Ucieka kromka chleba przez ulice rumuńskie, goni je pół rumunii, dzieci z podartymi spodniami, ich matki, ojcowie, urzędnicy. Nagle zza rogu słyszy:
- Chodź tutaj.
Zakręca i widzi soczystego, tłustego kotleta schabowego.
- Schowaj się za mną - mówi kotlet.
- Ale oni i tak cię zjedzą... - bulwersuje się kromka
- Spokojnie - mówi kotlet - Mnie tu nie znają :D

Pewnemu księdzu zaginął ptaszek,a więc przy niedzielnej mszy zapytał parafianów:
- Czy ktoś ma ptaszka?
Podniósł ręce chór mężczyzn.
- Nie o to mi chodzi, czy ktoś widział ptaszka?
Podniósł rękę chór kobiet.
- No nie o to mi chodzi, czy ktoś widział mojego ptaszka?
Podniósł rękę chór ministrantów

Spotyka policjant policjanta na ulicy i pyta:
- Czołem Maniek. Co robisz?
- Niosę piwo komendantowi.
- A po co ci te drzwi?
- Kazał przynieść coś do otwierania

Biblia się myli. To nie Adam i Ewa... to Chuck Norris

Żaden kompas nie pokazuje gdzie jest północ. Wszystkie pokazują na miejsce, w którym akurat jest Chuck Norris

Venus z Milo kiedyś miała ręce. A potem spotkała Chucka

Co Chuck Norris wręcza swoim bliskim na Święta Bozego Narodzenia? Nic. Nie musi. Wystarczy, że pozwoli im tylko do siebie podejść.

statek odbija od brzegu marynarz oparty oreling macha do kilku dziewczyn stojacych na brzegu i wola - dolare falsyfikate. Nato dziewczyny - syfilis oryginalis

PRZYCHODZI NIEDZWIEDZIA PARUWKA DO SNAK BARU I MUWI -ZIELONO MI

W rowie śpi facet pijany.....nagle nadjerzdza radiowóz wychodzą policianci i mówią:
-zapraszamy do poloneza.
A pijak na to:
-ja nie tańczę

Pijany mężczyzna sika pod ścianą dużego domu w środku miasta. Obok przechodzi zgorszona pani i patrzy się na niego i mówi:
-Ale bydle!
Na to on:
-Niech się pani nie boi, mocno go trzymam...

Kowalski spotyka swojego kolege:
-Gdzie idziesz?
- Na probe chóru
-co tam robicie?
-gramy w karty piwo pijemy...
- A kiedy śpiewacie?
-Jak wracamy

- Kto ty jesteś????????
- Pijak mały
- Jaki znak twój????
- Trzy browary
- Gdzie ty mieszkasz???
- Pod ławeczką
- Czym się bronisz???????
- Buteleczką

Nauczycielka do Jasia:
- Świetny rysunek, ale przyznaj się kto go robił? Ojciec czy matka?
- Nie wiem ja już spałem!

Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy.
Oczywiście pokłócili się czyja wina.
Kaczyński nie wytrzymał mówi:
- Donku nie kłóćmy się, moja wina
Tusk zmieszany:
- Nie no moja w końcu raczej...
Kaczyński na to sprawiedliwie:
- Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? i wyciąga piersiówkę podając Tuskowi.
Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni.
Tusk pyta:
- A Ty nie pijesz?
- Nie, ja czekam na policję.