| Na egzaminie Profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich.
Zdenerwowany Profesor w końcu pyta: - A czym według Pana jest egzamin? Student na to: - Jest to rozmowa dwóch uczonych. - A jak jeden z uczonych jest głupi? To drugi bierze indeks i idzie do domu. |
29.11.2009 06:37:33, Konto usunięte |
| Dwie studentki chemii rozmawiają podczas zajęć w laboratorium: - Co robisz? - Ekstrahuje. Oooo! To zrób i dla mnie z jednego... |
29.11.2009 06:35:35, Konto usunięte |
| Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora: - Pan się łapie w logice panie profesorze? - Oczywiście, co za pytanie. - To ja mam taką propozycję. Zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie, stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie, wywala mnie pan na zbity pysk. - OK. Niech pan pyta. - Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne, a nielegalne, a co nie jest ani logiczne, ani legalne? Profesor nie znalazł odpowiedzi i postawił studentowi 5. Woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada: - Ma pan 65 lat i jest żonaty pan z 25-letnią kobietą, co jest legalne, ale nie logiczne. Pana żona ma 20-letniego kochanka, co jest logiczne, ale nie legalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5, chociaż powinien pan go wylać na zbity pysk i to nie jest ani logiczne, ani legalne. |
29.11.2009 06:34:33, Konto usunięte |
| Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał
się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho: - Czy możemy chwile porozmawiać? Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła: - Nie! Chce się z tobą przespać! Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak zmyl się chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi Do niego i przeprasza: - Wiesz, jestem studentka psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach. Na to chłopak ile sił w płucach: - Dwie stówy ci wystarcza?! |
29.11.2009 06:31:49, Konto usunięte |
| W akademickiej stołówce rozmawia trzech studentów. - Ja Sylwestra spędziłem na "Kanarach". Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo. - A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, cos wspaniałego. A co ty robiłeś? – pyta trzeciego - A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego szajsu. |
29.11.2009 06:29:01, Konto usunięte |
| Student zdaje egzamin. W pewnej chwili profesor wskakuje na biurko. Zdziwiony student pyta: - Co pan robi? - Tak lejesz wodę, że boje się, żebym sobie butów nie pomoczył! |
29.11.2009 06:28:56, Konto usunięte |
| Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi: - Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy! Student drugiego roku na to: - E, pośpijmy jeszcze... Student trzeciego roku: - Może skoczmy na piwo? Student czwartego roku: - Może od razu na wódkę? Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził: - Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia. |
29.11.2009 06:25:47, Konto usunięte |
| Studenci wybrali się na egzamin. Czekają pod drzwiami sali, nudziło im się, więc zaczęli się
bawić indeksami - czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany. Tylko, że jednemu to nie wyszło zbyt
dobrze, bo zamiast w ścianę trafił indeksem pod drzwi, i do sali, w której siedział
egzaminator. Przeraził się okrutnie, ale za chwilę indeks wyleciał z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4.0 Ucieszył się, no więc koledzy postanowili wrzucać dalej. Kolejny dostał 3.5, następny 3.0. W tym momencie zaczęli się zastanawiać... Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2.5 nie wchodziło w grę). Wreszcie jeden postanowił zaryzykować. Wrzuca indeks... Czeka... Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator: - Piątka za odwagę! |
29.11.2009 06:23:56, Konto usunięte |
| Wykład z zoologii. - Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę: - Szanowni państwo, należy, bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie. Z pierwszych rzędów unosi się ręka: - Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały? Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma? - Oczywiście, że z wieloma! Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały? |
29.11.2009 06:22:56, Konto usunięte |
| Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoją męskość: - Dwa centymetry więcej i byłbym królem... Na to jego żona zwraca mu uwagę: - Dwa centymetry mniej i byłbyś królową... |
29.11.2009 06:18:12, Konto usunięte |
| Jasiu wchodzi do łazienki i zastaje tam kąpiącą się mamę. Patrząc pokazuje miejsce poniżej
pempka mamy i pyta : co To? Mama : szczoteczka .Jasiu na to : Ee to Tata ma lepszą bo na kiju.! A skąd Jasiu wiesz - pyta mama .Jaś odpowiada: bo jak poszłaś na zakupy to nią sąsiadce zęby czyścił ;p |
28.11.2009 19:46:35, Ahh-Ten-Krzys |
| Na pustej drodze przez gory baca zatrzymuje eleganckie auto i sila wyciaga , przestraszonego
kierowce baca: łonanizuj sie, kierowca wystraszony wykonuje polecenie, ale baca nie daje za wygrana i kaze onanizowac sie jemu wielokrotnie.W koncu kierowca nie wytrzymuje i blaga bace: zlituj sie czlowieku nademna,oddam wszystko czego zarzadasz, ale nie kaz mi wiecej tego robic! Na co baca odwraca glowe w strone krzakow i wola: Wylez no Jagna, Pan cie do Warszawy zawiezie. |
28.11.2009 02:06:33, Konto usunięte |
| Mówi żona do męża: -Wiesz.. śniło mi się dzisiaj wiadro pełne penisów. -To pewnie mój był największy? - pyta mąż. -Nie... twój był na samym dnie, taki malutki - odpowiada żona. Na drugi dzień mąż mówi do żony: -Wiesz, dzisiaj śniło mi się dzisiaj wiadro pełne cipek. -To pewnie moja była na samym dnie taka malutka? - pyta żona -Nie... wiadro w niej stało... |
27.11.2009 14:57:50, Konto usunięte |
| Idzie trzech wariatów po torach kolejowych. Mówi pierwszy: - O jakie te schody płaskie. Mówi drugi: - O jaka ta poręcz niska. Mówi trzeci: - Nie przejmujcie się winda już jedzie! |
27.11.2009 10:37:40, Konto usunięte |
| Bo wprawa przychodzi z wiekiem: Z wiekiem mężczyzna dochodzi do wprawy jeśli chodzi o sex i czas jego trwania. Może np. cały wieczór surfować po stronach porno, a następnie położyć się obok swojej kobiety i... spokojnie zasnąć. |
26.11.2009 22:58:11, Konto usunięte |
