Konwalio - piszesz że wirtualnie można się podawać za każdego, tylko się pytam po cholerę!? Jeżeli z kimś piszę i myślę o spotkaniu a wymyślam bajki to wcześniej czy później wyjdę na idiotę, tak?.
A wracając do tematu to ... można znaleźć szczęście przez portal, spotkałem ... tylko los pokrzyżował plany - ale na to nie ma rady.
Dark-Jedi
23.07.2012 r. 00:58:54
Ja nie milosc ale kilka ciekawych osob.
Kumpela za to swojego meza tak poznala. Inna tez faceta w ten sposob. Inny kumpel obecna dziewczyne wiec mozna sie poznac chyba.
Dark-Jedi
23.07.2012 r. 12:46:13
Wiec jak widac jest to mozliwe choc jakie wielkie jest to prawdopodobienstwo zeby kogos do zycia poznac ciezko powiedziec. Bo jak sie mowi...??!!
\"Nie ufaj zadnej statystyce ktorej sam nie sfalszowales\"!!
Malwina
23.07.2012 r. 13:06:21
Jasne, że tak bo czyż nie jest szczęściem poznać się na necie, spotkać w realu i kontynuować znajomość przez lata? I wcale nie musi to być miłość, wystarczy, że spotkamy osoby, które obdarzą nas zaufaniem, przyjaźnią i zrozumieniem (z wzajemnością) i wtedy spotyka nas małe szczęście
ewan0545
23.07.2012 r. 13:20:01
Malwi strzał w dziesiatke
Malwina
23.07.2012 r. 13:23:58
witaj, Ewancia
bo przecież, na szczęście w życiu, składają się właśnie, takie malutkie szczęścia i im więcej tych malutkich, tym bardziej jest człowiek zadowolony ze swojego życia
Iwona*
23.07.2012 r. 18:00:07
.... a po tych malutkich jest duuuuuuże szczęście
Życzę Wam tego
adam66
23.07.2012 r. 20:30:57
Brawo Malwinka, bardzo podoba mi się twoja wypowiedź (małe szczęście), masz +5 cokolwiek to znaczy
Karelia
23.07.2012 r. 22:01:05
prawdopodobieństwo poznania osoby właściwej sobie jest takie samo wszędzie. można nawet w pociągu. ... do Berdyczowa.
Karelia
24.07.2012 r. 00:06:04
Saro, tak. Tobie w biedronce tyż.
Karelia
24.07.2012 r. 07:19:39
na Berdyczów to my piszemy Saro.
Karelia
24.07.2012 r. 11:52:43
przemyśl, jakaż głęęęęęęęęęęęęęboka prawda przebiła przez Ciem.
Karelia
24.07.2012 r. 11:53:52
aż pójdę i załatwię sprawunki.
Karelia
24.07.2012 r. 12:09:48
Joanno, witam ponownie. Bez daszku.
Karelia
24.07.2012 r. 12:17:50
o oo Joanno, witaj, moja droga.
Karelia
24.07.2012 r. 12:20:27
Joanno, wszak Przekreśl jest okay.
Karelia
24.07.2012 r. 12:21:36
w pewexie moi rodzice kupowali telewizora. znam się na tych przechwytach.
Karelia
24.07.2012 r. 12:25:01
sprawdzam jeno, czy się dostosuje/sz. żeby nie rozmawiać poza plecmi.
Karelia
24.07.2012 r. 12:46:49
fakt. przedrostka trzymam siem. resztą sie bawię, jak widać.
Karelia
24.07.2012 r. 12:50:57
Joanno, cóż to za piosnka była, bom ciekawa jak trzy myszopłetwy?
To jest moja strona i zapraszam wszystkich
Konwalio - piszesz że wirtualnie można się podawać za każdego, tylko się pytam po cholerę!? Jeżeli z kimś piszę i myślę o spotkaniu a wymyślam bajki to wcześniej czy później wyjdę na idiotę, tak?.
A wracając do tematu to ... można znaleźć szczęście przez portal, spotkałem ... tylko los pokrzyżował plany - ale na to nie ma rady.
Ja nie milosc ale kilka ciekawych osob.
Kumpela za to swojego meza tak poznala. Inna tez faceta w ten sposob. Inny kumpel obecna dziewczyne wiec mozna sie poznac chyba.
Wiec jak widac jest to mozliwe choc jakie wielkie jest to prawdopodobienstwo zeby kogos do zycia poznac ciezko powiedziec. Bo jak sie mowi...??!!
\"Nie ufaj zadnej statystyce ktorej sam nie sfalszowales\"!!
Jasne, że tak
bo czyż nie jest szczęściem poznać się na necie, spotkać w realu i kontynuować znajomość przez lata? I wcale nie musi to być miłość, wystarczy, że spotkamy osoby, które obdarzą nas zaufaniem, przyjaźnią i zrozumieniem (z wzajemnością) i wtedy spotyka nas małe szczęście
Malwi strzał w dziesiatke
witaj, Ewancia
i im więcej tych malutkich, tym bardziej jest człowiek zadowolony ze swojego życia
bo przecież, na szczęście w życiu, składają się właśnie, takie malutkie szczęścia
.... a po tych malutkich jest duuuuuuże szczęście
Życzę Wam tego
Brawo Malwinka, bardzo podoba mi się twoja wypowiedź (małe szczęście), masz +5 cokolwiek to znaczy
prawdopodobieństwo poznania osoby właściwej sobie jest takie samo wszędzie. można nawet w pociągu. ... do Berdyczowa.
Saro, tak. Tobie w biedronce tyż.
na Berdyczów to my piszemy Saro.
przemyśl, jakaż głęęęęęęęęęęęęęboka prawda przebiła przez Ciem.
aż pójdę i załatwię sprawunki.
Joanno, witam ponownie. Bez daszku.
o oo Joanno, witaj, moja droga.
Joanno, wszak Przekreśl jest okay.
w pewexie moi rodzice kupowali telewizora. znam się na tych przechwytach.
sprawdzam jeno, czy się dostosuje/sz. żeby nie rozmawiać poza plecmi.
fakt. przedrostka trzymam siem. resztą sie bawię, jak widać.
Joanno, cóż to za piosnka była, bom ciekawa jak trzy myszopłetwy?
napisz, bo wklejanie nie wchodzi.
wystraszona nie jestem.
ni zauroczona.
wolę czarno - czarnych
">www.youtube.com/watch?v=pFk0mfyEzm4
na ten tychmiast, to ja chcę lody miętowe, które posiadam (przypadkiem) w lodówce
a po co łyżka
język wystarczy
oj dziewczyny, dziewczyny.
nie pamiętam
ale wiem kto je ciasto widelcem i nożem
wszystkie czyniły, ale żadna się nie przyzna.