Narti, czasami świrujesz a najbardziej wtedy, gdy próbujesz bawić się w psychologa    

Narti? Czy ty gadasz sam do siebie?    

No co ty Narti. Nie drażnisz mnie jeszcze, chociaż napisałeś kilka interesujących mnie rzeczy    

A kto tu tak grzeszy?

Co Sylwuś? Stęskniłaś sie?    

Narti, ja jestem wyluzowany aż za bardzo. I zaczynajcie sobie co tam chcecie. Nie moja sprawa.    

Tylko nie za głośno, bo głowa mnie boli.

Jej. Sylwia, o co ci chodzi?                                    

Tak. Uciekłem od Ciebie Sylwucha.    

Cieszyć się Sylwia.    

Sylwia???? A dlaczego miałbym się pluć o to? Nie przesadzaj.                

Sylwuś, ja zawsze lubieę z wami rozmawiać, ale trochę źle się czuję dzisiaj, poza tym dowiedziałem się czegoś dzisiaj co wytrąciło mnie z równowagi psychicznej...    

No niestety...

Nie mogę Narti.

Oj tak Sylwia. Mnie ciężko ogarnąć, ale jest to możliwe. Ale nie ważne.    

Ja pierdziele, ale komplement. Dobry jesteś Narti.    

No i się Narti rozkleił.

No uciekła. Przeszkodziłem wam i uciekła.

Narti ma doła, trza ratować człowieka.

Sylwia, już    

czort, nie wujek    

Narti, przestań mi paniować     dzięki, tobie też wiadereczka wody życzę    

    czy to jakaś aluzja do mnie    

oj Narti, czasami coś chlapniesz, że nie wiadomo o co chodzi    

    dzień dobry wszystkim.

witaj Kaju    

Narti     zakłopotana nie jestem raczej się zdziwiłam    

za chwilę     mocniejszego nic    

w realu normalnie narti szara rzeczywistość    

życie trwa, chcemy czy nie chcemy     i raz jest lepiej, raz gorzej    

Narti a co chcesz zobaczyć w realu    

sory ja nic nie kumam kac mu się zaczyna podobać     lub nie jestem w temacie