| Idzie pijak po chodniku i potyka się o drzewo i mówi: - Przepraszam pana bardzo. Na drugi dzień znów potyka się o drzewo i mówi: - Przepraszam pana bardzo. Na następny dzień usiadł sobie na ławce i mówi: - Poczekam, aż ta cholera przejdzie. |
06.05.2010 19:26:52, Konto usunięte |
| Policjant spotyka na ulicy pijanego i pyta go dokąd idzie -Do domu...hep...Wracam właśnie z zabawy sylwestrowej... -Co mi tu pan za bajki opowiada? Przecież sylwester był przed trzema miesiącami. Teraz mamy kwiecień... -Wiem...hep...I właśnie dlatego się śpieszę..Pewnie już moja żona zaczęła się niepokoić... |
06.05.2010 19:26:32, Konto usunięte |
| Dwóch pijaczków siedzi w barze i popija bimber.Jeden mówi: -wiesz co, moja żona jak przyjdę do domu zwykle patrzy na zegar... -no, a moja zwykle patrzy na kalendarz... |
06.05.2010 19:26:15, Konto usunięte |
| Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksaskich linii lotniczych
i zapada się w miękkim, dużym fotelu. - Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel. - W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer. Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem: - Ale duże kufle tu macie. - W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman. Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta. - Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź. Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy: - Nie spłukiwać! Nie spłukiwać! |
06.05.2010 19:26:02, Konto usunięte |
| Do baru wchodzi facet, siada i mówi do barmana: - Zakładam się o stówę, że kiedy postawisz na drugim końcu lady szklanki, potrafię do nich nasikać stojąc na tym brzegu. Barman się zastanawia - to łatwe pieniądze. Więc się zgadza. Facet wchodzi więc na bar i sika wszędzie, nawet na barmana. Ten się nie przejmuje, bo właśnie wygrał 100zł. Z radością prosi o swoje pieniądze. Facet wręcza mu je uszczęśliwiony, a barman pyta: - Czemu się tak cieszysz? Facet na to: - Widzisz tego faceta po drugiej stronie baru? Założyłem się z nim o 1000zł, że nasikam na Ciebie, a Ty do tego będziesz uśmiechnięty. |
06.05.2010 19:25:47, Konto usunięte |
| Spotyka się polski wieśniak w Londynie z prezesem poważnej angielskiej firmy. Anglik się
pyta: - Polish?- a wieśniak mu odpowiada: - A swoich nie mosz?? |
06.05.2010 19:25:32, Konto usunięte |
| Wraca do domu mąż później niż zwykle. Żona się go pyta-Co przesunęli bar Mąż odpowiada-Nie. Poszerzyli ulicę |
06.05.2010 19:25:15, Konto usunięte |
| Pani kazała dzieciom przynieć do szkoły swoje domowe zwierzątka... Małgosia przyniosła kotka,
Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę... - No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? - pyta pani. Jasio szturchnął żabę, a ona: - Kła! Jasio ze stoickim spokojem jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu: - Kła! Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięcią o stół, a żaba: - Kłanta namera, tarira kłantanamera, kłant namera... |
06.05.2010 15:38:16, DOMINGO |
| Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie: - Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa! - To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjanimy sprawę. Idą na róg, policjant stoi. Mama pokazuje na Jasia: - Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy? - Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego! |
06.05.2010 15:37:26, DOMINGO |
| Mama pyta Jasia: - Dlaczego masz mokre włosy? - Bo całowałem rybki na dobranoc! |
06.05.2010 15:36:26, DOMINGO |
| Zbliżają się więta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do
sw. Mikołaja. "Drogi sw. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki
lego, piłkę i kolejkę elektryczna." Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakim czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają: "Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te ku..y z poczty zaj..ały!" |
06.05.2010 15:35:59, DOMINGO |
| Ja i Małgosia idąc przez las zgrzeszyli. Pobożny Ja postanowił, że pójdą do najbliższego
kocioła wyspowiadać się z grzechu. - Proszę księdza zgrzeszyłem z Małgosią - wyznaje Ja. - Proszę księdza zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy - mówi Małgosia. - Jak to - mówi ksiądz - Ja powiedział, że jeden raz? - On zapomniał proszę księdza, że jeszcze będziemy wracać przez ten las |
06.05.2010 15:35:38, DOMINGO |
| Mamo a tata mnie zbił dwa razy! - A czemu aż dwa? - Bo raz jak mu pokazałem wiadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego |
06.05.2010 15:35:09, DOMINGO |
| Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go: - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu: - Od sąsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił! |
06.05.2010 15:34:52, DOMINGO |
| Wpada Jasiu szczęliwy do domu. Ojciec ogląda swiadectwo i mówi: - Durniu! Same pały, a ty się cieszysz? - Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje! |
06.05.2010 15:34:30, DOMINGO |
