- To, jakim samochodem będziecie jeździć w raju, zależy od tego, czy byliście wierni swoim
żonom za życia! - mówi Bóg. Pierwszy facet: - O Boże, proszę, bądź łaskaw! Wiem, że zdradzałem żonę, ale na ziemi było tyle pięknych kobiet, a ja chciałem mieć je wszystkie dla siebie! Bóg: - Wstydź się, synu, za karę dostaniesz dwudziestoletnią Nyskę. - Drogi Boże, tylko raz zdradziłem i strasznie tego żałuję, nie bądź zbyt srogi! - mówi drugi facet. Bóg: - Wstydź się, synu, ale dostaniesz BMW. - Drogi Boże, będziesz ze mnie taki dumny - mówi trzeci. - Nigdy nie zdradziłem żony, kochałem ją ponad wszystko, kupowałem jej róże codziennie, sprzątałem cały dom, robiłem zakupy, podróżowaliśmy razem po całym świecie... - Wystarczy! - mówi Bóg. - Jestem z ciebie dumny. Dostaniesz każdy samochód, jaki tylko zapragniesz. Minęły dwa tygodnie. Pierwszy i drugi mężczyzna widzą, jak trzeci facet zatrzymał się na samym środku skrzyżowania swoim nowym, błyszczącym Ferrari. Podchodzą do niego i pytają: - Człowieku, dlaczego płaczesz, przecież masz samochód swoich marzeń! O co ci chodzi? Na to on zrozpaczonym głosem: - Właśnie widziałem moją żonę na rolkach! |
16.08.2011 16:49:13, Konto usunięte |
- Proszę księdza, czy jak w każdą niedzielę dam na tacę 40 zł, to czy pójdę do nieba? - Zawsze warto spróbować... |
16.08.2011 16:48:51, Konto usunięte |
Staremu żydowi Ickowi urodził się syn. Idzie Icek do rabina. - Rabin, Ja nie dożyje żeby zobaczyć co z mojej pociechy wyrośnie. - jest jakiś sposób żeby to sprawdzić ? Rabin na to: - Pewnie że jest; postaw na stole wódkę, myckę, pieniądze i puść dzieciaka. - Złapie myckę - będzie rabinem. - Złapie pieniądze - będzie biznesmenem. - Złapie wódkę - trudno - będzie politykiem. Icek poszedł do domu, postawił na stole co trzeba i puścił dziecko. Gówniarz dopadł do stołu i zgarnął wszystko. Idzie Icek do rabina. - Rabin, takiej opcji nie było, zabrał wszystko na raz. - Oj niedobrze Icek, niedobrze - to on będzie ksiądz katolicki. |
16.08.2011 16:48:36, Konto usunięte |
Spotykają się mułła, rabin i ksiądz i opowiadają jakich cudów byli świadkami. Mułła: Idziemy kiedyś przez pustynię, nagle rozpętała się burza piaskowa. Już miało nas zasypać, kiedy zawołałem do Allaha i stał się cud - wszędzie burza, a dookoła nas spokój, tak doszliśmy do domu. Ksiądz: To nic, kiedyś udając się na misję płynąłem po morzu, rozpętał się straszliwy sztorm. Już myśleliśmy że zginiemy, kiedy zawołałem "Boże, czy pozwolisz żebym tu zginął i nie nawrócił zagubionych owieczek na twoją drogę?". I oto stał się cud - wszędzie był sztorm, a dookoła w promieniu 100 metrów piękna, słoneczna pogoda. Tak dotarliśmy do celu. Rabin: To też nic, idę sobie przez Lubartów w szabas. Nagle widzę - walizka. Ciekaw jestem co jest w środku, ale nie mogę się po nią schylić, bo szabas. Ale walizka jest piękna, skórzana, z mosiężnymi okuciami. Kopnąłem ją, przewróciła się i wysypały się z niej złote dolary. Nie mogę ich podnieść - szabas. Wtedy zawołałem "Boże, czy pozwolisz żeby tak na środku miasta w szabas się złote dolary marnowały?". I oto stał się cud. Wszędzie dookoła szabas - a w promieniu 30m - środa. |
16.08.2011 16:48:19, Konto usunięte |
Co to jest sport reklamowy ekstremalny? - Pielgrzymka z rodziną Radia Maryja w koszulce TVN. |
16.08.2011 16:47:59, Konto usunięte |
Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w gajerze od Armaniego, woń
Hugo Bossa... - Dzień dobry, zapraszam Pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jakuzzi, można korzystać do woli. Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi. Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole, fura żarcia, chętne dziwki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje, że musi być jakiś hak. Następne pomieszczenie - biblioteka ze wszystkimi książkami, jakie na świecie wydano, diabły pilnują ciszy, ludzie w skupieniu czytają. Ateista nie wie, o co chodzi. Kolejny lokal - kotły, ludzie w smole się prażą, nieludzkie wycie, diabły widłami popychają tych, którzy chcą uciec. Ateista nie wytrzymał: - Panie Diable, ale o co chodzi, tu impreza, tu czytelnia, a tu kotły, smoła... - A nie, na tych niech pan nie zwraca uwagi, to katolicy, jak wymyślili, tak mają. |
16.08.2011 16:47:12, Konto usunięte |
Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii. Postanowił dodać
do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić. l tak się stało. Czuł się
wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list: "Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj: - Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut. - Jest 10 przykazań, a nie 12. - Jest 12 apostołów, a nie 10. - Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T". - Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara. - Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie. - Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn". - Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w **cenzura** u. - Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada. - Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina. - Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą. - Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla. - Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać". - A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao". - Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. - Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup. Amen!" |
16.08.2011 16:17:27, Konto usunięte |
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci: - Proszę powiedzieć, co wasi rodzice robią pierwsze po rannym przebudzeniu? - Mój tata rano, jak wstanie, to idzie do łazienki i sika do wiadra, że słychać na całe mieszkanie, bo my biedni jesteśmy i nie mamy ładnej łazienki! - mówi pierwsze dziecko. - Nie, nie, może ktoś inny! - mówi ksiądz. - Mój tata jak idzie do ubikacji to nic nie słychać, bo my mamy bardzo ładną łazienkę z muszlą klozetowa, z kafelkami i z wanną! - mówi inne dziecko. - Nie, nie, nie, nie! Powiedzcie mi, co powinien zrobić prawdziwy katolik po przebudzeniu! - blaga ksiądz. Na to wstaje trzecie dziecko: - Mój tata pierwsze jak wstanie to klęka przed łóżkiem.... - Świetnie, o to chodzi - przerywa ksiądz - Dalej proszę, a pozostałe dzieci niech słuchają! - ... No to, jak tata wstanie to klęka przed łóżkiem, nachyla się.. i wyciąga słomę z **cenzura** , bo my taki siennik mamy.... |
16.08.2011 16:15:03, Konto usunięte |
Pociąg nagle zahamował i młoda dziewczyna wpadła na stojącego obok księdza. - Przepraszam, tak szybko stanął - powiedziała. - Ależ skąd, moje dziecko, to tylko klucz od plebanii. |
16.08.2011 16:14:51, Konto usunięte |
Przychodzi stary żyd do wypożyczalni filmów DVD patrzy a tam jego kolega rówieśnik wypożycza
pornusa. Podchodzi do niego i się pyta: - Co ty filmy porno wypożyczasz w naszym wieku? - No bo ja sobie to puszczam od tyłu. - Jak od tyłu? Po co? - Bo ja lubię patrzeć jak ona mu te pieniądze oddaje. |
16.08.2011 16:14:38, Konto usunięte |
Było sobie pół cygańskie, pół żydowskie dziecko. Poszło do mamy żydówki i się pyta: - Jestem bardziej żydem, czy bardziej cyganem? - Oczywiście że bardziej żydem! Jakoś za bardzo nie uwierzyło mamie i poszło do ojca cygana. - Tato, jestem bardziej żydem, czy bardziej cyganem? - Oczywiście że bardziej cyganem! Ale co się stało, że pytasz? - A bo wiesz widziałem fajny rower w sklepie i nie wiem czy się targować czy od razu zaj**ać. |
16.08.2011 16:14:22, Konto usunięte |
Lekcja religii. Siostra pyta dzieci jak umarł Jezus. Wszystkie dzieci zgłaszają się do odpowiedzi, tylko Jasio nie podnosi ręki. Siostra pyta Jasia: - Jasiu, naprawdę nie wiesz jak umarł Jezus? - Nie. - To w takim razie na następną lekcję religii przyjdź z ojcem. Na następnej lekcji religii siostra mówi do ojca Jasia: - Pytam dzieci jak umarł Jezus, wszystkie dzieci zgłaszają się do odpowiedzi, a pana syn tego nie wie. - Siostro - odpowiada ojciec Jasia. - My na takim zad*piu mieszkamy, że nawet nie wiedzieliśmy, że on chorował! |
16.08.2011 16:14:02, Konto usunięte |
Młody kleryk pojechał do seminarium i spotyka tam biskupa. Po przywitaniu biskup mówi: - Widzisz, mamy tu wszystko czego możesz sobie zażyczyć. Tam mamy basen, możesz tu przyjść i pływać kiedy chcesz, tylko nie w czwartek. Tam jest siłownia, możesz tam iść i ćwiczyć zawsze tylko nie w czwartek. Sauna jest położona tuż przed nami, możesz tam iść kiedy chcesz tylko nie w czwartek. A tam mój drogi kleryku, jest **cenzura** , którą możesz sobie pukać codziennie prócz czwartku! Kleryk spogląda... rzeczywiście za rogiem wystaje **cenzura** . - Ale biskupie, wszystko fajnie tylko o co chodzi z tym czwartkiem, dlaczego nie mogę nigdzie iść w ten czwartek? - No widzisz, bo w czwartek to Twoja **cenzura** będzie tam wystawać! |
16.08.2011 16:12:27, Konto usunięte |
Leci prawnik, ksiądz i nauczyciel samolotem ze szkolną wycieczką. Nagle samolot zaczyna spadać.
Niestety na wyposażeniu są tylko trzy spadochrony. - Oddajmy je dzieciom - mówi nauczyciel. - Pieprzyc dzieci! - krzyczy prawnik. A ksiądz na to: - A starczy nam czasu? |
16.08.2011 16:12:12, Konto usunięte |
W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków
duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo
ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał: - Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia. - Chciałbym spytać, kto z obecnych tutaj ma koguta? Wszyscy mężczyźni wstali. - Nie, nie... - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta? Wszystkie kobiety wstały. - Oj, nie, nie... to też nie o to chodzi - może wyrażę się inaczej: kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy? Połowa kobiet wstała.... - Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta? Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista... |
16.08.2011 16:11:57, Konto usunięte |