Przychodzi baba do lekarza. - Panie doktorze, mojego męża ugryzła pszczoła. - Gdzie? - W tego... no wie pan... - Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje? - Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna został |
19.03.2011 22:45:19, Iwona* |
lekarz psychiatra bada wojskowego... -co tu szeregowy widzisz?(rysujac kolo) -gola babe -a tu? (rsujac kwadrat) -gola babe -a tu? (rysujac kwadrat) -gola babe -szeregowy wy jestescie zboczeni -ja?!? a kto mi tu gole baby rysowal? |
12.02.2011 21:57:58, tomek1986st |
przychodzi baba do lekarza z betoniarka na plecach -co pani jest -a baba sie zmieszala |
12.02.2011 21:55:19, tomek1986st |
przychodzi mlode malzenstwo do sexuologa-panie doktorze niech nam pan wytlumaczy jak uprawia sie
sex lekarz niewiele myslac podchodzi do okna i mowi- widzicie te psy na trawniku? tak wlasnie sie to robi. po paru dniach maz wraca. lekarz pyta- i co udalo sie? malzonek na to- nie. zona za nic nie chciala wyjsc na trawnik |
07.02.2011 00:23:25, mariusz |
Idzie baba do lekarza z gwoździami w uszach. Lekarz-Co pani dolega? Baba-słucham metalu. |
06.02.2011 20:25:58, damian90 |
- Panie doktorze, wieczorem nie mogę zasnąć. Co może mi pan zaordynować? - Proszę sobie wyobrazić, że już świta i powinien pan wstawać do pracy. |
25.01.2011 22:17:50, Konto usunięte |
Trzej polscy chirurdzy chwala sie swoimi osiagnieciami. Pierwszy mowi: - Niedawno przywiezli do mnie faceta z obcieta reka. Przyszylem ja i teraz jest wspanialym pianista. - Mojego pacjenta - mowi drugi - przywieziono z obcieta noga. Przyszylem mu ja i po roku wygral maraton w Nowym Jorku! - To jeszcze nic - mowi trzeci. - Kiedys jadac samochodem bylem swiadkiem strasznego wypadku, po ktorym na jezdni zostal tylko konski zad i okulary. Obecnie efekt mojej pracy zasiada w naszym sejmie. |
18.01.2011 23:13:28, Konto usunięte |
Bóg patrząc na grzeszną Ziemię zauważył zły stosunek społeczeństwa do lekarzy. Chcąc
podnieść reputację całego personelu medycznego, zszedł na Ziemię i zatrudnił się jako lekarz
w przychodni rejonowej. Pierwszy dzień pracy, siedzi w izbie przyjęć, przywożą mu
sparaliżowanego chorego (20 lat na wózku inwalidzkim). Bóg wstaje, kładzie choremu na głowę swoje dłonie i mówi: - Wstań i idź! Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tłum oczekujących, wszyscy pytają: - No i jak nowy doktor? - Doktór jak doktór, **cenzura** a nawet ciśnienia nie zmierzył... |
18.01.2011 23:04:07, Konto usunięte |
Ksiądz udał się do dermatologa. Lekarz go zbadał i stawia diagnozę: - Proszę księdza, jakby to powiedzieć złapał ksiądz chorobę weneryczną. Ksiądz poczerwieniał: - No tak, trzy tygodnie temu jakaś młoda wczasowiczka kąpała się w stawie, po którym pływały moje kaczki. Ostatnio moja gosposia upiekła mi jedną i pewnie stąd to się wzięło. - Zapewne - przytakuje lekarz. - Ale następnym razem radziłbym jednak na widelec zakładać prezerwatywę... |
15.01.2011 00:38:21, Konto usunięte |
- Mamusiu, czy to prawda, że dziadek był najsławniejszym proktologiem przed wojną? - Tak synku, szczera prawda. - A czy to prawda, że tatuś był jeszcze lepszym proktologiem od dziadka? - Oczywiście, synku - był lepszy. - A ja kiedy dorosnę... - Będziesz jeszcze lepszym proktologiem! - Ale ja chcę być mechanikiem samochodowym... - Jeszcze czego! Całe życie w smarach grzebać... |
26.12.2010 22:56:48, Konto usunięte |
Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog. Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam jeszcze jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych? Pacjent na to: Na kasę chorych. Anestezjolog: Aaaaa... kotki dwa.... |
26.12.2010 22:56:19, Konto usunięte |
Ordynator przechodzi korytarzem szpitalnym i nagle słyszy dobiegające z dyżurki pielęgniarek odgłosy libacji. Zaciekawiony zagląda do środka i widzi obłoki dymu papierosowego, kieliszki i rozbawiony personel. - Co to ma znaczyć! Pijaństwo w pracy?! - Jest powód panie profesorze, jest powód - odpowiada jeden z asystentów. - Siostra Krysia nie jest w ciąży... - Aaaaa to i ja się napiję... |
26.12.2010 22:55:59, Konto usunięte |
Przychodzi pacjent do ortopedy i mówi ,że bardzo bolą go nogi. Lekarz prosi go o zdjęcie
spodni,chory zdejmuje spodnie a lekarz mówi: - Ale ma pan krzywe nogi od małego? - Nie, panie doktorze od kolan. |
26.12.2010 22:55:09, Konto usunięte |
Przychodzi młody mężczyzna do szpitala i mówi do lekarza: - Proszę mnie wykastrować! - A czy dobrze pan to sobie przemyślał? To zabieg mający poważne konsekwencje i nieodwracalny! - Tak, panie doktorze, wiem! Proszę kastrować! Po zabiegu lekarz pyta pacjenta: - Co wpłynęło na podjęcie przez pana tak nietypowej decyzji? - A bo doktorze ożeniłem się niedawno. Żona jest Żydówką. No to musiałem. - Zaraz, to może pan chciał się obrzezać? - No tak. A jak ja mówiłem? |
26.12.2010 22:49:10, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, dzwoni mi w uszach! Co mam robić? - Przede wszystkim: nie otwierać. |
25.12.2010 14:40:48, Konto usunięte |