Zaalarmowana Ochotnicza Straż Pożarna zdjęła z przydrożnego wysokiego drzewa mocno przestraszoną blondynkę. Zapytana przez strażaków jak się tam znalazła, roztrzęsiona mówi:
- Chciałam zatrzymać jakiś samochód, żeby się dostać do miasta... Jechała jakaś grupa kibiców, a ja zapytałam, czy mnie mogą podrzucić..

Dlaczego blondynka kładzie chili na telewizorze??
- Żeby ekran był ostrzejszy

Blondynka,ruda i brunetka jadą pociągiem na gapę. Usłyszały kroki maszynisty i schowały się do worków, które miał ze sobą maszynista. Maszynista postrząsał worek w którym była ruda i usłyszał " miał miał " potem postrząsał worek w którym była brunetka usłyszał " hał hał " na końcu postrząsał worek w którym była blondynka i usłyszał " ZIEMNIAKI "

Koleżanka przychodzi do blondynki obejrzeć mieszkanie.
- Urządziłam je według własnej głowy - chwali się blondynka.
-To dlatego jest puste

Na przystanku spotkały się dwie blondynki i jedna mówi do drugiej:
- Ej słuchaj moja kuzynka urodziła dziecko i nie powiedziała mi czy to jest chłopczyk czy dziewczynka no i teraz nie wiem czy zostanę ciocią czy wujkiem

Czemu blondynka boi się usiąść przy komputerze?
- Bo się boi, że ją myszka pogryzie

Jeśli brunetka i blondynka wypadną razem z okna wieżowca, która szybciej spadnie?
-Brunetka.Blondynka parę razy zatrzyma się by spytać o drogę.

Dlaczego blondynki nie mają drzwi do łazienki?
- Dlatego żeby ich nie podglądał przez dziurkę do klucza

Dwie blondynki siedzą w pokoju. Jedna patrzy przez okno i mówi:
- Oooo.. idzie Franek z kwiatami ,będę mu musiała dać d**y.
Na to druga:
- A co nie masz wazonu??

Jakie jest największe marzenie blondynki?
Zrobić więcej lodów niż Algida

Blondynka z brunetką jadą rowerami.
Brunetka:
- Patrz jaki piękny las!
Blondynka na to:
- Nie widzę, bo mi drzewa zasłaniają

Dlaczego blondynka je ziemię?
Bo grunt to zdrowie

Co robią dwie blondynki na dnie szamba?
Robią za-kupy

- Czemu blondynka otwiera jogurt w sklepie?
- Bo na wieczku jest napisane "otwórz tutaj"!

Ponoć autentyczne: w pociągu ludzie opowiadają sobie dowcipy o policjantach, w tym powyższy... Jakieś dziecko ze zdziwieniem wola do jadącego z nim rodzica: Tatusiu, ale ty jadłeś wczoraj ogórki... Ogólna konsternacja, w ciszy słychać glos ojca: Tak, synku, ale ja jadłem z beczki...