Przychodzi zając do sklepu i pyta się o zgniłe marchewki .
Sprzedawca mówi że nie sprzedaje takich rzeczy w swoim sklepie.
Zając znowu przychodzi, i znowu chce zgniłe marchewki .
Sprzedawca zdenerwowany odpowiada że nie ma i nie ma zamiaru mieć.
Sytuacja powtarza się kilka razy .
W końcu sprzedawca postanowił że załatwi te zgniłe marchewki i będzie miał spokój .
Więc przychodzi zając i znowu pyta się o marchewki.
Sprzedawca mówi że ma i może mu sprzedać .
Na to zadowolony zając wyciąga swoją legitymację i mówi : Sanepid ..

Zajączek i wilk są na rybach, nagle złowili złotą rybkę.
R: Jak mnie wypuścicie to spełnię wasze 3 życzenia.
W: Ja to bym chciał żeby w całym lesie były same dziewczyny tylko ja jeden chłopak.
R: Ok, zrobi się.
Z: No to ja bym chciał skuterek.
R: Ok, zrobi się.
W: Ja to bym chciał żeby w całej okolicy były dziewczyny tylko ja jeden chłopak.
R: Ok, zrobi się.
Z: Ja chciałbym kluczyki do skuterka.
R: Rybka zdziwiona ale ok, zrobi się.
W: Ja to bym chciał żeby w całej Polsce były dziewczyny tylko ja jeden chłopak.
R: Ok, zrobi się
Z: A ja bym chciał żeby wilk był pedałem i odjechał :)

Pędzi zajączek i wpada na sarnę. Zdyszany ostrzega ją: -Uciekaj! Tam chodzą bandyci, którzy obcinają zwierzętom piąte nogi. -Przecież mamy po cztery nogi. Więc po co uciekać? -Tak, ale oni najpierw uciekają, a potem liczą!

Król lew waży wszystkie zwierzęta. - Słoń 2 tony, dobrze. Żyrafa 600 kilo, dobra. A ty zając 20 kilo, nie możliwe - No dobra bez jaj waże 2 kilo.

Pewnego dnia spotyka miś zajączka który ma na uszach prezerwatywy. - Te zając co jest grane po co ci te prezerwatywy na uszach?!
- Bo jestem smutny mam kiepski humor i w ogóle...
- No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!!
- Bo podkreślają mój ch..owy nastrój.

Przychodzi Zając do sklepu i pyta
-Są narkotyki
-Nie -odpowiada niedźwiedź
Następnego dnia
-Są narkotyki -pyta się Zając
-Nie -odpowiada niedźwiedź
3 Dnia
Zając się pyta
-Są narkotyki
-NIE -odpowiedział Niedźwiedź
Niedźwiedź mówi
-A w końcu dam mu narkotyki
Wsypał mąki do foli
4 Dnia
Przychodzi Zając i pyta
-Są Narkotyki?
-Tak odpowiada Niedźwiedź
-To wpadłeś Jestem z policji -Powiedział Zając

Przychodzi niedźwiedź do sklepu u zająca i mówi:
-Jest 5 kg nic?
-Nie ma
Na drugi dzień to sam i sytuacja powtarza się kilka razy.
Po paru dniach niedźwiedź przychodzi i mówi:
-Jest 5 kg nic?
zajączek wkurzony prowadzi niedźwiedzia do magazynu i mówi:
-Niedźwiedź co tu widzisz?
-Nic
-To bierz 5 kg i pa :)

Przychodzi zajączek do sklepu i woła :
- Sprzedawco daj że mi trochę twarogu .
- A proszę bardzo .
Po godzinie przychodzi i znów prosi o twaróg tylko tym razem o 5 kg .
Sprzedawca daje zadowolony że tak mu schodzi towar.
Po dwóch godzinach znowu przychodzi zając i prosi o 10kg twarogu.
Sprzedawca znowu z chęcią go oddaje .
Po godzinie zając przychodzi, chcąc 20 kg twarogu.
Zakłopotany sprzedawca mówi że mu się skończył, ale bardzo ciekawy jest na co mu ten twaróg.
Na to zając :
- Znalazłem takie jeziorko, które jak wrzucam twaróg to tak fajnie bulgocze .

Idzie zajączek przez las. Oczywiście pijany. Nagle pada na ziemię i zasypia. Zauważył to wilk, więc podchodzi i myśli ,,ZJEM CIĘ!!!". Już ma się zabrać do jedzenia, kiedy nagle zauważa to drugi wilk.
-Słuchaj, podzielmy się tym zającem...
-Ja pierwszy go znalazłem i ja go zjem!
Zaczęli się bić...
Rankiem zajączek budzi się. Rozgląda dookoła i widzi poprzewracane drzewa i dwa zdechłe wilki. Patrzy i nagle mówi:
-Po pijaku to kiedyś cały las rowale!!!!!!!!

Wchodzi gość do restauracji. Prosi o kartę dań. Kelner podaje klientowi menu i odchodzi. Gość powoli przegląda kartę, następnie wyrywa stronę po stronie i zjada.
PYTANIE: Z jakiego kraju pochodzi gość?
ODPOWIEDŹ: Z Jemenu

Przychodzi dziecko do mamy:
- Mamo, daj mi ciasteczko.
- Weź sobie sam.
- Ale ja nie mam rączek...
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczka.

- kto jest bardziej zadowolony z życia? Ten co wygrał milion złotych,
czy ten co ma pięcioro dzieci?
-Oczywiście że milioner.
-Właśnie że nie.Ten, co wygrał milion chciałby mieć jeszcze jeden,
natomiast ojciec pięciorga dzieci uważa że to mu w zupełności wystarczy

Bolek i Lolek jadą autem przez miejscowość dupa.
Lolek śpi a bolek widzi zakład pogrzebowy i krzyczy
-ej Lolek wstawaj, pogrzeb w dupie
na to Lolek
-pf,sam se pogrzeb

Dwóch wariatów siedzi obok siebie w szpitalu psychiatrycznym.Jeden z nich bawi się sznurkiem:
-co robisz szukasz końca??-pyta bawiącego się świra
-tak
-to go nie znajdziesz bo go uciąłem

– Sąsiedzie, czemu pańska żona tak w nocy płakała? Czyżby pan się z nią źle obszedł?
– Wręcz przeciwnie, obszedłem się bez niej.