Długiego wekendu do roboty niewolnicy        

Ika spoko ja tak samo Proszę badylek na pocieszenie    

Antoś, nareszcie się skończył, bo przez ten poszarpany tydzień, to się w dniach gubiłam     i rano zastanawiałam się czy to dzień pracy czy znowu wolne    

vioka spotkasz sie wreszcie ze mna?

Vika,sorki

    ja ich gonie to roboty a oni o wolnym    

i będziesz tu zdrowy człowieku uja będziesz zdrowy            

Veni itp. ja mam kandzioła i też nie jest dobrze        

na rower koledzy, na rower     samochody w garażu zostawić    

    Malwina co ty piszesz     na kocyk towarzystwo na kocyk     efekt ten sam co na rowerze a przyjemności więcej    

zielony     nie o takim roverze mówię    

Antoś, na kocyk to dopiero po przejechaniu 15 kilometrów    

Antoś ma wieeeeelgachny kocyk    

Saj, to współczuję kondycji    

biustonosz dopasowany ma    

Robert     dlatego na nizinach same szczupłe kobiety mieszkają        

Robert, zależy co się komu podoba    

Robert, powiem tak: dyplomata z ciebie    

ale ja wcale nie wnikam    

i tu się Sylwia z tobą zgadzam        

Sylwia, bogaty asortyment                

zielony, bo żadna cię nie chce na dłużej        

zielony, nie jedz tyle     bo niedługo cię nie zechcą z innego powodu        

będziesz za tłusty     w dodatku z podwyższonym ciśnieniem i cholesterolem     i niską kondycją    

    to się nie dziwię, że uciekają od ciebie    

rozumiem     ty je rzucałeś    

zajeżdża mi to \"Kodeksem Pracy\"            

sorki, takie zboczenie zawodowe        

D.R.I.a na łoże też nikogo nie rzuciłeś            

na pewno nie prawnikiem ale co nieco znam kodeks, bo muszę    

    D.R.I przecież Malwina jak cię zatrudni to nie na żadną umowę o pracę     ca najwyżej umowa o dzieło            

moja patelnia jest czysta bo ją myję     wylizywać, to możesz garnek po kaszce mannie, synku