Przychodzi facet do lekarza: - Dzień dobry. Ja w sprawie żony, wydaje mi się, że jest głucha. - To niech ją pan do mnie przyprowadzi i sprawdzimy. - Problem w tym, że ona nie chce iść do lekarza... - W takim razie zrobimy tak. Pan wejdzie do domu i powie coś do niej. Potem niech pan robi krok i powtarza. Krok i powtarza. Wtedy zobaczymy z jak wielkiej odległości nie słyszy. Facet wraca do domu i od drzwi mówi: - Co na obiad? Cisza. Robi krok do przodu. - Co na obiad? Cisza. Robi kolejny krok. - Co na obiad? A żona: - Przecież już trzeci raz mówię, że kurczak! |
05.11.2010 22:39:10, robert24 |
Przed ślubem żona się pyta : ona:Kochasz mnie. pa!? on:tak!!! czekałem aż to powiesz!! ona:będziesz żądał rozwodu? on: Jasne !!! że nie (TAK) ona będziesz w nocy chodzić po pijaku? on:Hura!!!!!!!!!!!! wreszcie!!! ona:A kiedy bym urodziła martwe dziecko co byś powiedział? on:dlaczego?!?!? ona: kocham cię!! czytaj potem od od dołu do góry |
05.11.2010 22:38:16, robert24 |
Żona do męża: - Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar! Mąż: - Taaa... Poszczęściło Ci się. Po paru dniach żona znowu mówi: - Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar! Mąż kręci głową z podziwem: - Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!! |
05.11.2010 22:36:05, robert24 |
Na ulicy kłócą się małżonkowie. Podają coraz ostrzejsze słowa.Dokoła zbierają się
pojedynczy ludzie, w końcu tłum gapiów się powiększa. Rozwścieczona para nic z tego nie robi.
W pewnej chwili ktoś woła z dalszej odległości: -Prosimy głośniej, tu z tyłu nic nie słychać! |
05.11.2010 22:35:19, robert24 |
Policjant podejrzewał żonę o niewierność. Pewnego dnia urwał się w czasie służby i
pojechał do domu. Żona leżąc z kochankiem w łóżku usłyszała szczęk kluczy w zamku. - Prędko, wstawaj, mąż wrócił. Schowaj się do szafy. Mąż wchodzi i pyta: - Gdzie on jest? - Kto? - Twój kochanek. - Tu nikogo nie ma. - Nie ma. Łózko rozbabrane, ty w negliżu, zaraz go znajdę. Zagląda do drugiego pokoju - nikogo nie ma. Do kuchni, do łazienki - nie ma. W końcu zagląda do szafy i widzi gołego faceta z 100 zł w ręku. Bierze ukradkiem 100zł do kieszeni i mówi: - Tu też nikogo nie ma. |
05.11.2010 22:34:31, robert24 |
W domu miala wybuchnąć bomba więc każdy chciał się pożegnać.Więc ojciec się pyta czy
każdy jest: -Czy jest moja żona Linda -Tak jestem -Czy jest moja córcia -Tak oicze jestem -Czy jest mój synek -Tak jestem tato -Czy jest moja mama i tata -Tak jesteśmy synku Tata zdenerwowany pyta: -TO KTO JEST W SKLEPIE |
05.11.2010 22:33:53, robert24 |
Facet spędza miłe chwile u kochanki. Nagle do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze
śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi: - Kochanie, proszę wynieś śmieci. Kochanek w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie i idąc w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: - Jaka ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna i ma refleks. Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi: - Kochanie, proszę wynieś te śmieci. Facet bierze worek i mruczy do siebie pod nosem: - A to zołza. Cały dzień w domu siedzi i nawet śmieci nie może wynieść. |
05.11.2010 22:32:55, robert24 |
Kierownik do majstra: - Ale nieporządek na tej budowie! Betoniarka nieczyszczona od miesiąca, cegły niepoukładane od miesiąca, cement nieprzykryty od miesiąca... Majster: - A czy to moja wina? Ja tu pracuję dopiero od dwóch tygodni! |
05.11.2010 22:31:22, robert24 |
Spotykają się dwaj budowlańcy w czasach kryzysu: - Jak Ty to robisz, że Twój dom jeszcze wciąż się nie zawalił? - Ładuje 10 worków piasku i jeden worek cementu. - To jednak dodajesz cement?! |
05.11.2010 22:30:46, robert24 |
Budowlaniec mówi do kumpla: - Chciałbym mieszkać i pracować na Biegunie Północnym. - Dlaczego? - Bo tam noc trwa przez pół roku, więc nic bym nie robił, tylko wylegiwałbym się w łóżku. - Ale przecież po takiej nocy musiałbyś potem przez pół roku pracować bez przerwy! - Coś Ty! Tam też obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy! |
05.11.2010 22:30:05, robert24 |
W Irlandii siedzą na rusztowaniu (conajmniej 150 metrów n.p.m.) trzej budowlańcy: Polak, Anglik i
Rusek. Jest przerwa na lunch. Rozpakowują kanapki. Polak mówi: - No nie! Znowu kanapka z kurczakiem. Nie cierpię kurczaka. Jeśli żona jeszcze raz da mi do pracy kanapkę z kurczakiem to skoczę( z rusztowania)!!! Anglik mówi: - Znowu kanapka z serem. Nie cierpię sera. Jeśli jutro dostanę kanapkę z serem to skoczę!!! Rusek mówi: - I znowu kanapka z szynką. Jeszcze raz będę miał kanapkę z szynką na lunch to skoczę!!! Następnego dnia w porze lunchu, spotykają się w tym samym miejscu. Siadają na rusztowaniu, rozpakowują kanapki i patrzą z czym mają. Z tym samym co wczoraj. Skoczyli. Na pogrzebie żona Polaka mówi: - Ach, gdyby Stefan mi powiedział, że nie lubi kurczaka, nigdy bym mu nie dawała kanapek z kurczakiem... Żona Anglika mówi: - Gdybym tylko wiedziała, że John nie lubi sera... Niepotrzebnie mu dawałam kanapki z serem... Żona ruska mówi zdziwiona: -Nie rozumiem! Przecież Andriej sam sobie robił kanapki do pracy... |
05.11.2010 22:29:08, robert24 |
pewni faceci mieli za zadanie wnieść fortepian na 10 piętro budynku. weszli na 1 piętro weszli na drugie piętro wreszcie doszli na 10 piętro nagle jeden z nich blednie drugi pyta się co się stało a na to pierwszy: chłopaki chyba pomyliłem budynki |
05.11.2010 22:28:17, robert24 |
Przychodzi Zenek do domu mocno spóźniony, a teściowa stoi w drzwiach z miotłą w ręku. - Mamusia zamiata - pyta Zenek - czy odlatuje? |
05.11.2010 22:27:01, robert24 |
Kto to jest ? Ma nogi , nie lubi facetów i jest wredna ? - Teściowa gdy poznaje męża córki. |
05.11.2010 22:26:21, robert24 |
Wpada wściekły Kubuś Puchatek do Krzysia i od progu woła: - ...że Prosiaczek kablował to rozumiem, świnia jest i tyle. Że Kłapouchy też - osioł, gamoń, dureń, to się dał wmanewrować. Ale, że kurde Miodek, to się nie spodziewałem!!!! - wrzasnął wkurzony miś rozbijając garnek o ścianę. |
05.11.2010 22:25:11, robert24 |