Dlaczego w Warszawie panuje zima?
Bo w Sejmie urzędują bałwany!

DLACZEGO LEPPER DOSTAŁ 5% POPARCIA NA WYBORACH??
- BO GŁOSOWAŁA JEGO RODZINA!!

Jakie obywatelstwo ma Obama, amerykańskie czy kenijskie?
Oba ma.

- Tato, co to jest postulat?
- Żądanie klasy robotniczej, które zostanie spełnione po stu latach.

Lech Kaczyński odwiedza gospodarstwo rolne.
Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki.
Na to Kaczyński:
- Tylko, żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem, typu Kaczka i świnie, albo coś takiego!
- Ależ skąd panie prezydencie. Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń i podpis Lech Kaczyński (trzeci od lewej).

Co mówi poseł do posła na obradach, kiedy są skłóceni?
Jak pana widzę, to jestem za aborcją.

Jadą pociągiem wilk i zając.
Zając śpiewa "Szedł wilk przez las i w **cenzura** wlazł", a wilk do zająca:
- jeszcze raz tak powiesz a Twój bagaż wyleci przez okno.
To zając śpiewa jeszcze raz "Szedł wilk przez las i w **cenzura** wlazł".
A wilk na to:
- no to teraz wypier**lę Twój bagaż przez okno.
Zając na to śpiewa "Ale z ciebie **cenzura** to nie bagaż mój".
Na to wilk:
- jeszcze raz tak powiesz to Twój stary straci ptaka.
Zając na to "Ale z ciebie **cenzura** to nie stary mój".
Jeszcze raz tak powiesz to wylecisz przez okno.
A zając na to "Ale z Ciebie **cenzura** to przystanek mój".

Idzie zajączek przez las i zobaczył maleńką dziurkę w ziemi. Podchodzi i woła:
- uuuuuuhuuuuu
Coś mu odpisnęło: "uuuuuhuuuuu" i wyskoczyła myszka.
Zajączek idzie dalej i zobaczył większą dziurkę, podchodzi i woła:
- uuuuhuuuu
Coś mu odpowiedziało: "uuuuhuuuu" i wyskoczył króliczek.
Zajączek idzie dalej i zobaczył jeszcze większą dziurę, podchodzi i woła:
- uuuuuhuuuu
Coś mu odpowiedziało: "uuuuhuuuu" i wyskoczył lis, więc zajączek dał nogę.
Idzie dalej a tam jeszcze większa dziura, podchodzi i woła:
- uuuuhuuuu
Coś mu odpowiedziało: "uuuuuuhuuuu" i wyskoczył niedźwiedź.
Zajączek idzie dalej i widzi ogromną dziurę w ziemi.
Podchodzi i woła:
- uuuuuuuuuhuuuuuu
Coś mu odpowiedziało: "uuuuuuuhuuuuuuuu" i przejechał go pociąg.

Lew, król zwierząt postanowił poznać wagę wszystkich zwierząt. Wydal
rozporządzenie, ze wszystkie zwierzaki maja się zważyć, później przyjść do niegoi podąć mu swój ciężar. Przychodzi sarenka:
- Ile ważysz? - pyta lew.
- 50 kilogramów - mówi sarenka.
- W porządku.
Przychodzi wiewiórka.
- Ważę 2 kg - powiada wiewiórka.
- Dobrze, zanotowałem - mówi lew.
Przyszło dużo zwierząt. W końcu przybył zając.
- Ile ważysz zajączku? - pyta lew.
- 60 kg.
- Bez żartów zajączku!!! - krzyczy lew.
- 60 kg.
- Zajączku, nie żartuj, ile naprawdę ważysz?
- 60 kg.
- Zajączku, bez jaj!!! Ile ważysz?
- A... bez jaj to 2 kg.

- Zając ile ty ważysz? - pyta go królik.
- 5 kilo.
- Ale zając tak bez jaj?
- Bez jaj to 4 kilo.

Idzie zając z magnetowidem przez las, spotyka niedźwiedzia.
Ten się pyta:
- Zając, a skąd masz widelca?
- A, dostałem od lisicy.
- E, jak to, od lisicy? Przecież ona taka chytra...
- No tak, zaprosiła mnie na kolacje, postawiła winko, potem się rozebrała, zgasiła światło i mówi:
-"Bierz, co mam najlepszego".
No to wziąłem video i poszedłem.
Niedźwiedź się śmieje rozbawiony:
- Och, głupiutki zajączku, trzeba było mnie zawołać, wzięlibyśmy lodówkę!

Dawno temu był sobie miś i zając.
Pewnego dnia miś pijaczek siedział przy drodze i pił piwo.
Wtem przejeżdżał zając nowiutkim samochodem.
Miś pyta:
- skąd masz takie auto?
- sie pracuje to się ma!
Następnego dnia miś znowu delektuje się piwkiem i akurat przejeżdża zając nowiuteńkim motorem.
Miś się pyta:
- skąd masz taki motor?
- sie pracuje to się ma.
Gdy trzeciego dnia Zając jedzie swoim motorem słyszy straszny hałas...
...patrzy w górę i widzi misia w rakiecie odrzutowej i pyta:
- skąd masz taka rakietę?
- sprzedałem wszystkie butelki!

Idzie niedźwiedź i spotyka na drodze zajączka, całego okrwawionego. Miś pyta go:
- Zajączku, co się stało?
- Słonica użyła mnie jako podpaski!
- Biedny. Chodź, odprowadzę cię do domu.
I poszli razem.
Po jakimś czasie spotykają orła, też całego we krwi.
- Co się ci stało? - pytają jednocześnie.
- Zabiję gnoja, który powiedział słonicy, że podpaski ze skrzydełkami są lepsze!

Mały zajączek budzi się rano i idzie nad rzeczkę.
Zaczyna się przeciągać po przespanej nocy i mówi:
- Oj zajączek jak się wyśpi to jest w stanie każdemu nawalić.
W tym samym momencie w lustrze rzeki dostrzega niedźwiedzia i szybko dodaje:
- Ale jak się nie wyśpi to straszne głupoty pier**li.

Przychodzi zajączek do sklepu i mówi:
- Poproszę te cukierki z góry.
Niedźwiedź wchodzi na drabinę i ściąga cukierki.
Następnego dnia znów przychodzi zajączek i mówi:
- Poproszę te cukierki z góry.
Niedźwiedź zmęczony wchodzi na drabinę i ściąga cukierki.
Nazajutrz niedźwiedź widzi, że zajączek idzie do sklepu, szybko wchodzi na drabinę i ściąga cukierki z góry.
Zajączek wchodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę tę czekoladę z dołu.
Niedźwiedź wchodzi na drabinę i odkłada cukierki.
- Acha, bym zapomniał, jeszcze te cukierki z góry.