Pytanie czy szczerze kochamy ta druga osobe i czy wspolnie tego chcemy,większosc zyje na kocia lape bo jest łatwiej,a po ślubie mówią że człowiek się zmienia w 100%
Ale jestem za ślubem jeżeli ma się taka potrzebę jego brania
Endis
27.03.2010 r. 22:03:30
Aniu to jest kwestia czy sie chce czy tez nie, a kobiety z natury pośpieszają facetów do ślubu jak akurat tak miałem kiedyś i się do kobitki zniechęciłem,ale to jest sprawa indywidualna i głupi stereotyp że trzeba brać ślub,a poza tym singiel więcej może
Endis
27.03.2010 r. 22:15:36
Już nie schodźmy na temat grzechu bo każdy w najdrobniejszych szczegółach to robi nawet czasami nie zdając sobie z tego sprawy
A temat czy się ochajtać jest sprawą indywidualną każdej osoby która ma taką potrzebę
AGATA
27.03.2010 r. 22:16:53
Ja tam jestem za zalegalizowaniem zwiazku, bo jesli dwoje ludzi naprawde sie kocha to jaki sens ma mieszkanie na probe?? Małżeństwo zawsze będzie jakimś hamulcem przed nieprzemyślaną decyzją o rozstaniu.Ludzie zyjacy w wolnym zwiazku rozstaja sie czasami z byle powodu. W każdym związku są chwile kryzysu, ale małżeństwa lepiej sobie z nimi radzą.Poza tym w wolnym zwiazku to jestesmy JA i TY a w malzenstwie to juz jestesmy MY
Konto usunięte
27.03.2010 r. 22:19:44
HEJ WAM
John
27.03.2010 r. 22:19:49
Dołączę się do wypowiedzi Agatki
John
27.03.2010 r. 22:26:49
to nie chodzi o dogadywanie się,- a o jakieś dziwne życie na próbę przed ślubem. Podobnie jest z jabłkiem, jak okaże się kwaśne to je wyrzucamy - a wystarczy posłodzić
AGATA
27.03.2010 r. 22:29:51
Madre slowa Jasku
Endis
27.03.2010 r. 22:33:58
Są plusy i minusy każdy ma swoje racje, jeżeli para sie dogaduje to każde przeciwności losu bedzie wzmagało w nich sile,ale wcześniej czy później każde małżeństwo się sypie jak uczucie nie jest pielęgnowane
Konto usunięte
27.03.2010 r. 22:38:09
No i obydwie strony muszą się starać...nieustająco...poza tym bardzo często rozpadają sie te małżeństwa z tzw. miłości, a te zawierane z odrobiną rozsądku są w stanie przetrwać zyciowe burze. Aha- niekiedy całe lata nie wystarczą,żeby poznać tego drugiego człowieka...
AGATA
27.03.2010 r. 22:39:15
zgadzam sie ze uczucie nalezy pielegnowac, bo wszystko
co jest zaniedbywane sie sypie
Konto usunięte
27.03.2010 r. 22:53:40
chajtnąć się nie sztuka....za to rozwieść się to mega wyzwanie. Jednym slowem nie warto. Papierek w niczym nie pomaga, wręcz przeciwnie.....cholernie może namieszać!
Konto usunięte
28.03.2010 r. 09:08:51
Również uważam iż związek
powinno się zalegalizować
Konto usunięte
28.03.2010 r. 09:12:13
Dlaczego ludzie dalej pakują się w związki bez przyszłości i chodzą \"po omacku\"? Taka nasza natura. Taki nasz urok. Genetyka. Jesteśmy genetycznie stworzeni do popełniania błędów. Przecież na tym właśnie cala frajda życia polega! Na upadkach i podnoszeniu się! Na szukaniu, na znajdowaniu, na cierpieniu bo osoba którą kochamy nas zostawiła i na radości bo niekoniecznie na wiosnę w sercu znowu maj! I tak ciągle i w kółko aż pewnego dnia spojrzenia dwóch osób krzyżują się. On myśli \"przespałbym się z nią\" ona myśli \"czy to on będzie moim mężem?\" a Eros myśli \" Strzała mi gdzieś poleciała! No dobra! Zrobię
dla nich co mogę! Tylko byle się oni też starali!\"
Konto usunięte
28.03.2010 r. 09:20:51
Mąż mojej koleżanki ją zdradza.
Teoretycznie, w imię solidarności
jajników powinnam uznać go za łajdaka,
nicponia, samca kierującego się
najniższym instynktem, obrzydliwca
którego spermatozoidy wygrały
walkę z neuronami, uczuciowego
popaprańca itp., itd.
Problem w tym że ja go rozumiem.
Zastanawiam się nawet dlaczego
czekał z tym tak długo!
Zastanawiam się gdyż ona
notorycznie marudzi,narzeka
i naprawdę współczuję temu mężczyźnie.
Przyznam iż ja też taka byłam
do niedawna,jednak teraz wiem iż
sposób na udany związek,
szczęśliwe małżeństwo to przede wszystkim
zaprzestanie marudzenia.Należy sprawić aby
partner czuł się jak w niebie.
Konto usunięte
28.03.2010 r. 10:43:28
Jesteśmy genetycznie stworzeni do popełniania błędów...największa bzdura jaką tu czytałam
Konto usunięte
28.03.2010 r. 14:58:39
Oczywiście ze warto brać śluby wtedy robbi sie weselicho z zbiera sie koperty od całej rodziny i ma sie wtedu kupe kasy
Więc warto sie chajtac i to jak najczesciej wtedy masz co jakis czas niezły zastrzyk szmalu
Konto usunięte
28.03.2010 r. 15:20:50
ja stwierdzilam ze chajtac sie narazie nie ma co
ale musze przyznac ze poznalam tu cudownego faceta
Konto usunięte
28.03.2010 r. 15:22:21
Dzieki Kate doceniam to ze tak ładnie o mnie mowisz
Konto usunięte
28.03.2010 r. 15:23:20
hehehe ni o Ciebie chodzi
Konto usunięte
28.03.2010 r. 15:24:36
Jak nie omnie kate jeszcze wczoraj pisalas mi ze mnie ochasz i ze chcesz byc tylko ze mna a teraz co !!!!
Konto usunięte
28.03.2010 r. 15:33:53
No wlasnia Anka
wlasnie takie wy wszystkie jestescie najpierw naobiecujecie
a potem mowicie ze wam sie pomylilo
Konto usunięte
28.03.2010 r. 15:34:00
a kiedy niby dokladnie?
Konto usunięte
28.03.2010 r. 15:35:43
A no wczoraj naprzyklad mi pisalas ze jestem twoim idealem i takie tak a teraz to juz niby skleroze masz
ale ja to sobie zapamietam i ci sie odwdziecze tym samy kate
Pytanie czy szczerze kochamy ta druga osobe i czy wspolnie tego chcemy,większosc zyje na kocia lape bo jest łatwiej,a po ślubie mówią że człowiek się zmienia w 100%
Ale jestem za ślubem jeżeli ma się taka potrzebę jego brania
Aniu to jest kwestia czy sie chce czy tez nie, a kobiety z natury pośpieszają facetów do ślubu jak akurat tak miałem kiedyś i się do kobitki zniechęciłem,ale to jest sprawa indywidualna i głupi stereotyp że trzeba brać ślub,a poza tym singiel więcej może
Już nie schodźmy na temat grzechu bo każdy w najdrobniejszych szczegółach to robi nawet czasami nie zdając sobie z tego sprawy
A temat czy się ochajtać jest sprawą indywidualną każdej osoby która ma taką potrzebę
Ja tam jestem za zalegalizowaniem zwiazku, bo jesli dwoje ludzi naprawde sie kocha to jaki sens ma mieszkanie na probe?? Małżeństwo zawsze będzie jakimś hamulcem przed nieprzemyślaną decyzją o rozstaniu.Ludzie zyjacy w wolnym zwiazku rozstaja sie czasami z byle powodu. W każdym związku są chwile kryzysu, ale małżeństwa lepiej sobie z nimi radzą.Poza tym w wolnym zwiazku to jestesmy JA i TY a w malzenstwie to juz jestesmy MY
HEJ WAM
Dołączę się do wypowiedzi Agatki
to nie chodzi o dogadywanie się,- a o jakieś dziwne życie na próbę przed ślubem. Podobnie jest z jabłkiem, jak okaże się kwaśne to je wyrzucamy - a wystarczy posłodzić
Madre slowa Jasku
Są plusy i minusy każdy ma swoje racje, jeżeli para sie dogaduje to każde przeciwności losu bedzie wzmagało w nich sile,ale wcześniej czy później każde małżeństwo się sypie jak uczucie nie jest pielęgnowane
No i obydwie strony muszą się starać...nieustająco...poza tym bardzo często rozpadają sie te małżeństwa z tzw. miłości, a te zawierane z odrobiną rozsądku są w stanie przetrwać zyciowe burze. Aha- niekiedy całe lata nie wystarczą,żeby poznać tego drugiego człowieka...
zgadzam sie ze uczucie nalezy pielegnowac, bo wszystko
co jest zaniedbywane sie sypie
chajtnąć się nie sztuka....za to rozwieść się to mega wyzwanie. Jednym slowem nie warto. Papierek w niczym nie pomaga, wręcz przeciwnie.....cholernie może namieszać!
Również uważam iż związek
powinno się zalegalizować
Dlaczego ludzie dalej pakują się w związki bez przyszłości i chodzą \"po omacku\"? Taka nasza natura. Taki nasz urok. Genetyka. Jesteśmy genetycznie stworzeni do popełniania błędów. Przecież na tym właśnie cala frajda życia polega! Na upadkach i podnoszeniu się! Na szukaniu, na znajdowaniu, na cierpieniu bo osoba którą kochamy nas zostawiła i na radości bo niekoniecznie na wiosnę w sercu znowu maj! I tak ciągle i w kółko aż pewnego dnia spojrzenia dwóch osób krzyżują się. On myśli \"przespałbym się z nią\" ona myśli \"czy to on będzie moim mężem?\" a Eros myśli \" Strzała mi gdzieś poleciała! No dobra! Zrobię
dla nich co mogę! Tylko byle się oni też starali!\"
Mąż mojej koleżanki ją zdradza.
Teoretycznie, w imię solidarności
jajników powinnam uznać go za łajdaka,
nicponia, samca kierującego się
najniższym instynktem, obrzydliwca
którego spermatozoidy wygrały
walkę z neuronami, uczuciowego
popaprańca itp., itd.
Problem w tym że ja go rozumiem.
Zastanawiam się nawet dlaczego
czekał z tym tak długo!
Zastanawiam się gdyż ona
notorycznie marudzi,narzeka
i naprawdę współczuję temu mężczyźnie.
Przyznam iż ja też taka byłam
do niedawna,jednak teraz wiem iż
sposób na udany związek,
szczęśliwe małżeństwo to przede wszystkim
zaprzestanie marudzenia.Należy sprawić aby
partner czuł się jak w niebie.
Jesteśmy genetycznie stworzeni do popełniania błędów...największa bzdura jaką tu czytałam
Oczywiście ze warto brać śluby wtedy robbi sie weselicho z zbiera sie koperty od całej rodziny i ma sie wtedu kupe kasy
Więc warto sie chajtac i to jak najczesciej wtedy masz co jakis czas niezły zastrzyk szmalu
ja stwierdzilam ze chajtac sie narazie nie ma co
ale musze przyznac ze poznalam tu cudownego faceta
Dzieki Kate doceniam to ze tak ładnie o mnie mowisz
hehehe ni o Ciebie chodzi
Jak nie omnie kate jeszcze wczoraj pisalas mi ze mnie ochasz i ze chcesz byc tylko ze mna a teraz co !!!!
No wlasnia Anka
wlasnie takie wy wszystkie jestescie najpierw naobiecujecie
a potem mowicie ze wam sie pomylilo
a kiedy niby dokladnie?
A no wczoraj naprzyklad mi pisalas ze jestem twoim idealem i takie tak a teraz to juz niby skleroze masz
ale ja to sobie zapamietam i ci sie odwdziecze tym samy kate
oj tam oj tam Gucio nie badz taki pamietliwy
wczoraj to ja wczoraj mialam zajecie
a co robilas kate ?
fryzjerka byla u mnie
Wcale nie Anka poprostu dobrze sie trzymam
ach te maseczki
Biore duze ilosc viagry Anka