Moim zdaniem to nie chodzi też o to,żę są słabsi..Po prostu chodzi o to,że z biegiem czasu nie mają żadnego poparcia,nie potrafią nikomu zaufać,powiedzieć o swoic dolegliwościach i problemach..Przestają wierzyć w miłość,szczęście,przyjaźń..Na początku swojej "depresji" chcą być sami,lecz po pewnym czasie uświadamiają sobie,że brakuje im kogoś,kto im pomoże..jednak na pomoc jest już za późno..Powoli przyzwyczajają się do swej nieobecności, powoli przyzwyczajają się do swej obojętności,aż w końcu żyją tylko myślą,"że lepiej by było, gdyby ich nie było"...

Ja uważam że z powodów osobistych np. Stres, stracenie kogoś bliskiego, stracenie sensu życia albo stracenie pracy która utrzymywała rodzinę, powodów jest wiele, też mogą to być narkotyki, alkohol, problemy rodzinne

Przyczyny są różne np załamanie nerwowe z powodu niepowodzenia miłosnego, albo przegranie fortuny w karty, albo nietrafnie zainwestowane wszystkie pieniądze, tego jest ogromnie dużo ale też niektóre wypadki zostały zakwalifikowane jako samobójstwo z powodu braku dowodów albo z powodu ukrycia prawdy np wydażenia polityczne.Pozdrawki.zbigi

nie wiedza co traca a zycie jest takie piekne, rozumiem sa wzloty i upadki ale zeby wyreczac siły wyzsze do samobojstwa to juz nie ludzkie

Dlatego daję wam linka do inego forum gdzie pisałem pod wpływem emocji i tylko w takim tekście możecie znaleśc to dlaczego ludzie dążą do samounicestwienia.

http://www.twojproblem.fora.pl/wyzalmy-sie,1/list-samobojcy,2460.html

bo sa slabi i tyle w tym temacie.....

Dlaczego ludzie popełniają samobójstwo? Napiszcie co myślicie.

ja mialem w swoim zyciu przerabane,nie jeden by sie wychustal i tez z nikim o tym nie rozmawialem.Wszystko 'dusze' w sobie,i jakos daje rade,jakos chce zyc.Ludzie po smierci klinicznej mowia,myslalem/am ze umarlam/em ,ale nie powiedza za zycia, myslalem ze zyja.

popełnic samobójstwo łatwo zaplanować,, trudniej zrobic to do końca,a najgorsze jak sie sknoci,,i zostaje się żyjącym kaleką            

ja tam bym się bała że mnie będzie bolało    

dobrze Agnha że jeszcze mam resztki nadziei    

Dotknij aksamitne pragnienia

Nie bój się wierzyć w nie

Bo one czekają na moment spełnienia

więc - nie poddawaj się...



Kiedy nadejdzie chwila zwątpienia

A w oczach pojawią się łzy

Pamiętaj, że z Tobą jest nadzieja

Która spełni Twoje sny...



Jej płomień zawsze płonąć chce

Choć łzy chcą zgasić ją

Ona nie podda się

I wyciągnie ciepłą dłoń...



Blask Nadziei chcę rozpalić

Właśnie w Twoim sercu

Byś zawsze chciał marzyć

I byś szedł ku szczęściu...    

kto nie umie ten nie zrozumie        

matrix     nie ważne że jest do **cenzura**     sie pisze że jest super        

Śmierć. To jest niekiedy dobre wyjście. Po co źyc niekiedy gdy się straci najblizszą ci osobę.

Jeden kocha a drugi udaje ze kocha.

Dla niektórych liczy sie uczucie a dla drugiego kasa.

To miłe ale są osoby które maja inne podejście do źycia.

A wy co sądzicie o życiu

Jeden ma większe problemy drugi ma mniejsze. Jeden jest sam a drugi kogoś ma.

Nietkórzy wolą sie juz nie męczyc w tym świecie muwie tu o tych co nie mają naprawde nic

Nie popieram samobujstwa bo jednak ktos dał nam to zycie które trzeba ciągnąc do konca az nas smierc sama nie zabierze

Kiedyś tez tak mówiłem. Ale zycie zmienia człowieka bezpowrotnie. Ktoś kiedyś powiedział jesteśmy tylko pielgrzymami na tej ziemi.

Zegnam miłe panie. Macie rację facet po 40-tce bez kasy nic nie jest wart. Liczy sie dla wasz kasa \" sponsoring \" a wychodzicie za mąz tylko dla tego. Potrzebujecie kogos do wychowania waszych dzieci. Pa

                ło matko malwi weż mnie trzymaj    

chyba się przewiózł na jakiejś, bo inaczej nie gadałby takich bzdur    

mnie jak tam jakiś facet pokocha szczerze to ważne żeby był ubrany bo tak na golasa nie bardzo    

a mnie facet do wychowywania moich dzieci, nie potrzebny    

no moich też nikt nie potrzebuje wychowywać     twoje już wychowane no chyba że dla tego co będzie w drodze