Przychodzi mężczyzna do zakładu pogrzebowego i pyta pracownika: - Czy jest kierownik? - Kierownika nie ma, wyjechał po towar. |
06.06.2011 09:02:03, Konto usunięte |
- Jaką szkołę musi ukończyć przyszły dobry polityk, żeby spełnił wszystkie swoje
obietnice? - Hogwart. |
06.06.2011 09:01:31, Konto usunięte |
W warsztacie klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik
i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta: - Przydałoby się wymienić świece. - To wymieniaj pan, tylko szybko. Mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej: - Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki... - Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu. Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi: - No, gotowe. - No to teraz- mówi klient pokazując palcem samochód przed warsztatem- bierz się pan za mój! |
05.06.2011 15:40:39, Konto usunięte |
Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją
dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice
byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia,
przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich
najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z
powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała
wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego
ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak,
że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być
przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia
siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do
nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie
tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale
ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce.
Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i
przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie
mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni.
Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i
obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na
górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym
odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w
kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!" ...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie.... |
05.06.2011 15:38:07, Konto usunięte |
- Chodźmy pogratulować Mietkowi... Dziecko mu sie urodziło. - A co ma? - Żytnią. |
05.06.2011 15:36:15, Konto usunięte |
Pewien facet zmienił szampon. Już po pierwszym umyciu włosów był zachwycony nowym, więc
napisał entuzjastyczny list do producenta. Kilka tygodni później po powrocie z pracy zobaczył,
że w salonie jest kilkadziesiąt butelek różnych szamponów, które przysłała mu firma w celu
darmowego przetestowania. - No i co teraz? - pyta żona. - Teraz to ja piszę do General Motors. |
05.06.2011 15:35:10, Konto usunięte |
- To, że przychodziłeś do mojej żony, gdy byłem w pracy, mogę ci wybaczyć. Ale za to, że pokazałeś jej, że można dwa razy to obiję ci gębę! |
05.06.2011 15:34:32, Konto usunięte |
Pewnego dnia dwóch facetów pojechało na biwak. Jeden z nich został zaatakowany przez żmiję,
która ukąsiła go w członek. Wrzasnął do kolegi: - Dzwoń do lekarza i spytaj, co mamy robić! Kolega więc mówi lekarzowi, że kumpel został zaatakowany przez żmiję. Lekarz poradził: - Musi pan wyssać truciznę, inaczej w ciągu 12 godzin umrze. Ukąszony pyta się, co powiedział lekarz, a kolega na to: - Że umrzesz w ciągu 12 godzin. |
05.06.2011 15:33:24, Konto usunięte |
Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal
usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. - To Twoja siekiera? - zapytał - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala, czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. - A może ta? - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg izapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. - To Twoja żona? - zapytał. - Tak - odparł drwal. Bóg się na poważnie zdenerwował: - Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona! Drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym nie Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym nie, poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym tak, a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem tak za pierwszym razem. Jaki z tego morał? Jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i zaszczytnym celu! |
05.06.2011 15:32:42, Konto usunięte |
Dwaj panowie rozmawiają przy kieliszku. – Ech, życie jest ciężkie... – wzdycha jeden z nich. – Miałem wszystko o czym człowiek może marzyć: cichy dom, pieniądze, dziewczynę... – I co się stało?! – Żona wróciła z wczasów tydzień wcześniej... |
05.06.2011 15:31:26, Konto usunięte |
Przychodzi kobieta do apteki: - Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie? - Tak. Plastry. - A gdzie się je przykleja? - Na usta. |
05.06.2011 15:30:08, Konto usunięte |
Co należy rzucić tonącemu murzynowi? Żonę i dzieci:) |
04.06.2011 12:40:34, Konto usunięte |
- Ile dostałeś? - 15 lat. - Za co? - Za pomoc medyczną. - ??? - Teściowa miała krwotok z nosa, więc jej opaskę uciskową założyłem, na szyję... |
02.06.2011 19:24:56, markiz087 |
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i zamknął ich w pustych pomieszczeniach bez ubikacji,
jednego nad drugim. Polaka na trzecim piętrze, Niemca na drugim i Ruska na parterze. I mówi: - Jeżeli przez miesiąc któryś z was nie załatwi się, to go wypuszczę. Mija tydzień - Polak mówi: - No kurcze, już nie mogę, muszę się wysrać. I wpadł na pomysł - wyskrobał dziurę w podłodze do Niemca i odtąd załatwia się w tę dziurę. Niemiec z kolei uczynił tak samo i srał do Ruska. Po miesiącu diabeł przychodzi do Polaka: - O, czyściutko, możesz iść. Idzie do Niemca. - Też pięknie, też jesteś wolny. Idzie do Ruska. Puka, puka... Mija chwila i słychać głos Ruska: - Zaraz zaraz, tylko dopłynę. |
02.06.2011 19:24:33, markiz087 |
Rano w biurze: - Stary, skąd masz takie limo pod okiem?! - A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową... |
02.06.2011 19:23:33, markiz087 |