taaa..na litośc brać tym ozorkiem rozklekotanym ..    

...jak na litość...jak na rozkosz...na litość boską...    

    taaa...trochę zasmarkana ta.... rozkosz ..     rumianek dla Waćpana ..choć powinna byc rum janka    

...cokolwiek...by tylko pomogło...    

ziarnko pieprzu i osiemnastka ..    

...ziarnko tak...jednak osiemnastka nie ma w sobie tyle zmysłowego ciepła co...czterdziestka...a i starsza...    

żeby jeszcze z wiekiem taka naiwność była i łatwowiernosć ..     dlategóż zaproponowałam osiemnastkę ..    

...he...he...    

    angina ..jak nic

...już po...Angina sobie poszła...co to za imię...    

zdrobnienie od Angeliny ..     Witaj     ..alem się sęskniła siedzisz Waćpan w tych stepach akermańskich i nic tylko ....gitara i romanse    

...robota...robota...i po robocie...robota...właśnie już wypoczywam...dobrze że nareszcie...    

Dobry bardzo     ..choć pochmurny     Wiosna , wiosna Markiz wzywa do współzawodnictwa pracy i ..przekraczania norm ..        

...zatem panowie i Panie...na rusztowanie...    

    no pewnie Markiz zagania na rusztowania bo to słoenczko spódniczki skróciło..    

...     ...aż oczka na wierch wyłażą...    

męska przypadłosć pozimowa ..permanentny wytrzeszcz ..    

...no co...jak ładne nóżki...i reszta...to i wytrzeszcz...usprawiedliwiony jest...bywaj...    

Konie siodłać ...Markiz do lasa jedzie            

czego pragna kobiety to proste ale zadko ktory facet to moze dac po prostu chca byc zrozumiane i szanowane co w tych czasach jest nie mozliwe bo wszystkich dzielimy na takich czy siakich a kazdy jest inny lecz nikt nie chce poznawac i rozumiec wnecza no coz za bardzo to skomplikowane dla naszych nieprymitywnych facetow moze lepiej jakby byli bardziej prymitywni niz nowoczesni    

...po cóż siodłać...na oklep popędzę...        

Dobry dzień     .. popędzi Markiz     chyba razem z Izd okowitę ..

...no...czemu nie...    

I wzrok mnie nie mylił, oto Markiz na karym rumaku zajechawszy przed ganek portalowy zakrzyknął ..głodnym okrutnie     Witaj Błękitnokrwisty..        

...witaj pręgowana...kurde mam problem poświąteczny...zbyt dobrej farby użyłem...nie mogę zmyć...i jak tak z pomalowanymi...?...no jak...?...    

    trza ..drapać..        

...już się nie da...wiesz jaki to ból...    

a jednak próbowałeś ..    

...no...octem...denaturatem...benzynom...druciakiem...i nic...    

    no jak by to Ci powiedzieć Markizie , jeżeli to conajmniej piąta ich wielkanoc to tylko ..dłutkiem i młoteczkiem ..