Przy­jaciele są jak ciche anioły, które pod­noszą nas, gdy nasze skrzydła za­pom­niały jak latać.    

już przestałam wierzyć w przyjażń

ale z tego co piszesz to muszę zmienić zdanie

Czarownico....jestes zajebi.....wiesz o tym                            

Prawdziwych przyjaciół, poznajemy w biedzie    

przyjaźń istnieje i ma się dobrze            

Czaro                    

i rozkwita coraz bardziej ,,chyba kupie dom i razem zamieszkamy                

Ania     Ona zawsze jest z nami     nawet, jak jej tu nie ma    

no dobra starczy tych czułości bo sie rozrycze,     brakuje mi jeszcze powitania przez Adminka ,a obiecał ze bedzie wstega kwiaty acha i stawia szapana                

no uśmiechuje sie przecie     i rękoma i nogami się podpisuje pod przyjażnią naszą    

Adminek poszedł do biedronki po szampana            

Malwi ulubiona            

Czaro     a jakże by nie                 przebój sezonu                        

ja pamiętam jak jola to tańczyła     i to z kim fiufiu    

oj bym poszalała z wami cho.lera    

a pamiętacie Grzesia            

sie powtórzy i bedzie jeszcze lepiej ,,i prosze mnie tylko pilnować                

Sylwia te przygotowania w pięknej łazience     sukienki szpileczki Polish wodka w butelce po coli i drinki z napiwkami w wysokości 50 zł    

to cały Grześ malwinko    

ło matko tylko nie kosz    

i czwarte łóżko w zapasie            

mogłaś nie zauważyć to taki gość co chciał zabić krzesłem każdego kto się do ciebie zbliżył    

ale ty patrzałaś w inną stronę            

i tylko żal ze nie zrobiłysmy tej dyski na tej scenie obok nas ,cholercia ze ja wczesniej tego nie widziałam                

Czaro     pilnowałyśmy     żadna nie wyszła z pokoju            

i ten tarasik ,,,,superowy i ten las w koło ,ja juz chce znowu                    

Ty zostaw tą muzr co masz cały Sieraków huczał na drugi dzień     ale pani poszalała pani Kasiu        

i w gazecie o nas pisali ,,i o to chodziło            

bo nudno tam mieli             a po naszym wyjeździe, to przez tydzień mieli o czym gadać    

i biednych odpoczywających straszyć piskiem opon    

i ta muza w samochodzie