- Dlaczego w teatrze Jaruzelski siada zawsze w pierwszym rzędzie?
- Żeby chociaż wtedy mieć naród za sobą

Wybory w latach 50-tych. Na ścianie wisi portret Stalina. Przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci.
- O! Piłsudski.
- Nie Piłsudski towarzyszko tylko Józef Stalin.
- A co on takiego zrobił?
- On wygnał Niemców z Polski.
- Dałby Bóg, pogoniłby i Ruskich.

Synek do mamy : Mamo mogę iść na imprezę? A będzie tam alkohol ? Oczywiście że nie . No to po co tam idziesz ?

Tato znalazłem babcie w ogródku:tyle razy ci mówiłem byś nie kopał dołków w ogródku .

Mąz do zony wes mi 2 piwa w sklepie . Zona moze jakies magiczne słowo Mąż hokus pokus czary mary zapierd... po browary

-Idzie ślepy na jedno oko. Patrzy, a na chodniku leży **cenzura** . Ile gówien widzi?
-Dwa: jednym okiem widzi, to które lezy na chodniku, a drugim **cenzura** widzi.

Szalejacy kryzys finansowy. Dzwoni bankier do bankiera:
- Czesc stary, jak sypiasz?
- Jak niemowle.
- Zartujesz?
- Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem.

Wbiega zdyszany McGyver do sklepu spożywczego i pyta się :
- Jest klucz francuski?
- Nie ma.
- A keczup?
- Jest.
- Okej, może być!

Młody chłopak wychodzi rano przed dom po nocy poślubnej ,przeciąga się i widzi swojego dziadka ,który siedzi na ławce i grzeje się w porannym słonku , siada obok niego i pyta .
-dziadek jak to było z twoją nocą poślubną
-nie przeszkadzaj mały
-dziadek jesteśmy już dorośli no mów
-noto na trzeci dzień
-dziadek stara sklerozo , mi nie chodzi o trzeci dzień ,mi chodzi o noc poślubną
-milcz gówniarzu , no to na trzeci dzień ,ja mówię do swojej starej może byśmy wstali i coś zjedli

Policjanci zostali wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym.
Ciało znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie przytrzaśniętą deską klozetową.
Policjanci postanawiają przesłuchać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan poszkodowaną?
- Tak, to moja teściowa.
- Zdzichu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: śmiertelne zatrucie domestosem w trakcie czyszczenia toalety

Górale spotkali się przy piwie, a ponieważ jeden z nich niedawno się ożenił, to padło pytanie jak mu poszło w noc poślubną.
- Ano, normalnie. Jak weszliśmy do sypialni to się od razu się rozebrałem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że się jej wstydzę. Potem dałem jej mocno w gębę, żeby sobie nie pomyślała, że jej się boję. Na sam koniec sam się zaspokoiłem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że jej potrzebuję

Mąż i żona oglądają zagraniczny program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie szczęśliwym i smutnym w tym samym czasie.
- Masz największego penisa wśród własnych kumpli

Facet wybierał się na ryby. Wysiada ze złotej limuzyny, jest cały obwieszony kosztownymi łańcuchami. Po długim siedzeniu przy wędce złowił złotą rybkę, ogląda ją z pogardą i już ma wyrzucić, kiedy rybka nagle się odzywa:
- Poczekaj, a trzy życzenia?
- Eech, no dobra, byle szybko - co chcesz?

Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana 'Rudobrodego'. Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulę!!!
Kapitan założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Płyną dalej. Nagle na horyzoncie pojawia się drugi statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulą!!!
Znów założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Po kilku takich "akcjach", jeden z marynarzy pyta:
- Kapitanie! Dlaczego na "akcję" zawsze zakłada pan czerwoną koszulę?
- Bo jak napadamy na statek, to mogą mnie przecież ranić, a na czerwonej koszuli nie widać plam krwi. A gdy nie widać, że kapitan jest ranny, to duch załogi nie upada i wszyscy walczą jak lwy!!!
W tym momencie majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie 12 brytyjskich statków wojennych!!!
- Dobra jest!!! Podajcie moje brązowe spodnie...

Na nowym placu budowy majster staje przed prze swoją brygadą:
- Musicie chłopaki budować solidnie, zgodnie z planem, bez marnotrawstwa, po prostu najlepiej jak potraficie, bo budujecie dla siebie.
- A co tu będzie, panie majster?
- Izba Wytrzeźwień.