jarku, co Cię tak ten sponsoring kręci?
Avatar zgodnie z deklaracją jesteś ostatni...
Może uda mi się go godnie zastąpić...
A może poszedł zaczynać...
albo szukać sponsora...
Trzeba być twardym nie miętkim...
wybrał real nad doznania wirtualne
Masz rację
Taki piękny wieczór, że szkoda spędzać go samotnie...
Ktosiu, ale nie jest jeszcze aż tak ciemno
dlaczego masz takie wielkie oczy?
to czemu robisz takie rozochocone oczka?
chyba żeś żabką szukającą księcia...
jak nie do łóżka to się nie liczy
skąd wiesz?
a może jestem sąsiadem-podglądaczem z naprzeciwka?
może mieszkam w najbliższej dziupli
taki cichy wielbiciel
To chyba Avatar
chyba będę zazdrosny...
o karmienie...
ach te kobiety, myślą tylko o jednym...
jak smok (czytaj jak zawsze)
a wystawisz za okno, bo nie chciałbym wpaść na Twojego męża...
to zawołam Avatara by spróbował jako pierwszy
ale on ma tylko spróbować a reszta będzie dla mnie...
i byś mnie jeszcze dobiła...
my tu gadu gadu a sępy się zlatują...
jarku, co Cię tak ten sponsoring kręci?
Avatar zgodnie z deklaracją jesteś ostatni...
Może uda mi się go godnie zastąpić...
A może poszedł zaczynać...
albo szukać sponsora...
Trzeba być twardym nie miętkim...
wybrał real nad doznania wirtualne
Masz rację
Taki piękny wieczór, że szkoda spędzać go samotnie...
Ktosiu, ale nie jest jeszcze aż tak ciemno
dlaczego masz takie wielkie oczy?
to czemu robisz takie rozochocone oczka?
chyba żeś żabką szukającą księcia...
jak nie do łóżka to się nie liczy
skąd wiesz?
a może jestem sąsiadem-podglądaczem z naprzeciwka?
może mieszkam w najbliższej dziupli
taki cichy wielbiciel
To chyba Avatar
chyba będę zazdrosny...
o karmienie...
ach te kobiety, myślą tylko o jednym...
jak smok (czytaj jak zawsze)
a wystawisz za okno, bo nie chciałbym wpaść na Twojego męża...
to zawołam Avatara by spróbował jako pierwszy
ale on ma tylko spróbować a reszta będzie dla mnie...
i byś mnie jeszcze dobiła...
my tu gadu gadu a sępy się zlatują...