..a w tym wesołym miasteczku to podobno nikt sie nigdy nie bawił, mialo zostać otwarte jakos wtedy gdy reaktor wybuchł..

wiem i dlatego tak sie trzyma to blacharstwo,,to o wesołym miasteczku,,,jedziesz sam czy z kims ,bo lepiej z kims zawsze razniej miec zaufanego za plecami,,no i ta noc przeciesz może być wiecej takich ochotników jak Ty,na wszelki wypadek zabierz jakąms bron hmhmhmhmhm,nie tylko aparat        

..gun\'a zawsze mam przy sobie-aparat tez wezme     /a co do nocnej eskapady to nie bedzie łatwo, mozna zalatwic z przewodnikiem na miejscu-nie za drobne-ale mozna/bedzie prawie 40 osób na tym wyjezdzie, wiec sie nie martwie..

-nie ma sie co obawiac/na swiecace \'cuś\' to tak naprawde nie licze, ale chce ekstrim, lubie dreszczyk emocji-ty nie?

adrenalina,o tak ale własnie w wiekszym gronie ,,sama nawet z przewodnikiem w życiu bym nie poszła,,bojazliwa tez jestem,,,ale trzeba przyznać że ten kto te wycieczki wymyslił to ładna kase robi        

    pewno robi, i dobrze-przynajmniej jest opcja by tego doswiadczyli inni..

-a powiedz, kręci cie to?

pewno że kręci ,czujesz sie jak poszukiwacz skarbów            

wcale nie-przecież mówiłem, że pewnie sie nic tam nie świeci    

-a lubisz odkrywać nieznane? hmm??

jak nie jak tak bedzie się swieciło 40-latareczek,,to juz coś     ..lubie tylko ze trzeba jeszcze mieć czas i kase            

JA mam dosc.. starczy i dla ciebie, na przygode..    

   

Dziękuje Piotrus,,ale lubie być niezależna.