Wpada zajączek do lisiej nory i woła do bachorów:
- Zerżnę wam matkę!!!
Na to lisie bachory w ryk. Przylatuje matka i zauważa zajączka, więc z kopyta za nim. A zajączek w nogi! A lisica za nim! Zajączek przebiegł pod zwaloną kłodą, a lisica za nim! Wtem... trach! Lisica zaklinowała się pod kłodą. Wtedy zajączek zaszedł ja od tylu i mówi:
- Ładna to ty nie jesteś! Nawet mi się nie podobasz!! Ale obiecałem twoim bachorom...

Siedzi zajączek i cos pisze. Podchodzi wilk:
- Zajączku, co piszesz?
- Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami!
- Ja ci zaraz!
I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk.
Za nim niedźwiedź:
- Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!

Jedzie zajączek z niedźwiedziem na jeden bilet i przychodzi kanar. To niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet.
Kanar się pyta:
- A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki?
Niedźwiedź uderza się w pierś (tu powinien być taki zamaszysty gest), wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
- Zdjęcie kolegi.

Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega.
- Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją!
- Zajączku usiądz sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
- Misiu uciekajmy oni nas zabiją!
- Zajączku uspokój się i siadaj.
Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajaczek:
- Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!

Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
- No i co?- spytał miś.
- F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!

Dzieci z amerykańskiej szkoły jadą na wycieczkę. Nauczyciel poucza dzieciaki, żeby w czasie wycieczki odnosiły się do siebie poprawnie.
- Nie chcę słyszeć żadnych rasistowskich dowcipów. Wszyscy są równi bez wzgledu na kolor skóry. Dlatego umówimy się, że wszyscy są niebiescy. A teraz proszę wsiadamy do autobusu. Jasnoniebiescy proszę do przodu, a ciemnoniebiescy do tyłu.

Koleżanka blondynki dostała od niej fax. Za chwilę otrzymuje go po raz drugi, potem trzeci... Dostała już 20 kopii, zdenerwowana dzwoni do blondynki na komórkę.
- Czemu wysyłasz wciąż tę samą kartkę?
- Bo mi, ku*wa, ciągle dołem wraca...

przychodzi mucha do reustalracji zamawia.Kelner!Kupeprosze!CO!Ggowno!

egzamin przed przyjeciem mlodego prawnika na aplikacje prawnicza.przewodniczacy komisji..prosze powiedziec co pana sklada do ubiegania sie aplikacje wlasnie w naszej korporacji kandydat tato wyluzuj...

Idą dwaj dżentelmeni
patrzą, a tam murzyn leży na śmietniku.
Mówi jeden do murzyna - rusz ręką
murzyn ruszył
mówi drugi - rusz nogą
murzyn ruszył
na to jeden dżentelmen mówi
- patrz, ktoś dobrego murzyna wyrzócił...

był sobie Polak, Rusek i Niemiec. I mieli za zadanie przejść przez most . pierwszy rusek usłyszał głos zza krzaka zjem cie obedrę cie ze skóry uciekł Niemiec zrobił to samo.Polak patrzy a tam dziadek do banana zjem cie obedre cie ze skory.

Diabeł złapał Polaka, Niemca i Ruska. Mówi:
że wpuści ich jeśli przepłyną rzekę gdzie grasuje wielka ryba, wbijając bezlitośnie zęby.
Pierwszy popłynął Rusek. Wychodzi na brzeg i mówi:
-Psepłynąłem!-Diabeł się cieszy, bo kolejna duszyczka w piekla.
Następny Niemiec. Przepłynął i wychodzi na brzeg:
Psepłynąłem! -Diabeł znowu szczęśliwy!
Ostatni płynie Polak. Wychodzi na brzeg i mówi:
-Przepłynąłem!- Diabeł nie dowierza
A z wody wychodzi wielka ryba i mówi:
Zobacys, ja ci jesce pokazę!

Lecą w samolocie: Niemiec, Rusek i Polak.
Nagle słyszą że w ich samolocie jest przeciążenie.
Rusek mówi: Trzeba coś wywalić przez okno!
Niemiec wywala pieniądze, a Polak mówi
-Co ty robisz, co ty robisz??
-U nas tego dużo...
-Rusek wywala wódkę, a Niemiec
-Co ty robisz, co robisz???
-U nas tego dużo.....
A Polak bierze Ruska i Go przez okno, a Niemiec co ty robisz??????
-U nas tego dużo!

Polaka, Ruska i Niemca złapał diabeł. I mówi im tak :
-Kto z was wejdzie do tej jeakini pełnej komarów, będzie siedział tam przez całą godzinę i po godzinie wyjdzie bez ani jednego bąbelka (ukąszenia komara) zostanie wypuszczony. Możecie sobie wybrać po jednej broni. Macie do wyboru:
karabin maszynowy,
rewolwer,
i latarkę.
Rusek wybrał karabin maszynowy, Niemiec rewolwer, a Polakowi została tylko latarka.Pierwszy wchodzi Rusek nie ma go 5 minut przychodzi cały pogryziony, potem Niemiec nie ma 5 minut 10 minut 15 minut i przychodzi cały pogryziony no i kolej na Polaka wcgodzi do jaskini nie ma 5 minut 10 minut 15 minut 30 minut 50 minut przychodzi ano jednego ugryzienia.
-JAK TY TO ZROBIŁEŚ??!!-pyta się diabeł
-Zabiłem jednego komara , a reszta poszła na pogrzeb

ByłPolak,Niemiec,Rusek spotkali diabła.Diabeł im powiedzial ze maja znaleść najwiekszy owoc.Polak przynósł jarzyne Niemiec Jabłko I Diabeł powiedział macie to wsadzić do dupy Polak włożył Niemiec płacze i sie smieje Polak sie pyta dlaczego płaczesz bo boli mnie dupa a dlaczego się smiejesz bo Rusek niesie arbuza