Do prezydenta Rosji przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo
"Czeczenia". Putin najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. -
Panie, jesteś pan z Czeczenii? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Czeczenią? - pyta
zdenerwowany. - Absolutnie nie - grzecznie odpowiada fryzjer. - To dlaczego w kółko mówisz pan o Czeczenii? - Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo "Czeczenia", włosy stają panu dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie... |
15.02.2012 12:50:55, Konto usunięte |
Co wpisuje w rubryce "zawód" nasz prezydent? - Kaczmarek |
15.02.2012 12:50:33, Konto usunięte |
Lech Kaczyński odwiedza gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych
świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki. Na to
Kaczyński: - Tylko żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem, typu "Kaczka i świnie, albo coś takiego!" - Ależ skąd panie prezydencie. Wszystko będzie cacy. Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń i podpis "Lech Kaczyński (trzeci od lewej)". |
15.02.2012 12:50:17, Konto usunięte |
- Dlaczego polskie pszczoły poleciały do Brukseli? - Bo czuły lipę... |
15.02.2012 12:49:58, Konto usunięte |
Gadają dwa pijaczki zataczając się gdzieś pod budką z piwem: - Właśnie wróciłem z Filipin |
15.02.2012 12:49:03, Konto usunięte |
Podczas kampanii wyborczej lepiej nie używać zwrotów zbyt brutalnych i agresywnych. Oto nasz
podręczny słownik dzięki któremu kolejna kampania będzie merytoryczna i sympatyczna. Oto kilka
podręcznych słówek: Biedak, nędzarz - ekonomicznie nieprzystosowany Żebrak - bezrobotny na praktyce Śmieciarz - terenowy przedstawiciel przemysłu utylizacji zużytych dóbr materialnych Leniwy - motywacyjnie zubożony Głupi - inteligentny inaczej Bałagan - alternatywna aranżacja przestrzeni Złodziej - wtórny dystrybutor Produktu Krajowego Brutto Schlany, nawalony, pijany - przestrzennie zagubiony Szczerbaty - osoba o zwiększonej wydajności oddechowej |
15.02.2012 12:48:30, Konto usunięte |
Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy. Oczywiście pokłócili się czyja wina. Kaczyński nie
wytrzymał i mówi: - Donku nie kłóćmy się, moja wina Tusk zmieszany: - Nie no moja w końcu raczej... Kaczyński na to sprawiedliwie: - Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? I wyciąga piersiówkę podając Tuskowi. Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni. Tusk pyta: - A Ty nie pijesz? - Nie, ja czekam na policję. |
15.02.2012 12:48:09, Konto usunięte |
Wpada Lepper do chińskiej restauracji w Brukseli. Mija chwilka, kelner przynosi pałeczki, a Lepper
na cały głos: - A co ja bęben zamawiałem?! |
15.02.2012 11:19:19, Konto usunięte |
Które akcje mają największy wpływ na główne indeksy na Giełdzie Papierów Wartościowych? - Akcje CBA, CBŚ i ABW |
15.02.2012 11:18:57, Konto usunięte |
Znany operator GSM wprowadza na rynek nową taryfę "Mordo ty moja". Rozmowy do 5 wybranych numerów nie są odnotowywane w billingach. |
15.02.2012 11:18:38, Konto usunięte |
- Jaka jest istotna zmiana w ostatniej nowelizacji ustawy emerytalnej? - Emeryci od teraz będą mogli przechodzić przez jezdnię na czerwonym świetle. |
15.02.2012 11:18:20, Konto usunięte |
Jasio do taty: - Tato, jak dorosnę to zostanę premierem! - Jasiu, żeby zostać premierem to trzeba rosnąć, rosnąć, rosnąć. Może najpierw zostań prezydentem? |
15.02.2012 11:18:01, Konto usunięte |
Do urzędu przychodzi gość. Jest rok 1989, niedługo po upadku komuny: - Dzień dobry, chce zmienić nazwisko. - A jak się pan nazywa? - Bezjajcow. To takie staromodne, chciałbym nazywać się jakoś po amerykańsku. - Dobrze. Niech pan przyjdzie za tydzień po dowód. Po tygodniu gość przychodzi, odbiera dowód i czyta nazwisko: Yonderbrack... |
15.02.2012 11:17:41, Konto usunięte |
Do sklepu papierniczego przychodzi brudny, niechlujnie ubrany klient: - Czy są portrety Lenina? - pyta sprzedawcę. - Są. - A portrety Stalina? - Także są. - To poproszę po 10 sztuk. Po paru dniach ten sam klient wraca do sklepu papierniczego. Wygląda już nieco schludniej. - Proszę 20 portretów Lenina i 20 portretów Stalina. Minęło znowu kilka dni i sytuacja się powtarza. Tyle że tym razem klient ubrany jest w elegancki garnitur i prosi 50 portretów i Lenina, i Stalina. Kiedy następnym razem ten sam człowiek podjechał pod sklep własnym samochodem i poprosił o 100 portretów jednego i drugiego wodza Związku Radzieckiego, sprzedawca nie wytrzymał i pyta: - Panie, o co chodzi z tymi portretami? I jak pan dorobił się samochodu? Jeszcze niedawno nie miał pan w czym chodzić… - Otworzyłem strzelnicę za miastem. |
15.02.2012 11:17:21, Konto usunięte |
Ile jąder ma prezydent USA? Obama |
15.02.2012 11:17:01, Konto usunięte |