| Nad rzeczka był camping. Taki sobie zwyczajny - kilka domków, parę namiotów i kibelki nad woda.
Poniżej rzeczka wpływała do lasu. W lesie, na pochylonym tuz nad woda pniu siedziały dwie
wiewiórki i majtały nóżkami. Duża i mała. Duża - ojciec wiewiórka mówi do mniejszej: - Synu, nauczony doświadczeniem wielu pokoleń, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcąc oszczędzić ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuję ci jedną z ważniejszych wskazówek. Popatrz tam - Pokazuje łapką coś płynącego woda. - Widzisz, to brązowe? - Widzę. - To NIE jest szyszka... |
09.08.2010 23:03:08, Konto usunięte |
| Przyjechał ze wsi dziadek i rodzina wysłała go do teatru. - No i jak, podobało się dziadkowi w teatrze? - Bardzo mi się podobało a najbardziej na końcu, kiedy dawali płaszcze! Wziąłem trzy... |
09.08.2010 23:02:59, Konto usunięte |
| Pewnego arcymistrza zapytano: - Czy to prawda, że jest pan tak oddany szachom, że gdyby miał pan do wyboru damę prawdziwą i szachową to wybrałby pan szachową? - O, to by zależało od pozycji. |
09.08.2010 23:02:46, Konto usunięte |
| Zajechał facet z Polski do Ameryki i patrzy,a tam stoją automaty-i pisze na nich----do bicia
konia-----facet patrzy,a pod spodem pisze ----wrzuć dolara------Polak jak to Polak-myśli sobie
wrzucę pół dolara,a resztę zaoszczędzę i tak zrobił.Włożył interes i nagle coś go
zaczęło rwać i szczypać,na to on wkurwiony biegnie do kierownika tych automatów i mówi; -panie tu mi z huja pędzel zrobiło!!! a kierownik do niego; -a ileś pan tam wrzucił -pół dolara---mówi facet a kierownik do niego; -panie za pół dolara to on ołówki struga. |
08.08.2010 20:54:06, Konto usunięte |
| Rodzice mieli ochotę na bara-bara, ale nie chcieli żeby Małgosia widziała, więc wysłali ją na
balkon i kazali mówić co widzi. Małgosia stoi na balkonie i opowiada: - Jedzie pan na rowerze, idzie pani z zakupami, o jakaś dziewczynka stoi na balkonie, pewnie jej rodzice też się pie***olą. |
08.08.2010 20:47:25, Konto usunięte |
| Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku. Żona spytała: - Kto to jest? Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa. Żona na to: >- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo? |
07.08.2010 12:48:00, Konto usunięte |
| Do mieszkania studenta włamuje się złodziej i widząc studenta woła: -Nie ruszać się! Ja szukam pieniędzy! Student odpowiada: - Ok, nie ma sprawy, szukajmy razem......... |
05.08.2010 22:34:38, Konto usunięte |
| W dyskotece rozmawiają dwie osoby: -Wspaniale tańczysz -Ty też -Wspaniale obejmujesz -Ty też -Wspaniale całujesz -Ty też -A jak masz na imię? -Darek -O kurcze! Ja też. |
05.08.2010 11:48:43, Konto usunięte |
| Zgwałcił pedał faceta w lesie przywiązał do drzewa i zostawił.Facet ten zaczął wzywać pomocy -drze się na całe gardło-POMOCY,RATUNKU!!!!,aż tu nagle idzie ksiądz i pyta faceta o co chodzi-facet opowiedział wszystko księdzu nagle ksiądz zadziera sutannę i mówi do gościa--NIE MASZ SZCZĘŚCIA DZISIAJ SYNU. |
04.08.2010 22:21:32, Konto usunięte |
| grupa turystów błądzi w górach. wieczór zapada, a tu ani śladu człowieka i nadziei na
nocleg. - mówił pan, że jest pan najlepszym przewodnikiem po Tatrach ! - wścieka się jeden z uczestników wycieczki. - zgadza się ! ale to mi już wygląda na Bieszczady ... |
04.08.2010 20:17:01, cassie |
| Student wraca z wakacji i mówi do kolegi : - szkoda, że tego nie widziałeś. Jechałem na słoniu, a obok mnie dwa lwy ... - i co dalej ? co dalej ? - musiałem zejść z karuzeli ... |
04.08.2010 20:12:53, cassie |
| Umarł stary, zapalony Quake´owiec. Idzie do nieba, a tam św. Piotr zatrzymuje go i mówi: - Choć byłeś dobry przez całe życie, byłeś dobrym ojcem i mężem, to nie mogę cię wpuścić do nieba. - A dlaczego? - Bo kiedy zasiadałeś za kompem, stawałeś się bezlitosnym mordercą. Zabijałeś, paliłeś, burzyłeś co się dało. - No to co mam zrobić? - Niestety muszę wysłać cię do piekła, ale za to, że byłeś dobry, to spełnię twoje 3 życzenia, zanim tam pójdziesz. Quake'owiec zgodził się. I wyraził dwa swoje życzenia: 1. God Mode. 2. Give All. - A trzecie życzenie? - Nie trzeba. Zrzucaj mnie na dół. |
02.08.2010 17:53:49, AGATA |
| Na drodze z Kościeliska do Zakopanego stoi góral i łapie okazję. Zatrzymuje się jakieś auto, baca wyciąga ciupagę, i rzecze do kierowcy: - Łonanizuj się pan! Osłupiały kierowca posłusznie acz niechętnie posłuchał rozkazu bacy, gdy skonczył usłyszał znów tą samą komendę: - Łonanizuj się pan! Cóż... wyboru wielkiego nie miał. Nie miał też wyboru gdy usłyszał kolejną komendę: - Łonanizuj się pan! Gdy skonczył, baca znów to samo: - Łonanizuj się pan! Próbował tedy biedny turysta po raz kolejny ale nic z tego nie wychodziło, głos bacy naglił jednak nieubłaganie: - Łonanizuj się pan! - Łonanizuj się pan! - Łonanizuj się pan! I kiedy baca już widział, że kierowca nie da już na prawdę rady spokojnym głosem rzekł do stojącej obok gaździny: - Siadaj Maryna, pan Cię do Zakopanego zawiezie! |
31.07.2010 14:23:09, Konto usunięte |
| Turysta do bacy: - Ile kosztuje ten pies?? - Sto milionów. - Przecież nikt go nie kupi. Po pewnym czasie turysta do bacy: - Sprzedaliście psa?? - Tak. Za dwa koty po 50 milionów... |
31.07.2010 14:19:31, Konto usunięte |
| Pojechał dresiarz do Paryża, wraca i opowiada swemu kumplowi jak tam było. Mówi: - Wiesz co Wiechu, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo...och*jać można! Patrzę na prawo... o ja cię pie*dolę! Patrzę przed siebie...ożesz ku*wa mać! Wiechu na to: - Wiesz Bodziu, ja to Cię podziwiam za wybitną pamięć do detali! |
31.07.2010 14:12:33, Konto usunięte |
