Czyli o tym     jak z miłości zadręczyć się nawzajem.    

byłem chorobliwie zazdrosny i to co piekne szybko się skończyło    

kwiatuszko ale to było silniejsze ode mnie, wiem ze kobiety tego nie znoszą, juz wiem...

saro zazdrosć przelała szalę goryczy

zazdrosc to cos co zepsuje najlepsze uczucia ,powini wymyslec jakies lekarstwo na to ,zazdrosc rozwala wszystko.            

Bo nie ma miłości bez zazdrości i nie ma zazdrości bez miłości    

    właśnie to podstawa związku.zazdrość je zabija czasami.wtedy mamy do czynienia z obsesyjną zazdrością a to już nie przelewki    

a może czasami dajemy powody do zazdrości    

zazdrosc jakakolwiek jest zła,nawet w małej dawce.    

ale dopóki masz nad nią kontrol,     a jak ci się wymknie to co wtedy???    

zazdrosc jest z braku zaufania..a jak juz sie jego nie ma to ..jest juz go.wno .na sile nic .nie zrobimy..tylko sie meczymy ..bo i tak to pie.rdolnie ..

zgrabne porównanie Haos     coś w tym jest    

czyli jak nie jest zazdrosny, to mu wsio ryba    

Asiula mów na nauke nigdy za pózno.    

dobrze wiedzieć, trzeba zastosować tą samą metodę