Sala operacyjna.Na stole leży pacjent,lekarz myje się do zabiegu. Instrumentariuszka mówi uspokajającym tonem: -Proszę się tak nie denerwować,zawsze jest ten pierwszy raz. Ja tu przecież cały czas będę,nad wszystkim czuwam,dopilnuję,żeby operacja przebiegła prawidłowo... Pacjent oddycha z ulgą: -Jak to dobrze,że personel jest taki życzliwy i profesjonalny! Człowiek od razu pewniej się czuje. Instrumentariuszka: -Proszę leżeć spokojnie,nie mówiłam do pana. Rozmawiam z chirurgiem... |
05.09.2010 20:31:28, Ruda:) |
Do wiejskiego dentysty przychodzi bardzo wysoki pacjent, z bólem zęba. Ząb trzeba usunąć, ale
dentysta, dysponując tylko zwykłym taboretem, nie może wykonać zabiegu. W końcu wpada na
pomysł i każe pacjentowi położyć się na podłodze. Po skończonym zabiegu pacjent jęczy z bólu. - Oj jak boli, jak strasznie boli... - Dlaczego? Przecież już po wszystkim. - Pan doktor stoi mi na jądrach |
23.08.2010 07:06:07, stokrotka |
Przychodzi facet do okulisty. Wchodzi niespokojnie, po chwili ściąga spodnie, ściąga gacie i wypina do okulisty tyłek. Okulista zmieszany mówi: - Wybaczy pan, że tak nieskromnie wtrącę, ale jestem okulistą, a nie urologiem. Chyba się pan pomylił! - Już panu tłumaczę. Widzi pan na tyłku te włoski? - Widzę. - A te brązowe kulki na końcach tych włosków. - Też widzę! - Nooo... Więc chodzi o to, że jak je wyrywam, to mi oczy łzawią!! |
10.08.2010 18:22:39, Konto usunięte |
przychodzi baba do lekarza a lekarz tez baba hahah smiejcie sie zeby mi ggłupio niebyło |
10.08.2010 17:57:08, Konto usunięte |
Blondynka przychodzi do lekarza i mówi: - proszę pana, jestem w 3 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby. Lekarz: - a jadła pani owoce? - nie, a trzeba? - tak trzeza Za 3 miesiące blondynka znów przychodzi i mówi: - proszę pana jestem w 6 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby. - a jadła pani mandarynki? - nie, a trzeba? - oczywiście, że trzeba. Przed porodem znów to samo: - proszę pana jestem w 9 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby. - a robiła pani sex z mężem? - nie, a trzeba? |
08.08.2010 20:51:40, Konto usunięte |
Czy slyszala pani o orgazmie trwajacym minute?-NIe,nie slyszalam.-A ma pani minute czasu? |
28.07.2010 15:33:46, Konto usunięte |
Piekna dziewczyna stoi przed brama koszar.-Co,narzeczonego wzieli do wojska?_pyta wartownik._Tak Wszystkich trzech od razu! |
28.07.2010 15:32:00, Konto usunięte |
Panie doktorze,jak sie zamyslam,to sie zaraz czerwienie!_Niech pani mysli o czyms innym!... |
28.07.2010 15:28:23, Konto usunięte |
Najwazniejszy jest ruch!Dla zdrowia!Dla ciala!-Najwazniejszy jest zdrowy ruch na zdrowym ciele! |
28.07.2010 15:21:19, Konto usunięte |
Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik. - Po co pani arszenik? - pyta aptekarz. - Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza. - Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą. Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza. - Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę! |
22.07.2010 17:59:40, Marcin |
Do lekarza przyszła staruszka. Doktor zbadał ją, zlecił analizy krwi i inne badania, a po obejrzeniu wyników kazał jej się oszczędzać. - Absolutnie nie może pani chodzić po schodach, bo to pani szkodzi. Po roku ta sama staruszka przychodzi na kontrolę. Lekarz jest w szoku. Wyniki - rewelacja, serce jak dzwon. - Ale ma pani kondycję! - mówi niezwykle zdumiony lekarz. - Czy mogę znowu chodzić po schodach? -pyta babcia. - No tak, nie widzę przeciwwskazań. - Całe szczęście! - mówi z ulgą staruszka - To wchodzenie po rynnie na 4 piętro było czasami męczące... |
21.07.2010 12:04:45, AGATA |
Konsylium trójki lekarzy nad pacjentem. - To grypa. - Ależ skąd, to żółtaczka! - Jaka żółtaczka, to gruźlica! Po chwili: - Panowie, spokojnie, nie kłóćmy się, sekcja zwłok wykaże kto z nas miał rację. |
01.07.2010 15:23:43, Konto usunięte |
Lekarz do lekarza: -Wiesz, mam na oddziale dziwny przypadek. Pacjent już dawno powinien zejść, a on zdrowieje! Na to drugi lekarz: -No cóż, czasami medycyna jest bezsilna... |
19.06.2010 14:02:53, agata |
Przychodzi facet do lekarza. - Panie doktorze, bardzo mnie boli lokiec. - Prosze jutro przyniesc mocz do analizy. Zdenerwowal sie facet, bo co ma wspólnego analiza moczu z bólem lokcia. Postanowil zakpic sobie z lekarza i do naczynia wlal mocz swój, córki, zony i to wszystko doprawil zuzytym olejem silnikowym. Na drugi dzien otrzymuje wyniki doglebnej analizy moczu: - Pana córka jest w ciazy, zona z kims pana zdradza, silnik w panskim samochodzie jest do wymiany, a pan powinien przestac sie onanizowac w czasie kapieli, bo uderza pan lokciem w brzeg wanny i stad ten ból. |
10.06.2010 19:29:55, kliperos |
Ginekolog chciał zmienić zawód na jakiś bardziej męski, więc poszedł na kurs mechaników
samochodowych. Po kursie nastał dzień egzaminów. Egzaminator mówi: - Panowie, Waszym zadaniem jest znaleźć usterkę, naprawić ją, ewentualnie zdemontować całą część i na jej miejsce wsadzić nową. 100 punktów - to największa ilość jaką można dostać. Do dzieła i powodzenia. Na następny dzień przychodzi ginekolog po wyniki z egzaminu, patrzy na tablicę i jest na pierwszym miejscu z ilością 150-ciu punktów. Zszokowany idzie do egzaminatora i pyta: - Panie, a jakim cudem ja dostałem 150 punktów, skoro można było tylko 100? Za co te 50? Egzaminator mówi: - Panie, zrobił pan wszystko idealnie, znalazł pan uszczelkę w silniku, zdemontował a na jej miejsce wsadził nową. Wszystko idealnie i za to 100 punktów. Natomiast 50 za to, że zrobił pan to wszystko przez rurę wydechową. |
10.06.2010 19:29:16, kliperos |