Bogata kobieta odwiedza bardzo wziętego chirurga plastycznego. Ten ogląda jej twarz i mówi:
- Operacja będzie kosztowała 10 tysięcy dolarów.
- Ależ to strasznie drogo! - oburza się kobieta.
- To mogę polecić coś za 2 dolary- proponuje lekarz.
- Co takiego?
- Bardzo gęstą woalkę.

W nocy pielegniarka w szpitalu budzi pacjenta.
- Co sie stalo ?-pyta chory.
- Nie wzial pan tabletki na sen.

Do lekarza przychodzi facet z żoną.
- Panie doktorze, ja chyba jestem chory. Moja żona mnie w ogóle nie podnieca...
- Proszę, niech pan wyjdzie do poczekalni... A pani niech teraz zdejmie stanik, majtki i położy się na leżance... no dobrze, może się pani ubrać.
Woła męża.
- Niech się pan nie martwi, jest pan zupełnie zdrowy. Ona mnie też nie podnieca

Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, gdy prowadzę samochód zawsze myślę o seksie. Co mam robić?
- Musi pani kupić samochód z automatyczną skrzynią biegów.

- Panie doktorze, podczas pobytu na wczasach zaraziłem się wstydliwą chorobą. Czy to przejdzie?
- Przejdzie, przejdzie... na żonę.

- Panie doktorze, podczas stosunku moje oczy świecą się na czerwono...
- A ile ma pan lat?
- 60.
- O, to jedzie pan już na rezerwie.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, karmię mojego chłopa kluchami, aby nabrał sił i więcej mógł, no, wie pan, co...
- Droga pani. Od krochmalu, to tylko kołnierzyk stoi.

Przychodzi baba do lekarza:
- Jestem w ciąży i bolą mnie zęby.
- Niech się pani zdecyduje, bo nie wiem jak fotel ustawić.

Przychodzi baba do lekarza z piaskiem w zębach, a lekarz pyta:
- Co pani jest?
- Glebogryzarka.

Przychodzi baba do lekarza okulisty:
Lekarz: Prosze przeczytać tę największą literę na tablicy.
Baba: A gdzie jest ta tablica?

Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach.
- Oj, panie doktorze, proszę mi pomóc. Głowa mnie boli, a jak mnie suszy, i jeść nic nie mogę...
- To po co Pani piła?

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze bardzo źle się czuję, a żadna tabletka mi nie pomoga.
Na to lekarz:
- Niech pani kupi Marsa, Mars jest dobry na wszystko!

Baba mówi do lekarza:
- Ach, panie doktorze! Nigdy panu tego nie zapomnę. Jestem panu winna życie!
- No, nie przesadzajmy, droga pani. Jest mi pani winna tylko za pięć wizyt!

Przychodzi Rusek do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
- Właściwie nie wiem co mam panu tu zrobić?
- Chciałbym alarm założyć.

Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej.
Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
- Ja to bardzo lubie operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.
- Ja to lubie informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowe i dupe można bez problemów zamienić miejscami.