z tymi upadłymi łatwiej grzeszyć i są mniej zazdrosne
...
15.08.2012 r. 14:11:00
Melso, a mnie nie pożyczysz?
Czarny
15.08.2012 r. 14:12:05
Ale taki aniołek z diabełkiem za skórą,hmm
...
15.08.2012 r. 14:13:07
za skórę im nie zaglądam, różki widać bez tego
...
15.08.2012 r. 14:14:02
Melso, nienawidzę zazdrości. To jest coś co potrafi zniszczyć każdy związek...
...
15.08.2012 r. 14:19:38
na szczęście
Czarny
15.08.2012 r. 14:23:21
Zazdrość sama w sobie nie jest zła,chodzi o sposób jej okazywania
...
15.08.2012 r. 14:26:35
nieokazywana nie jest zazdrościa... a jak ją można okazywać w sposób pozytywny?
Czarny
15.08.2012 r. 14:31:07
Witam.Gdzieś tu był,nie wiem gdzie jest,nie wnikam.
Czarny
15.08.2012 r. 14:35:43
We właściwy sposób okazywana może zmusić do zmian,przywrócić zainteresowanie,jest sygnałem tego zainteresowania itp
Czarny
15.08.2012 r. 14:38:30
Matrix,ja jestem spokojny facet,agresja -1,nikogo nie chcę i nie będę oceniał.Jak już to na priv.Takie sytuacje psują zabawę,jak sam zauważyłeś.
...
15.08.2012 r. 14:39:35
wzbudzanie zainteresowania to nie zazdrość...
...
15.08.2012 r. 14:41:56
a zazdroć mająca zwrócić czy odwrócić uwagę to coś strasznego...
Czarny
15.08.2012 r. 14:51:12
Kobieta się stroi:makijaż,sukieneczka,szpileczki,coś czego na codzień nie robi.To chce u partnera wzbudzić ciekawość?Zainteresowanie prędzej.A on rzuci tylko znad gazety:idziesz gdzieś?Aha,to dobrze,wrzuca eurosport i siedzi dalej.Nie sądzisz,że odrobina zazdrości w tym momencie zmieniłaby sytuację?
...
15.08.2012 r. 14:54:14
między obojętnością a zazdrością jest jeszcze zdrowe zainteresowanie, troska, miłość...
Czarny
15.08.2012 r. 14:57:14
Zainteresował sie gdzie idzie z troski i miłości o jej zdrowie,w związku z czym wyszła sama
...
15.08.2012 r. 15:01:17
to było pozorne zainteresowanie. Tak naprawdę nawet nie słuchał odpowiedzi. Miał wszystko gdzieś... zatem niech potemn nie ma pretensji...
Czarny
15.08.2012 r. 15:05:43
Hmm,jak to wyjaśnić,zazdrość jest nieodłącznie związana z człowiekiem,jak kartka w książce,jak jej nie ma,to czegoś brakuje,jak przyprawa-jak jej za mało,to nie smakuje,jak jej za dużo-to nie da się zjeść
Czarny
15.08.2012 r. 15:06:49
A poza tym,ile sytuacji,tyle wariantów
...
15.08.2012 r. 15:09:10
zazdrość nie jest przyparawą a trucizną, w niewielkich dawkach da się tolerować w większych zabija...
Czarny
15.08.2012 r. 15:13:01
A ja zawsze lubiłem szczyptę zazdrości,widocznie mamy inne doswiadczenia
ewan0545
15.08.2012 r. 15:13:44
zazdrość niszczy,
...
15.08.2012 r. 15:14:49
po pr5ostu mylisz zazdrośc z troską, zainteresowaniem i staraniem się... to zupełnie różne rzeczy...
Czarny
15.08.2012 r. 15:25:40
Nie jestem wyrocznią,mogę się mylić,ale skoro nawet definicja wspomina o pozytywnym znaczeniu,to chyba coś w tym jest
...
15.08.2012 r. 22:11:30
definicja o poztywnym? brrrr
...
16.08.2012 r. 08:02:20
możesz ją przytoczyć?
Czarny
16.08.2012 r. 08:55:02
Zazdrość to uczucie, odczuwane w sytuacji frustracji, gdy znany jest obiekt zaspokajający potrzebę i osoba posiadająca ten obiekt. Uważana zazwyczaj za uczucie negatywne, choć w łagodnej formie może być np. bodźcem do pozytywnej konkurencji i realizacji własnych aspiracji.
Czarny
16.08.2012 r. 08:56:06
Pozytywny wymiar zazdrości
W praktyce klinicznej zazdrość nie zawsze ma tylko negatywny wymiar. Podczas pracy terapeutycznej z parami małżeńskimi zazdrość czasami pojawia się jako coś pozytywnego lub nawet pożądanego. Zazdrość może stanowić pospolitą reakcję, która może być postrzegana jako oznaka miłości lub dbałości o osobę, którą się kocha. Power i Dalgleish (za: P. de Silva, 1997) uznają, że zazdrość jest \"często funkcjonalna w zakresie służenia podniesieniu na wyższy poziom zdolności do komunikacji i zrozumienia lub w zakresie umożliwienia jednostkom odczytywania własnych uczuć\". Niekiedy partnerzy narzekają nawet na brak zazdrości u kochanej przez siebie osoby.
ewan0545
16.08.2012 r. 10:01:58
pozytywna zazdrość, z nutą róży czy cyjanku
Stokroteczka
16.08.2012 r. 13:31:42
Ewanciu...myślę ...że odrobinka zdrowej zazdrości jest wskazana w normalnym związku...i nie mówię tu o chorobliwej zazdrości...
z tymi upadłymi łatwiej grzeszyć i są mniej zazdrosne
Melso, a mnie nie pożyczysz?
Ale taki aniołek z diabełkiem za skórą,hmm
za skórę im nie zaglądam, różki widać bez tego
Melso, nienawidzę zazdrości. To jest coś co potrafi zniszczyć każdy związek...
na szczęście
Zazdrość sama w sobie nie jest zła,chodzi o sposób jej okazywania
nieokazywana nie jest zazdrościa... a jak ją można okazywać w sposób pozytywny?
Witam.Gdzieś tu był,nie wiem gdzie jest,nie wnikam.
We właściwy sposób okazywana może zmusić do zmian,przywrócić zainteresowanie,jest sygnałem tego zainteresowania itp
Matrix,ja jestem spokojny facet,agresja -1,nikogo nie chcę i nie będę oceniał.Jak już to na priv.Takie sytuacje psują zabawę,jak sam zauważyłeś.
wzbudzanie zainteresowania to nie zazdrość...
a zazdroć mająca zwrócić czy odwrócić uwagę to coś strasznego...
Kobieta się stroi:makijaż,sukieneczka,szpileczki,coś czego na codzień nie robi.To chce u partnera wzbudzić ciekawość?Zainteresowanie prędzej.A on rzuci tylko znad gazety:idziesz gdzieś?Aha,to dobrze,wrzuca eurosport i siedzi dalej.Nie sądzisz,że odrobina zazdrości w tym momencie zmieniłaby sytuację?
między obojętnością a zazdrością jest jeszcze zdrowe zainteresowanie, troska, miłość...
Zainteresował sie gdzie idzie z troski i miłości o jej zdrowie,w związku z czym wyszła sama
to było pozorne zainteresowanie. Tak naprawdę nawet nie słuchał odpowiedzi. Miał wszystko gdzieś... zatem niech potemn nie ma pretensji...
Hmm,jak to wyjaśnić,zazdrość jest nieodłącznie związana z człowiekiem,jak kartka w książce,jak jej nie ma,to czegoś brakuje,jak przyprawa-jak jej za mało,to nie smakuje,jak jej za dużo-to nie da się zjeść
A poza tym,ile sytuacji,tyle wariantów
zazdrość nie jest przyparawą a trucizną, w niewielkich dawkach da się tolerować w większych zabija...
A ja zawsze lubiłem szczyptę zazdrości,widocznie mamy inne doswiadczenia
zazdrość niszczy,
po pr5ostu mylisz zazdrośc z troską, zainteresowaniem i staraniem się... to zupełnie różne rzeczy...
Nie jestem wyrocznią,mogę się mylić,ale skoro nawet definicja wspomina o pozytywnym znaczeniu,to chyba coś w tym jest
definicja o poztywnym? brrrr
możesz ją przytoczyć?
Zazdrość to uczucie, odczuwane w sytuacji frustracji, gdy znany jest obiekt zaspokajający potrzebę i osoba posiadająca ten obiekt. Uważana zazwyczaj za uczucie negatywne, choć w łagodnej formie może być np. bodźcem do pozytywnej konkurencji i realizacji własnych aspiracji.
Pozytywny wymiar zazdrości
W praktyce klinicznej zazdrość nie zawsze ma tylko negatywny wymiar. Podczas pracy terapeutycznej z parami małżeńskimi zazdrość czasami pojawia się jako coś pozytywnego lub nawet pożądanego. Zazdrość może stanowić pospolitą reakcję, która może być postrzegana jako oznaka miłości lub dbałości o osobę, którą się kocha. Power i Dalgleish (za: P. de Silva, 1997) uznają, że zazdrość jest \"często funkcjonalna w zakresie służenia podniesieniu na wyższy poziom zdolności do komunikacji i zrozumienia lub w zakresie umożliwienia jednostkom odczytywania własnych uczuć\". Niekiedy partnerzy narzekają nawet na brak zazdrości u kochanej przez siebie osoby.
pozytywna zazdrość, z nutą róży czy cyjanku
Ewanciu...myślę ...że odrobinka zdrowej zazdrości jest wskazana w normalnym związku...i nie mówię tu o chorobliwej zazdrości...