Jasio dostał od cioci z zagranicy niezwykły upominek - aparat do wykrywania kłamstw. Nazajutrz
wraca ze szkoły i od progu woła: - Dostałem piątkę z matmy! Aparat: - Piiip! Mama strofuje synka: - Nie kłam! Bierz przykład że mnie. Gdy chodziłam do szkoły, miałam same piątki! Aparat: - Piiip! Ojciec dodaje: - Bo wy macie teraz za dobrze i nie chce się wam uczyć. Gdy ja chodziłem do szkoły... Aparat: - Piiip! ... |
06.11.2010 11:06:00, Konto usunięte |
Jasio dostał od cioci z zagranicy niezwykły upominek - aparat do wykrywania kłamstw. Nazajutrz
wraca ze szkoły i od progu woła: - Dostałem piątkę z matmy! Aparat: - Piiip! Mama strofuje synka: - Nie kłam! Bierz przykład że mnie. Gdy chodziłam do szkoły, miałam same piątki! Aparat: - Piiip! Ojciec dodaje: - Bo wy macie teraz za dobrze i nie chce się wam uczyć. Gdy ja chodziłem do szkoły... Aparat: - Piiip! .... |
06.11.2010 11:05:35, Konto usunięte |
Pani w szkole do Jasia: - Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!! Jasio na to (spokojnie): - Ja nie mam ojca. - A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka. - Walec go przejechał. - No to niech przyjdzie matka. - Matkę też przejechał walec. - A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia. - Nie. - Jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie. - Tak. - A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi. - Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu. - Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży. - Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec. - Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka. - Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem..... |
06.11.2010 11:04:33, Konto usunięte |
Pani w szkole do Jasia: - Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!! Jasio na to (spokojnie): - Ja nie mam ojca. - A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka. - Walec go przejechał. - No to niech przyjdzie matka. - Matkę też przejechał walec. - A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia. - Nie. - Jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie. - Tak. - A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi. - Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu. - Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży. - Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec. - Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka. ...- Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem |
06.11.2010 11:04:01, Konto usunięte |
Pani w szkole do Jasia: - Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!! Jasio na to (spokojnie): - Ja nie mam ojca. - A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka. - Walec go przejechał. - No to niech przyjdzie matka. - Matkę też przejechał walec. - A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia. - Nie. - Jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie. - Tak. - A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi. - Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu. - Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży. - Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec. - Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka. - Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem |
06.11.2010 11:02:39, Konto usunięte |
Zdenerwowana mama do córeczki: - Wiesz co się dzieje z małymi dziewczynkami, które nie zjadają wszystkiego z talerza?! - Wiem, pozostają szczupłe, zostają modelkami i zarabiają kupę forsy... ... |
06.11.2010 11:01:46, Konto usunięte |
Zdenerwowana mama do córeczki: - Wiesz co się dzieje z małymi dziewczynkami, które nie zjadają wszystkiego z talerza?! - Wiem, pozostają szczupłe, zostają modelkami i zarabiają kupę forsy... .,., |
06.11.2010 11:01:26, Konto usunięte |
Zdenerwowana mama do córeczki: - Wiesz co się dzieje z małymi dziewczynkami, które nie zjadają wszystkiego z talerza?! - Wiem, pozostają szczupłe, zostają modelkami i zarabiają kupę forsy... .. |
06.11.2010 11:01:05, Konto usunięte |
Zabraniam ci używania brzydkich słów - strofuje ojciec syna. - Ależ tato, tych słów używał Mikołaj Rej! - No więc już więcej się z nim nie baw...,., |
06.11.2010 11:00:21, Konto usunięte |
Zabraniam ci używania brzydkich słów - strofuje ojciec syna. - Ależ tato, tych słów używał Mikołaj Rej! - No więc już więcej się z nim nie baw |
06.11.2010 11:00:02, Konto usunięte |
Zabraniam ci używania brzydkich słów - strofuje ojciec syna. - Ależ tato, tych słów używał Mikołaj Rej! - No więc już więcej się z nim nie baw... |
06.11.2010 10:58:56, Konto usunięte |
Zabraniam ci używania brzydkich słów - strofuje ojciec syna. - Ależ tato, tych słów używał Mikołaj Rej! - No więc już więcej się z nim nie baw.. |
06.11.2010 10:58:32, Konto usunięte |
Pani na lekcji biologii pyta: - Jasiu, powiedz mi ile pies ma zębów. - Pies - odpowiada Jaś - ma cały pysk zębów... |
06.11.2010 10:57:48, Konto usunięte |
Pani na lekcji biologii pyta: - Jasiu, powiedz mi ile pies ma zębów. - Pies - odpowiada Jaś - ma ca..ły pysk zębów |
06.11.2010 10:57:30, Konto usunięte |
Jasio krzyczy do ojca: - Tato barometr spadl!!! - O ile? - O jakieś dwa metry..... |
06.11.2010 10:56:55, Konto usunięte |