Profesor uwielbiający zagadki pyta się studentki w czasie egzaminu: - Proszę powiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy studentem uniwersytetu, studentem politechniki, a tramwajem? - Pomiędzy studentami, to nie ma żadnej różnicy, a pod tramwajem, to jeszcze nie leżałam. |
29.11.2009 06:47:14, Konto usunięte |
Student zdaje egzamin. Profesor chce odeslac go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szanse: - Jesli przejde po scianie i suficie, dostane trojke? Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po scianie i suficie. Slowo się rzeklo, juz chce wpisywac 3 ale student dalej marudzi: - Jesli zaczne fruwac po pokoju, dostane 4? Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwac po pokoju. Profesor juz chce wpisywac 4 ale student wciaz nie daje mu spokoju: - Jesli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5? Profesor z jescze wiekszym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy caly mokry: - Panie, co pan ? - Dobra, niech bedzie 4. |
29.11.2009 06:46:19, Konto usunięte |
Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Pytanie : - Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie ? Student : - Źrenica Studentka : - Penis Profesor : - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka . |
29.11.2009 06:42:09, Konto usunięte |
Na egzaminie koncowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydzialu lekarskiego pytanie: - Jaki narzad, prosze pani, jest u czlowieka symbolem milosci? - U mezczyzny czy u kobiety? - usiluje zyskac na czasie studentka. - Moj Boze! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sedziwa glowa. - Za moich czasow bylo to po prostu serce. |
29.11.2009 06:40:50, Konto usunięte |
Dzien przed egzaminem kilkoro studentow dalo sobie niezle w "gardlo". Nastepnego dnia, na sale egzaminacyjna wchodzi dwoch studentow, ledwie się na nogach trzymaja, i belkotliwym (z przepicia) glosem się pytaja : - panie profesorze, czy bedzie pan egzaminowal pijanego ? na to profesor : - nie, nie moge. - ale panie profesorze, bardzo pana prosimy ... - no dobrze - zgodzil się w koncu profesor na to studenci odwrocili się do drzwi i krzycza : - chlopaki, jest o.k. prof się zgodzil, wniescie zbyszka. |
29.11.2009 06:40:24, Konto usunięte |
Ostatni egzamin poprawkowy mialo do zdania dwoje studentow, On i Ona. Profesor u ktorego zdawali egzamin chcial ich poprostu splawic, zadal wiec im bardzo proste pytanie: - Z jakiej tkanki jest zbudowany czlonek meski? Ale aby się dobrze zastanowili dal mi 15 minut czasu, na odpowiedz. Po uplywie tego czasu pyta się: - Wiec jak ? Co mi pani powie ? Studentka mowi: - Sadze ze z tkanki kostnej. Profesor: - A pan co mi powie ? Student: - Ja sadze ze z tkanki miesniowej. Profesor: - mmm no tak pan zdal, a pani się tylko zdawalo ! |
29.11.2009 06:39:53, Konto usunięte |
Na egzaminie Profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich.
Zdenerwowany Profesor w końcu pyta: - A czym według Pana jest egzamin? Student na to: - Jest to rozmowa dwóch uczonych. - A jak jeden z uczonych jest głupi? To drugi bierze indeks i idzie do domu. |
29.11.2009 06:37:33, Konto usunięte |
Dwie studentki chemii rozmawiają podczas zajęć w laboratorium: - Co robisz? - Ekstrahuje. Oooo! To zrób i dla mnie z jednego... |
29.11.2009 06:35:35, Konto usunięte |
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora: - Pan się łapie w logice panie profesorze? - Oczywiście, co za pytanie. - To ja mam taką propozycję. Zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie, stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie, wywala mnie pan na zbity pysk. - OK. Niech pan pyta. - Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne, a nielegalne, a co nie jest ani logiczne, ani legalne? Profesor nie znalazł odpowiedzi i postawił studentowi 5. Woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada: - Ma pan 65 lat i jest żonaty pan z 25-letnią kobietą, co jest legalne, ale nie logiczne. Pana żona ma 20-letniego kochanka, co jest logiczne, ale nie legalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5, chociaż powinien pan go wylać na zbity pysk i to nie jest ani logiczne, ani legalne. |
29.11.2009 06:34:33, Konto usunięte |
Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał
się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho: - Czy możemy chwile porozmawiać? Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła: - Nie! Chce się z tobą przespać! Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak zmyl się chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi Do niego i przeprasza: - Wiesz, jestem studentka psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach. Na to chłopak ile sił w płucach: - Dwie stówy ci wystarcza?! |
29.11.2009 06:31:49, Konto usunięte |
W akademickiej stołówce rozmawia trzech studentów. - Ja Sylwestra spędziłem na "Kanarach". Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo. - A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, cos wspaniałego. A co ty robiłeś? – pyta trzeciego - A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego szajsu. |
29.11.2009 06:29:01, Konto usunięte |
Student zdaje egzamin. W pewnej chwili profesor wskakuje na biurko. Zdziwiony student pyta: - Co pan robi? - Tak lejesz wodę, że boje się, żebym sobie butów nie pomoczył! |
29.11.2009 06:28:56, Konto usunięte |
Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi: - Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy! Student drugiego roku na to: - E, pośpijmy jeszcze... Student trzeciego roku: - Może skoczmy na piwo? Student czwartego roku: - Może od razu na wódkę? Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził: - Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia. |
29.11.2009 06:25:47, Konto usunięte |
Studenci wybrali się na egzamin. Czekają pod drzwiami sali, nudziło im się, więc zaczęli się
bawić indeksami - czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany. Tylko, że jednemu to nie wyszło zbyt
dobrze, bo zamiast w ścianę trafił indeksem pod drzwi, i do sali, w której siedział
egzaminator. Przeraził się okrutnie, ale za chwilę indeks wyleciał z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4.0 Ucieszył się, no więc koledzy postanowili wrzucać dalej. Kolejny dostał 3.5, następny 3.0. W tym momencie zaczęli się zastanawiać... Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2.5 nie wchodziło w grę). Wreszcie jeden postanowił zaryzykować. Wrzuca indeks... Czeka... Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator: - Piątka za odwagę! |
29.11.2009 06:23:56, Konto usunięte |
Wykład z zoologii. - Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę: - Szanowni państwo, należy, bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie. Z pierwszych rzędów unosi się ręka: - Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały? Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma? - Oczywiście, że z wieloma! Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały? |
29.11.2009 06:22:56, Konto usunięte |