bywają takie sprawy, które należy załatwić w pojedynkę. zwłaszcza załatwić
Kropeczku....to pszczoły maja swoje przysłowia...nie wiedziałam...dzięki za doszkolenie ) Tylko we dwoje
a. to nie do mnie było.
Stokroteczko, nie znasz pszczólki Mai?
Karelio, propozycja była otwarta, więc do Ciebie również...
Takie forum i nie ma z kim poflirtować...
ni pora ni gremium odpowiednie
zawsze jest pora na amora
Znam pszczółkę Maję ale też znam trutnia Gucia ))
To dobry początek lekcji uświadamiania... już zasiadłem w pierwszej ławce
Ja mam uświadamiać nie....jesteś już dużym chłopczykiem...bez urazy
ale chętnie się uczę
Ale ze mnie kiepściutka nauczycielka.
możesz na mnie potrenować, jestem pojętnym uczniem...
faktycznie nie ma z kim poflirtować
Każdy sądzi według siebie
może i tak ja nie mam z kim
Ja też nie ale porozmawiać zawsze można
pewnie ale raczej nie na tym temacie jeszcze sobie, co niektórzy nie tak pomyślą
A niech sobie myślą co chcą
Są tu ludzie , którzy najświętszemu dowalą.
też prawda a najlepsze jest to, że sami nie są kryształkami ale u kogoś najmniejszą plameczkę znajdą
Anulko ...ktoś zwinął
Malwinko, plameczki są po to, żeby je zauważyć. Gorzej z owłosionymi znamionami Ważne, że coś się dzieje i konwersacja trwa. Jakoś trzeba unikać eutanazji.
tak w ramach gry wstępnej do flirtu
Kropku, skoro już gra wstępna bez słów się obywa, to nie przewiduję przedłużenia wątku. Osnowa też ma swoje ograniczenia, że tak odpowiem od razu.
czasem mowa ciała więcej wyraża niż słowa...
hmmmmmmmm. zadziałałeś.
to najbardziej uniwersalny język (a skoro o języku mowa możemy wrócić do gry wstępnej)
bywają takie sprawy, które należy załatwić w pojedynkę. zwłaszcza załatwić
Kropeczku....to pszczoły maja swoje przysłowia...nie wiedziałam...dzięki za doszkolenie
)
Tylko we dwoje
a. to nie do mnie było.
Stokroteczko, nie znasz pszczólki Mai?
Karelio, propozycja była otwarta, więc do Ciebie również...
Takie forum i nie ma z kim poflirtować...
ni pora ni gremium odpowiednie
zawsze jest pora na amora
Znam pszczółkę Maję ale też znam trutnia Gucia
))
To dobry początek lekcji uświadamiania... już zasiadłem w pierwszej ławce
Ja mam uświadamiać
nie....jesteś już dużym chłopczykiem...bez urazy
ale chętnie się uczę
Ale ze mnie kiepściutka nauczycielka.
możesz na mnie potrenować, jestem pojętnym uczniem...
faktycznie
Każdy sądzi według siebie
może i tak
ja nie mam z kim
Ja też nie ale porozmawiać zawsze można
pewnie ale raczej nie na tym temacie
jeszcze sobie, co niektórzy nie tak pomyślą
A niech sobie myślą co chcą
Są tu ludzie , którzy najświętszemu dowalą.
też prawda
a najlepsze jest to, że sami nie są kryształkami ale u kogoś najmniejszą plameczkę znajdą
Anulko ...ktoś zwinął
Malwinko, plameczki są po to, żeby je zauważyć. Gorzej z owłosionymi znamionami
Ważne, że coś się dzieje i konwersacja trwa. Jakoś trzeba unikać eutanazji.
tak w ramach gry wstępnej do flirtu
Kropku, skoro już gra wstępna bez słów się obywa, to nie przewiduję przedłużenia wątku. Osnowa też ma swoje ograniczenia, że tak odpowiem od razu.
czasem mowa ciała więcej wyraża niż słowa...
hmmmmmmmm. zadziałałeś.
to najbardziej uniwersalny język (a skoro o języku mowa możemy wrócić do gry wstępnej)