możesz tak uznać    

czy tym Cię zadowoliłam?    

podziwiać wytrwałość    

zastanawiam się tylko z jakiego powodu    

Kazik, czy Ty lubisz wykłócać się z kobietą czy to tylko jednorazowa zachcianka?             tylko nie mów, że to Cię podnieca    

Tibi, wiem, że chciałeś być dowcipny, tylko Ci nie wyszło    

kolor włosów się zgadza ale oczy za ciemne     a z tym krótkim życiem...nie ma co narzekać...żyjemy w sam raz tyle żeby znaleźć tą jedyną/jedynego    

ja liczę Tibi że mój Hiszpan to jest jeszcze na Marsie    

na wyspach to ja już byłam, nie ma go tam chyba, że na tej najmniejszej bezludnej tam nie sprawdziłam    

taaak armi, tylko czasem facet ma tylko jedna wade - brak zalet            

a ja znam faceta, który nie ma wad....przynajmniej na razie tego nie dostrzegłam    

tak myślę....ale nie mówię    

bo nie każda wada, jest dla każdego wadą    

to my rozmawiamy o miłości?    

myślałam, że tylko o znajomych     ale jeśli już, to zakochujemy się i kochamy nie widząc wad, bynajmniej na początku, później może być różnie

wiele rzeczy Cię nudzi, widzę    

proponuję poczytanie ustaw     będziesz zafascynowany    

ok     to może coś mniejszego kalibru     o, mam... poczytaj o polityce bezpieczeństwa w miejscu pracy     też jest pobudzające ale umiarkowanie    

no tak     przy tym palpitacja nie grozi a można doznać samych przyjemności    

wstępne prania są najlepsze    

kazdy ma wada i zalety, i tak jak malwi napisala, nie zawsze te same wady przeszkadzaja kazdemu... no i na poczatku zawsze jest ladnie i pieknie, a potem wychodzi prawdziwe \"ja\" jesli sie ktos kamufluje naturalnie... a jesli ktos szuka dziury w calym to zawsze znajdzie cos, co nie przypasuje... ale jest jeszcze cos takiego jak kompromis.. niestety nie kazdy potrafi ustapic... tak mozna by na ten temat gdybac i gdybac... najwazniejsze jest zrozumienie i zaufanie... reszte da sie dopracowac    

czyli nie szukamy tego jedynego tylko uczymy się kompromisu...ciekawe, ciekawe?

gdyby babka byla dzietkiem to by wosy mila co wam ztego     na kompromis sie biezcie to przynajmniej jedna noc zaliczyczycie

ayla         naturalnie, ze jedyny, tylko nie sadze, ze bedzie on w 100% idealny, bo nikt nie jest... a kompromis to nic zlego, wrecz przeciwnie... nie mowie tu o niewiadomo jakich poswieceniach - po prostu przyziemnych    

chyba ty            

ty robiercie jak cos palniesz, to chyba sam tego nie rozumiesz        

a ty tibi wysiedzisz sobie jajka            

a ta twoja latynoska to dziewica byla?             i nikt jej nie porzucil??        

i czego tu oczekiwac tylko smiechu    

a co ja robobie tylko sie smieje                        

ty robercie ugolniasz wszystkie kobiety.... nie wszystkie szukaja i nie wszystkie, i nie wszystkie sa takie same... spojrz lepiej na siebie                

dlaczego wy mowicie tak ogolnie o kobietach?.. ja nigdy nie powiedzialam, ze wyglad nie ma dla mnie znaczenia, ma i to priorytetowe... juz tu kiedys o tym piasalam, nie musi byc nie wiadomo jak \"piekny\" musi miec po prostu to cos w sobie, co mnie przyciaga... pfffff...

i tu się muszę zgodzić wszyscy tacy sami    

mnie strasznie irytuja takie uogolnienia... nie lubie jak mi sie w usta wklada klamstwa...

robert pisze bezposrednio do mnie, wiec jak mam to rozumiec?

nie uogolniac... wrzucac wszystkich do jednego worka.. kazdy z nas jest jednostka, a gadanie, ze wszystkie kobiety, czy wszyscy mezczyzni.... to bzdura... ot co....