Dyrektor do sekretarki: - Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża? - Dałam. - I jaki efekt? - Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn. |
13.12.2010 08:11:49, xxSylwia xx |
Prezes mówi do sekretarki: - Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o 8.30. Po chwili sekretarka mówi: - Panie prezesie, słowo "wtorek" pisze się przez "k" czy przez "g" na końcu? Prezes po godzinie: - Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę "f" i nie znalazłem słowa wtorek, więc zrobimy naradę we środę. |
13.12.2010 08:11:37, xxSylwia xx |
Sekretarka odbiera telefon: - Niestety, szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę. |
13.12.2010 08:11:26, xxSylwia xx |
Prezes do nowo zatrudnionej sekretarki: - To jest biurko, przy którym będzie pani pracować. Sekretarka: - Dobrze. - A to jest telefon, który będzie pani odbierać gdy zadzwonią do nas klienci. - Dobrze. - A tu mamy fax, czasami będzie pani wysyłać pisma do naszych kontrahentów. - Dobrze. - A w rogu stoi express do kawy, w którym będzie pani robić kawę dla mnie i naszych klientów. - Dobrze. Zirytowany prezes do sekretarki. - A czy zna pani inne słowa niż "dobrze"?!! - Sex, oral. Prezes. - Dobrze. |
13.12.2010 08:11:15, xxSylwia xx |
Sekretarka mówi do zapracowanego szefa: - Panie Prezesie, zima przyszła. - Powiedz jej, żeby przyszła kiedy indziej, bo dzisiaj nie mam czasu. |
13.12.2010 08:11:04, xxSylwia xx |
Blondynka jedzie zdenerwowana zygzakiem po ulicy. Zatrzymuje ją drogówka. - Co pani do cholery wyprawia? - pyta policjant. - Proszę pana - mówi zdesperowana. Jadę sobie, a tu nagle drzewo mam przed sobą. To skręcam, ale znowu jakieś drzewo, skręcam i cały czas widzę jakieś drzewa. Facet zagląda do auta kobiety: - Proszę wyjąć choinkę zapachową, to wszystko będzie w normie. |
13.12.2010 08:09:13, xxSylwia xx |
dą trzy pijane blondynki i widzą księdza. Nie chciały mu się pokazywać w takim stanie, więc
ukryły się w trzech workach. Ksiądz ciekawy co znajduje się w workach kopie w jeden i
słyszy: - Miau. Kopie w drugi i słyszy: - Hau, hau. Kopie w trzeci i słyszy: - Kartofle. |
13.12.2010 08:08:58, xxSylwia xx |
Przychodzi blondynka do sklepu z środkami owadobójczymi. - Poproszę 100 kulek na mole. Na drugi dzień: - Poproszę 300 kulek na mole. Na trzeci dzień: - Poproszę 1000 kulek na mole. Zdziwiony sprzedawca pyta: - Po co pani tyle tych kulek na mole? Blondynka na to: - A co pan myśli, że jedną kulką łatwo w mola trafić? |
13.12.2010 08:08:43, xxSylwia xx |
Jadą dwie blondynki maluchem. Nagle maluch zgasł. Jedna z nich wysiada i otwiera przednią maskę
i mówi: - Ty silnik nam ukradli. Na co druga otwiera tylną maskę i mówi: - Nie martw się, mamy zapasowy z tyłu. |
13.12.2010 08:08:07, xxSylwia xx |
Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów. Patrzcie i
uczcie się ode mnie. Wchodzi klientka: - Proszę proszek do prania firan. - Proszę bardzo, ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna. Widzisz Jasiu, tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę. - Proszę podpaski. - Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro nie może pani dawać **cenzura** , to niech chociaż okna umyje. |
13.12.2010 08:05:48, xxSylwia xx |
Jasiu pyta ojca: - Tato, czy to prawda co mówiła wczoraj Pani Kowalska, że ludzie pochodzą od małpy? - Być może synku... Nie znam rodziny Pani Kowalskiej. |
13.12.2010 08:05:26, xxSylwia xx |
Na pogrzeb policjanta przychodzi jego kolega z pracy. Gdy się z nim żegna, wsuwa mu coś pod
poduszkę. Zaciekawiona wdowa pyta: - Co mu tam włożyłeś? A on na to: - Kwiaciarnia była zamknięta, to kupiłem czekoladę. |
13.12.2010 08:04:20, xxSylwia xx |
Idzie zawiany facet przez cmentarz w nocy . Nagle pomiedzy grobami zobaczył grabarza, który kopał
grób pod jutrzejszą uroczystość. Postanowił go nastraszyć. Zaszedł od tyłu i udając ducha zrobił próbuje go nastraszyć UUUUHHHHUUUUUUUUUUUUUUU Garbarz nic, kopie dalej ... Facet nie daje za wygraną podszedł z boku i ponownie UUUHHHHHHUUUUUUUUUUUUU Grabarz nic. Facet machnął ręką i skierował się w stronę wyjścia z cmentarza. Już był przy bramie, gdy nagle dostrał strzał w tył głowy z łopaty. Upadł, półprzytomnym wzrokiem patrzy w górę , a nad nim stoi grabarz i mówi: Bawimy się , straszymy.... ALE Z CMENTARZA NIE WYCHODZIMY... |
12.12.2010 23:10:44, Konto usunięte |
Sierżant zebrał kompanię i mówi: - Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała? Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował: - Dobra, pozostali pójdą na piechotę. /., |
12.12.2010 18:24:51, marek |
Sierżant zebrał kompanię i mówi: - Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała? Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował: - Dobra, pozostali pójdą na piechotę. ..... |
12.12.2010 18:24:32, marek |