- Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
- Ziarenko piasku w prezerwatywie.

Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki a nie w pupę!"

Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?!
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakim? cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci ku..a dam "do jajec"! .

Hrabia budzi się rano i widzi na śniegu napis: Hrabia to głupek
Woła Jana:
- Janie kto to zrobił?
- To pismo Hrabiny, a mocz ogrodnika

Przychodzi mąż do domu i zaraz na wejściu dostaje od żony
> w łeb.
> - Za co kochanie? - pyta mąż.
> - Pranie robiłam i z twoich spodni wyciągnęłam karteczkę,
> a na niej jakaś Klara i jakies cyferki.
> - Ależ kochanie, byłem na wyścigach konnych i Klara to
> nazwa konia a cyferki to numery gonitw - tłumaczy mąż.
> Za tydzień przychodzi mąż do domu i na wejściu dostaje dwa
> razy w łeb od żony.
> - Ależ za co kochanie?
> - Twój koń do ciebie dzwonił!!!

Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?
> > To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie
> > pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi
> > perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w
> > tyłek, a potem mówi:
> > - Ty jesteś następna, grubasku..

Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do
> > niej i spytał się:
> > - Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
> > - Wal się pan!
> > - To może za tysiąc?
> > - Nie jestem dziwką!
> > - A za 10.000 zł?
> > Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
> > - Dobrze, ale nie tu.
> > Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę
> > pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać,
> > pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona
> > kobieta
> > powiedziała:
> > - To ugryzie pan czy nie?!
> > - Nie, trochę drogo...

Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży się drugiemu.
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gaszę silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuję buty, skradam się na piętro, przebieram się w łazience. Ale ona zawsze się budzi wydziera na mnie, że tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu,
trzaskam drzwiami, tupię nogami, wpadam do pokoju, klepię ją w tyłek i
mówię:
"Co powiesz na numerek?"
Zawsze udaje że śpi...

Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli.
Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli.
Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz kur** mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w du** i poszło się jeb**!!!

Młoda para przychodzi do księdza, aby zapłacić za mszę weselną. Pan młody mówi:
- Ile się należy?
- Spójrz na swą wybrankę i zasugeruj kwotę. - mówi ksiądz.
Pan młody patrzy i wyciąga 100 zł z portfela, a ksiądz patrzy na pannę młodą i wydaje 50 zł.

Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie
jadłem, ojciec nie jadł i matka też nie, a dla jednego psa nie będziemy
kupować.
- Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem,
ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą!
- Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze
nie bzykam, tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać...

Małgosia ma pierwsza miesiączkę. Nie wie co się stało i pokazuje Jasiowi swój problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem i mówi
- Nie wiem, Małgośka. Na mój gust, to Ci jaja urwało.

Mówi blondynka do koleżanki:
Wczoraj wchodzę do kuchni a mój mąż siedzi na taborecie i wali sobie konia.
I co? Zrobiłaś mu awanturę?
Nie - zrobiłam mu laskę. Lepiej umyć zęby niż podłogę..

Kowalski wpada do szpitala, bo jego żona rodzi. Widzi położną i pyta:
- No i jak ?
- Ma pan trojaczki
Kowalski strasznie dumny:
- Ma się rurę, co !?
- Może i ma, ale trzeba by ją przeczyścić, bo wszystkie czarne.

Leży baba na łóżku, a dziad cały czas chodzi w prawo i w lewo. Baba się go pyta:
Czemu tak chodzisz w tą i z powrotem?
Seksu mi się chce.
No to chodź.
No przecież kur** chodzę.