Córeczka pyta mamę:
- Co to jest impotencja?
- Hmm... widzisz... to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki.

Dorastająca córka pyta matkę:
- Mamusiu, co się dzieje z miodem z miodowego miesiąca?
- Wsiąka w męża i tak powstaje stary piernik.

Pewna dziewczyna miała piersi różnej wielkości. Wzięła udział w konkursie mokrego podkoszulka... zajęła pierwsze i trzecie miejsce!

Policja wzywa na komisariat młodą kobietę
- Niestety nie mamy dla pani dobrej wiadomości. Pani mąż skoczył w pracy z ósmego pietra
- Ale przecież nie miał powodu, dlaczego?
Na to policjant:
- Dopóki pani nie zobaczyłem, też myślałem, że nie miał powodu…

Mąż wraca wcześniej z pracy i żona chowa pod poduszkę swój wibrator.
- Źle się czujesz? Czemu wróciłeś wcześnie dziś do domu? I skąd te łzy?
- Wyobraź sobie, że zostałem w pracy zastąpiony przez maszynę.

Sąsiadka zwraca uwagę kobiecie mieszkającej na przeciwko:
- Kup sobie firanki, bo wszyscy widzą jak kochasz się ze swoim starym…
- No chyba nie wszyscy widzą, Ty się dobrze przyglądnij bo to Twój stary!

- Doktorze, czy może mi Pan przepisać coś na ręce? Cały czas się trzęsą.
- Czy dużo Pan pije?
- Nie. Więcej rozlewam...

U okulisty.
- I jak, doktorze, co z moim wzrokiem?
- Szczerze?
- Oczywiście.
- W ogóle nie rozumiem jak pan trafił do mojego gabinetu.

Lekarz do lekarza:
- Słuchaj mam dziwny przypadek! Pacjent powinien już dawno zejść, a on zdrowieje!
Na to kolega:
- Tak? Czasem medycyna jest bezsilna!

- Panie doktorze, mój mąż strasznie mnie obraził.
- I dlatego musi mnie pani budzić w środku nocy?
- Tak, bo teraz trzeba go będzie pozszywać.

Przychodzi facet do okulisty i zaczyna się rozbierać.
- To nie jest konieczne - mówi lekarz.
- Mnie boli, czy pana? - pyta się pacjent.
- Nie no pana, w porządku.
Gość zdjął koszulę i zabiera się za zdejmowanie spodni.
- To naprawdę nie jest konieczne! - jęczy lekarz.
- Mnie boli czy pana?? - odpowiada pacjent i zdejmuje slipy.
Po chwili staje nagi przed okulistą i mówi:
- Jak ciagnę za ten włos na jajach, to mi oczy łzawią.

Jedzie kobieta samochodem.
Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika.
Po przeglądzie mechanik mówi:
• Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba odwieźć na miejsce...

Lekarz bada kobietę.
- Potrzeba pani więcej rozrywki. Powinna pani robić co na co ma pani największą ochotę.
- Niestety - wzdycha kobieta - mam bardzo zazdrosnego męża...

Na egzaminie na prawo jazdy egzaminator pyta "podstępnie":
• Co pani zrobi, jeśli po przejechaniu pięciu kilometrów stwierdzi pani, że
zapomniała pani kluczyków"?
• Zjadę na pobocze, włączę światła awaryjne, wysiadam z samochodu i sprawdzam,
co za matoł mnie pchał taki kawał drogi...

Czym się różni mężczyzna od choinki?
- "Choinkę jak się rozbierze to zostaje tylko badyl, a jak mężczyznę to i dwie bombki."