Rozmowa dwóch Bułgarów:
- Wiesz stary, jakie w Polsce to mają życie... Rano wstajesz, śniadanie, seks. Później kąpiel, drugie śniadanie i znowu numer. Do obiadu jeszcze parę razy, po obiedzie znowu seks i tak już do samej nocy.
- A skąd Ty to wiesz? Byłeś kiedyś w Polsce?
- Ja nie, ale moja siostra była.

Jasiu mówi do Małgosi:
- Zrób ze mną sex.
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo to boli.
- Nie prawda.
- No dobra.
Poszli do toalety i po 10 minutach Małgosia mówi:
- Już nigdy nie zrobię tego z Tobą.
- Dlaczego?
- Bo to bolało.
- Jak to?
- Bo mnie stringi uciskały

Jakaś parka uprawia seks. W pewnym momencie rozlega się dzwonek do drzwi. Kobieta krzyczy do faceta:
- Uciekaj, to mój mąż!
Facet w popłochu ucieka na żyrandol. Wchodzi mąż i pyta się kobiety:
- Dlaczego leżysz nago w łóżku?
- Aaa, właśnie spałam..
- A ten facet?
- A to malarz, przyszedł malować sufit.
- Tak, właśnie widzę. Jeszcze mu farba z pędzla kapie.

Blondynka budzi męża w środku nocy i pyta :
- Skarbie czy płazy mają rozum ?
- Nie żabciu nie mają - odpowiada mąż.

Siedzą dwie blondynki w parku i jedna mówi
-Wiesz co to znaczy I don't know?
druga sie odzywa
-niewiem, sprawdz w słowniku
-słownik też niewie

W aptece stoi nieśmiały młody chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:
- Co, pewnie pierwsza randka ?
- Gorzej - odpowiada chłopak. - Pierwsza wizyta u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mówi aptekarz. - Masz tu kondoma. Chłopak ucieszony ale mówi.
- Panie, daj pan dwa... Jej mama podobno też fajna du*a.
Po wizycie dziewczyna mówi do chłopaka:
- Gdybym wiedziała, że ty taki niewychowany... że cały wieczór nic nie powiesz, tylko będziesz się gapił w podłogę, nigdy nie zaprosiłabym cię.
- A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, też bym nigdy do was nie przyszedł.

Kobiety trzeba trzymać krótko...
- Maksymalnie do rana.

- Dlaczego pan młody wnosi pannę młodą do domu?
- A widzieliście kiedyś, żeby sprzęt AGD sam chodził?

-Po co ma żołnierz płaszcz?
-Po kolana.

-Ile żołnierz ma par butów i z czego?
-Dwie. Z czego jedna stoi w szafie.

-Co ma żołnierz pod łóżkiem?
-Żołnierz ma pod łóżkiem sprzątać!

Małżeństwo świętuje 25. rocznicę ślubu.
- Muszę ci kochanie coś wyznać - mówi mąż. - Jestem daltonistą.
- I ja chciałabym coś ci wyznać - mówi żona. - Nie jestem z Rzeszowa, jestem z Mozambiku.

Hipopotam leży nad rzeczką i odpoczywa. Odpoczywa tak już trzeci tydzień. Leży i leży... Trochę sobie pośpi, przewróci się na jeden bok, potem na drugi bok. Kompletna nuda - nic się nie dzieje. Nagle przybiega jego synek i płacze:
- Tatusiu, tatusiu, rowerek mi się popsuł! Proszę, napraw mi go!
Hipopotam:
- No weź kurna teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!!!

Turyści poszli w góry i podczas tej wędrówki znaleźli studnię. Chcąc sprawdzić czy jest w niej woda, wrzucili do niej mały kamyk. Przez chwilę nadaremnie nasłuchują chlupnięcia kamyka w wodę.
- Wrzucimy większy kamień - powiedział jeden z turystów i przyniósł z pola spory kamień. Wrzucił go i nasłuchuje, ale znów nic nie słychać. Turyści zobaczyli na polu ciężką szynę kolejową. Przytachali ją, wrzucili do studni, nasłuchują - znów nic. Nagle widzą barana, który w ogromną prędkością biegnie przez pole w ich kierunku, d..ą do przodu i zaraz potem wpada do studni. Zdziwieni turyści patrzą w głąb studni i w tym momencie słyszą z tyłu głos bacy:
- Panocki, a nie widzieli wy mojego barana?
- No, przed chwilą widzieliśmy jak biegł przez pole i wskoczył do tej studni.
Baca drapie się po głowie i mówi ze zdziwieniem:
- Jak mógł mi uciec, skoro był do szyny przywiązany?...

Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak cholera, mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona. - Wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca.
- Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, k...a radził przygotować się na najgorsze.