodzi baba do lekarza z żaba na głowie
-Lekarz pyta: co pani dolega
na to żaba: cos mi sie do **cenzura** przykleiło

Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacja:
- Dziś usypiamy za darmo... ale budzimy za pieniądze.

przychodzi baba do lekarza z margaryną na taczce lekarz pyta co pani dolega??
-Margaret Taczer.

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga
- Bedziemy musieli panu zaaplikowac czopki. Prosze sie odwrócic, sciagnac
spodnie i pochylic sie. Ja panu pokaze jak to sie robi.
Facet sciagnal gacie, pochylil sie i poczul jak doktor wsuwa mu cos do
tylka.
- OK, gotowe. Prosze to samo powtarzac samemu w domu co 12 godzin przez
najblizsze trzy dni.
Wieczorem gosciu próbowal samemu sobie poradzic ale jakos mu sie nie
udawalo. Poprosil wiec zone o pomoc. Odwrócil sie, sciagnal spodnie i
wypial
dupsko. Zona jedna reka polozyla na jego ramieniu, druga natomiast zaczela
wkladac mu czopek.
- O kurwa! - wrzasnal w pewnej chwili facet.
- Co sie stalo kochanie, zabolalo cie?
- Nie ale wlasnie sobie uswiadomilem, ze ten lekarz trzymal obie rece na
moich ramionach!

Sala operacyjna.Na stole leży pacjent,lekarz myje się do zabiegu.
Instrumentariuszka mówi uspokajającym tonem:
-Proszę się tak nie denerwować,zawsze jest ten pierwszy raz.
Ja tu przecież cały czas będę,nad wszystkim czuwam,dopilnuję,żeby
operacja przebiegła prawidłowo...
Pacjent oddycha z ulgą:
-Jak to dobrze,że personel jest taki życzliwy i profesjonalny!
Człowiek od razu pewniej się czuje.
Instrumentariuszka:
-Proszę leżeć spokojnie,nie mówiłam do pana.
Rozmawiam z chirurgiem...

Do wiejskiego dentysty przychodzi bardzo wysoki pacjent, z bólem zęba. Ząb trzeba usunąć, ale dentysta, dysponując tylko zwykłym taboretem, nie może wykonać zabiegu. W końcu wpada na pomysł i każe pacjentowi położyć się na podłodze.
Po skończonym zabiegu pacjent jęczy z bólu.
- Oj jak boli, jak strasznie boli...
- Dlaczego? Przecież już po wszystkim.
- Pan doktor stoi mi na jądrach

Przychodzi facet do okulisty.
Wchodzi niespokojnie, po chwili ściąga spodnie, ściąga gacie i wypina do okulisty tyłek. Okulista zmieszany mówi:
- Wybaczy pan, że tak nieskromnie wtrącę, ale jestem okulistą, a nie urologiem. Chyba się pan pomylił!
- Już panu tłumaczę. Widzi pan na tyłku te włoski?
- Widzę.
- A te brązowe kulki na końcach tych włosków.
- Też widzę!
- Nooo... Więc chodzi o to, że jak je wyrywam, to mi oczy łzawią!!

przychodzi baba do lekarza a lekarz tez baba hahah smiejcie sie zeby mi ggłupio niebyło

Blondynka przychodzi do lekarza i mówi:
- proszę pana, jestem w 3 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby.
Lekarz:
- a jadła pani owoce?
- nie, a trzeba?
- tak trzeza
Za 3 miesiące blondynka znów przychodzi i mówi:
- proszę pana jestem w 6 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby.
- a jadła pani mandarynki?
- nie, a trzeba?
- oczywiście, że trzeba.
Przed porodem znów to samo:
- proszę pana jestem w 9 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby.
- a robiła pani sex z mężem?
- nie, a trzeba?

Czy slyszala pani o orgazmie trwajacym minute?-NIe,nie slyszalam.-A ma pani minute czasu?