Na leśnej polanie przed sklepikiem spożywczym stoi długa kolejka. Na sam koniec podchodzi zajączek i tak się przepycha, przepycha, przepycha przez kolejke aż w końcu bach niedźwiadek go za uszy i na koniec kolejki... Zajączek podjął jeszcze raz próbę przebicia się i znów się przepycha, przepycha, przepycha i znów jelonek go rogami na koniec kolejki. Na to zmarnowany zajączęk: - Kurde, jak oni się nie odsuną to ja nigdy nie otworzę tego sklepu :D! |
04.02.2010 08:23:40, Konto usunięte |
Biegnie sobie polną dróżką mały zając razem z myszką biegną, skaczą przez polany bo dziś dzień jest zwariowany. Dzień Świętego Walentego zając z myszką chyba tego jeszcze nigdy nie robili razem nigdy nie współżyli Zając – futrzak nie z tej Ziemi wypryskawszy się perfumami swymi ziarna zboża zebrał myszce a pierścionek ukrył w szyszce Zatrzymali się oboje zapatrzeni w oczy swoje zając wyjął pierścień z szyszki to dla Ciebie: mojej Myszki!!! Myszka patrzy w oczy jego nie zapomnę blasku tego powiedziała szara mysz no a zając w pysk ją – Kiss Myszce usta (wargi) podrętwiały futrzakowi stanął mały „Prowadź mnie” – krzyknęła myszka I zbliżyła pysk do pyska Krowa, małpa, grzyb czy koń może gołąb, mrówka, słoń nie jest ważne: mysz czy zając, nie ma barier tu, KOCHAJĄC! Przytulili się do siebie czuli się jak w siódmym niebie i pamiętaj drogi Panie najważniejsze jest KOCHANIE! |
03.02.2010 20:06:57, Konto usunięte |
Idzie zając lasem i wrzeszczy: - Przeleciałem lwicę!... Spotyka wilka: - Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy. Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej. - Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę! Spotyka niedźwiedzia: - Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy. Zając idzie dalej i drze się: - Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi... Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi: - W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy! |
02.02.2010 21:22:20, Konto usunięte |
Idzie miś przez las i spotyka zajączka. - Zając gdzie idziesz? - Na imprezę - Zając weź mnie ze sobą.... - ni huja znowu zaczniesz rozróbę i mnie pobijesz - zając obiecuje, że cię nie pobije, ale weź mnie ze sobą - no dobra jak obiecujesz... Zając wstaje rano patrzy do strumyczka i widzi podbite oko, szramę na policzku itd. - misiek ty huju, obiecałeś, że mnie nie pobijesz - zając, jak się upiłeś i zacząłeś wyzywać moją babkę, matkę, ciotkę to wytrzymałem, jak zacząłeś na mnie pluć i bić mnie to wytrzymałem, ale jak wszedłeś mi do domu nasrałeś na łóżko, wbiłeś w gówno kredki i powiedziałeś, ze jeżyk śpi z nami to nerwy mi puściły |
24.01.2010 21:58:33, patric |
Siedzi zajączek, wilk i żółw. Na stole stoi butelka wódki. Zwierzęta stwierdziły, że to za
mało i trzeba by skoczyć po jeszcze. Wilk z zajączkiem od razu wskazali na żółwia. Żółw
powiedział: - Pójdę, ale nie możecie wypić ani kropelki. Mija tydzień, żółwia nie ma, wilk mówi: - Pijemy. - Obiecaliśmy żółwiowi, że nie będziemy pić bez niego. Tak minął 2 i 3 tydzień. W końcu zajączek bierze butelkę do ręki z zamiarem otwarcia, a żółw wygląda za krzaków i mówi: - Ej... bo nie pójdę. |
20.01.2010 14:04:38, Konto usunięte |
Idzie zając przez las i spotyka niedźwiedzia. Niedźwiedź mówi: - Chodź zając do mnie na wódkę. Zając odpowiada: - Nie idę do ciebie na wódkę, bo po pianemu mnie bijesz. Na to odpowiada niedźwiedź: - Chodź obiecuję ci że cię nie pobije. Zając w końcu ulega i idzie do niedźwiedzia na wódkę. Następnego dnia zając się budzi i spogląda w lustro. Od razu po tym biegnie do niedźwiedzia i mówi: - Jak ja teraz wyglądam! Jak ja się pokaże w lesie! Niedźwiedź odpowiada: - Jak wypiłeś trochę wódki zacząłeś się awanturować! Zając odpowiada: - A kto mi przy****dolił w ryja?! Spokojny niedźwiedź odpowiada: - Jak mi w mordę pi***olnąłeś z pustej butelki to ci wybaczyłem. Jak wyzwałeś moją żonę od k*rwy to ci wybaczyłem. Ale jak nasrałeś na moje łóżko i powtykałeś w nie badyle i powiedziałeś, że dzisiaj jeżyk śpi z nami to ci nie wybaczyłem i przy****doliłem. |
20.01.2010 14:03:55, Konto usunięte |
Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju. Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy. Podchodzi pluszaczek blisko - złota rybka. - Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu - prosi rybka. - Nie, nie wpuszczę. - droczy się zajączek. - Wpuść, a spełnię twoje życzenie. - OK. - mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody. - A życzenie? - pyta radośnie rybeczka. - Zdychaj, szmato! |
20.01.2010 14:01:39, Konto usunięte |
Spotkał się zając z niedźwiedziem. Niedźwiedź: - Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter? - No pewnie! - To zamknij oczy! Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając FRRRRRRRR - poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki. Niedźwiedź tylko zarżał głośno i poszedł dalej. Kilka dni później spotykają się znów. Zając mówi: - Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter? Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy: - No, chcę... - To zamknij oczy! Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb. Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy: - No i jakiego ch*ja tak blisko łopat stajesz!? |
20.01.2010 14:00:55, Konto usunięte |
Złapał wilk zająca. - Proszę, proooszę wilku, nie zabijaj mnie. Zrobię, co zechcesz! - To zrób mi loda! - Nie umiem... - Rób loda! - Kiedy nie umiem... - To rób tak jak umiesz! - Chrup, chrup, chrup! |
20.01.2010 13:59:33, Konto usunięte |
Spotyka się misiu z zajączkiem: - Stary, choć się wybierzemy razem na saunę. - Okay - odpowiada zając - nie ma sprawy I poszli. Po jakimś czasie znaleźli się przed drzwiami sauny. - To co, zając, wchodzimy? - Jak to "my"?! Nie możemy wejść pojedynczo? Misiu popatrzył na niego... i odpowiedział: - No jak chcesz. To wchodź pierwszy. - Ja?! - Oj zając! Dobra, to ja wejdę pierwszy, a ty tu czekaj. I misiu wszedł. Po jakimś czasie wychodzi: mokry, zmęczony, całe futro ma mokre.. - No zając. Twoja kolej. Zajączek wszedł. Po chwili misiu słyszy okrzyki i wrzaski: Ach! Ał! Auć! Nie może wytrzymać, zagląda pod drzwiami, przez malutką szybkę, ale nic nie widzi! Po chwili nie wytrzymał i wchodzi, a tam.. zając powoli.. pęsetą wyrywa sobie włosek po włosku.. - Co ty robisz?! - No co? Nie chce sobie futerka zamoczyć! |
20.01.2010 13:58:43, Konto usunięte |
Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia i pyta-"Jest tort z marchewki? Misiu mówi-"Nie ma."Na drugi dzień znowu przychodzi zając -"Jest tort z marchewki?"Nie ma"- słyszy w odpowiedzi.Sytuacja sie powtarza przez tydzień w końcu niedźwiedź upiekł tort.Wchodzi zajączek i pyta-"Jest tort z marchewki?"Jest!- odpowiada misiu a zając na to-"Aleś ty misiu głupi kto ci taki tort kupi?" |
19.01.2010 04:23:03, Konto usunięte |
W lesie stoi nowo powstały sklep.Od rana w kolejce gromadzą się zwierzątka.Przychodzi zajączek i przeciska sie-"przepraszam!chciałem przejść!przepraszam!"-dochodzi do misia a miś buch go łapą i leci zajączek na koniec kolejki.Pada na ziemię wstaje oczepuje sie i rusza z powrotem-"przepraszam -chciałem przejść!" i znowu dochodzi do misia a mis buch go łapą i leci zając na koniec kolejki. Sytuacja powtarza sie kilka razy aż zajączek nie ma siły wstać i tylko mamrocze"Kurde ja tego sklepu to dzisiaj chyba nie otworze" |
19.01.2010 04:10:18, Konto usunięte |
Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiadka i pyta: -Dostanę tu może 2-kilogramowy chleb??? Niedźwiadek: -Przykro mi nie ma jest tylko 1 kilogramowy Następnego dnia znowu przychodzi zajączek: -Może dzisiaj dostanę 2-kilogramowy chleb niestety nie ma. Następnego dnia niedźwiadkowi zrobiło się smutno, że zajączek nie dostaje tego co chce, więc specjlnie dla zajączka upiekł 2-kilogramowy chleb Zajączek: -Z może dziś dostanę ten 2 kilogramowy chelb -Tak. specjalnie dla ciebie upiekłe |
16.01.2010 23:04:31, Konto usunięte |
Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiadka i pyta: -Dostanę tu może 2-kilogramowy chleb??? Niedźwiadek: -Przykro mi nie ma jest tylko 1 kilogramowy Następnego dnia znowu przychodzi zajączek: -Może dzisiaj dostanę 2-kilogramowy chleb niestety nie ma. Następnego dnia niedźwiadkowi zrobiło się smutno, że zajączek nie dostaje tego co chce, więc specjlnie dla zajączka upiekł 2-kilogramowy chleb Zajączek: -Z może dziś dostanę ten 2 kilogramowy chelb -Tak. specjalnie dla ciebie upiekłem -To poproszę połowę. |
16.01.2010 23:02:22, Konto usunięte |
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi: - Misiu, poproszę pól kilo soli. - Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko. - Do dupy se nasyp debilu! |
10.01.2010 16:14:04, AGATA |