Co ty byście zrobili, gdybyś znali najczarniejszą przyszłość?
I czy chcielibyście ją znać gdyby to było możliwe?
Konto usunięte
22.12.2009 r. 17:26:12
Wiem Ano...
I pewnie dałbym też dobrą odpowiedź gdybym ją znał...
Bartosz
23.12.2009 r. 18:20:20
ja chciałbym znać swoją przyszłość, od jakiegoś czasu prześladuje mnie choleryny pech ((
Konto usunięte
23.12.2009 r. 18:27:52
Ja tez chciałaby, znać swoja przyszłość... może wtedy mogłabym uniknąć wszystkich błędów...
Konto usunięte
23.12.2009 r. 18:40:08
Ale mi chodziło o znanie przyszłości bez możliwości zmienienia jej...
Konto usunięte
23.12.2009 r. 18:49:08
hmmmm.... no to w takim wypadku nie wiem czy chciałabym ją znać... tylko bym sie tym wszystkim denerwowała...
Konto usunięte
23.12.2009 r. 19:15:23
Właśnie...
Z jednej strony to dobrze jest wiedzieć bo wówczas można się przygotować jakoś , lecz z drugiej strony to może lepiej żyć w nieświadomości bo wówczas nie denerwuje się tak człowiek czymś co mimo wszystko jest nieuniknione...
...
26.12.2009 r. 09:47:52
Gdybyśmy znali przyszłość życie byłoby koszmarnie nudne. Zero ryzyka, zero hazardu i totalny determinizm... ble
au naturelle
28.12.2009 r. 23:58:43
przeklęci świadomi wśród nieświadomych, albowiem nawet wprost objawiona wiedza o przyszłości nie uczyni nagle z głupców mądrych ludzi
Konto usunięte
29.12.2009 r. 00:08:05
z czego ten cytat? z biblii?
Konto usunięte
29.12.2009 r. 01:37:35
Cóż z tego że znam swoją przyszłość jak ją nie jestem w stanie zmienić , wolał bym jej nie znać i być zaskakiwany nie przewidzianymi rzeczami
Hadriel
30.12.2009 r. 11:42:56
Wydaje mi się, że jeżeli, ktoś komu jest pisany sukces, wiedział, że go odniesie to przestał by się starać, a ktoś komu pisany pech niczego by już nie robił. Niby my jestesmy kowalami własnego losu, ale nikt nie zmieni tego co jest nam przeznaczone. Niby koło fortuny samo może się odwrócić, na naszą korzyść lub odwrotnie, ale to nadal nie zależy od nas
Co ty byście zrobili, gdybyś znali najczarniejszą przyszłość?
I czy chcielibyście ją znać gdyby to było możliwe?
Wiem Ano...
I pewnie dałbym też dobrą odpowiedź gdybym ją znał...
ja chciałbym znać swoją przyszłość, od jakiegoś czasu prześladuje mnie choleryny pech ((
Ja tez chciałaby, znać swoja przyszłość... może wtedy mogłabym uniknąć wszystkich błędów...
Ale mi chodziło o znanie przyszłości bez możliwości zmienienia jej...
hmmmm.... no to w takim wypadku nie wiem czy chciałabym ją znać... tylko bym sie tym wszystkim denerwowała...
Właśnie...
Z jednej strony to dobrze jest wiedzieć bo wówczas można się przygotować jakoś , lecz z drugiej strony to może lepiej żyć w nieświadomości bo wówczas nie denerwuje się tak człowiek czymś co mimo wszystko jest nieuniknione...
Gdybyśmy znali przyszłość życie byłoby koszmarnie nudne. Zero ryzyka, zero hazardu i totalny determinizm... ble
przeklęci świadomi wśród nieświadomych, albowiem nawet wprost objawiona wiedza o przyszłości nie uczyni nagle z głupców mądrych ludzi
z czego ten cytat? z biblii?
Cóż z tego że znam swoją przyszłość jak ją nie jestem w stanie zmienić , wolał bym jej nie znać i być zaskakiwany nie przewidzianymi rzeczami
Wydaje mi się, że jeżeli, ktoś komu jest pisany sukces, wiedział, że go odniesie to przestał by się starać, a ktoś komu pisany pech niczego by już nie robił. Niby my jestesmy kowalami własnego losu, ale nikt nie zmieni tego co jest nam przeznaczone. Niby koło fortuny samo może się odwrócić, na naszą korzyść lub odwrotnie, ale to nadal nie zależy od nas