| Rozmowa dwóch Bułgarów: - Wiesz stary, jakie w Polsce to mają życie... Rano wstajesz, śniadanie, seks. Później kąpiel, drugie śniadanie i znowu numer. Do obiadu jeszcze parę razy, po obiedzie znowu seks i tak już do samej nocy. - A skąd Ty to wiesz? Byłeś kiedyś w Polsce? - Ja nie, ale moja siostra była. |
24.08.2010 21:08:25, Konto usunięte |
| Jasiu mówi do Małgosi: - Zrób ze mną sex. - Nie. - Dlaczego? - Bo to boli. - Nie prawda. - No dobra. Poszli do toalety i po 10 minutach Małgosia mówi: - Już nigdy nie zrobię tego z Tobą. - Dlaczego? - Bo to bolało. - Jak to? - Bo mnie stringi uciskały |
24.08.2010 21:07:22, Konto usunięte |
| Jakaś parka uprawia seks. W pewnym momencie rozlega się dzwonek do drzwi. Kobieta krzyczy do
faceta: - Uciekaj, to mój mąż! Facet w popłochu ucieka na żyrandol. Wchodzi mąż i pyta się kobiety: - Dlaczego leżysz nago w łóżku? - Aaa, właśnie spałam.. - A ten facet? - A to malarz, przyszedł malować sufit. - Tak, właśnie widzę. Jeszcze mu farba z pędzla kapie. |
24.08.2010 21:06:58, Konto usunięte |
| Blondynka budzi męża w środku nocy i pyta : - Skarbie czy płazy mają rozum ? - Nie żabciu nie mają - odpowiada mąż. |
24.08.2010 21:05:02, Konto usunięte |
| Siedzą dwie blondynki w parku i jedna mówi -Wiesz co to znaczy I don't know? druga sie odzywa -niewiem, sprawdz w słowniku -słownik też niewie |
24.08.2010 21:03:22, Konto usunięte |
| W aptece stoi nieśmiały młody chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: - Co, pewnie pierwsza randka ? - Gorzej - odpowiada chłopak. - Pierwsza wizyta u mojej dziewczyny. - Rozumiem - mówi aptekarz. - Masz tu kondoma. Chłopak ucieszony ale mówi. - Panie, daj pan dwa... Jej mama podobno też fajna du*a. Po wizycie dziewczyna mówi do chłopaka: - Gdybym wiedziała, że ty taki niewychowany... że cały wieczór nic nie powiesz, tylko będziesz się gapił w podłogę, nigdy nie zaprosiłabym cię. - A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, też bym nigdy do was nie przyszedł. |
24.08.2010 21:03:01, Konto usunięte |
| Kobiety trzeba trzymać krótko... - Maksymalnie do rana. |
24.08.2010 18:40:24, Konto usunięte |
| - Dlaczego pan młody wnosi pannę młodą do domu? - A widzieliście kiedyś, żeby sprzęt AGD sam chodził? |
24.08.2010 18:39:42, Konto usunięte |
| -Po co ma żołnierz płaszcz? -Po kolana. |
23.08.2010 17:00:34, Konto usunięte |
| -Ile żołnierz ma par butów i z czego? -Dwie. Z czego jedna stoi w szafie. |
23.08.2010 17:00:00, Konto usunięte |
| -Co ma żołnierz pod łóżkiem? -Żołnierz ma pod łóżkiem sprzątać! |
23.08.2010 16:59:19, Konto usunięte |
| Małżeństwo świętuje 25. rocznicę ślubu. - Muszę ci kochanie coś wyznać - mówi mąż. - Jestem daltonistą. - I ja chciałabym coś ci wyznać - mówi żona. - Nie jestem z Rzeszowa, jestem z Mozambiku. |
23.08.2010 08:34:15, stokrotka |
| Hipopotam leży nad rzeczką i odpoczywa. Odpoczywa tak już trzeci tydzień. Leży i leży...
Trochę sobie pośpi, przewróci się na jeden bok, potem na drugi bok. Kompletna nuda - nic się
nie dzieje. Nagle przybiega jego synek i płacze: - Tatusiu, tatusiu, rowerek mi się popsuł! Proszę, napraw mi go! Hipopotam: - No weź kurna teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!!! |
23.08.2010 08:32:27, stokrotka |
| Turyści poszli w góry i podczas tej wędrówki znaleźli studnię. Chcąc sprawdzić czy jest w
niej woda, wrzucili do niej mały kamyk. Przez chwilę nadaremnie nasłuchują chlupnięcia kamyka w
wodę. - Wrzucimy większy kamień - powiedział jeden z turystów i przyniósł z pola spory kamień. Wrzucił go i nasłuchuje, ale znów nic nie słychać. Turyści zobaczyli na polu ciężką szynę kolejową. Przytachali ją, wrzucili do studni, nasłuchują - znów nic. Nagle widzą barana, który w ogromną prędkością biegnie przez pole w ich kierunku, d..ą do przodu i zaraz potem wpada do studni. Zdziwieni turyści patrzą w głąb studni i w tym momencie słyszą z tyłu głos bacy: - Panocki, a nie widzieli wy mojego barana? - No, przed chwilą widzieliśmy jak biegł przez pole i wskoczył do tej studni. Baca drapie się po głowie i mówi ze zdziwieniem: - Jak mógł mi uciec, skoro był do szyny przywiązany?... |
23.08.2010 08:30:11, stokrotka |
| Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak cholera, mówi do
żony: - Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami. - Nie rozumiem - mówi żona. - Wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca. - Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, k...a radził przygotować się na najgorsze. |
23.08.2010 08:28:40, stokrotka |
