Pewnego dnia dwóch facetów pojechało na biwak. Jeden z nich został zaatakowany przez żmiję,
która ukąsiła go w członek. Wrzasnął do kolegi: - Dzwoń do lekarza i spytaj, co mamy robić! Kolega więc mówi lekarzowi, że kumpel został zaatakowany przez żmiję. Lekarz poradził: - Musi pan wyssać truciznę, inaczej w ciągu 12 godzin umrze. Ukąszony pyta się, co powiedział lekarz, a kolega na to: - Że umrzesz w ciągu 12 godzin. |
05.06.2011 15:33:24, Konto usunięte |
Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal
usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. - To Twoja siekiera? - zapytał - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala, czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. - A może ta? - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg izapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. - To Twoja żona? - zapytał. - Tak - odparł drwal. Bóg się na poważnie zdenerwował: - Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona! Drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym nie Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym nie, poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym tak, a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem tak za pierwszym razem. Jaki z tego morał? Jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i zaszczytnym celu! |
05.06.2011 15:32:42, Konto usunięte |
Dwaj panowie rozmawiają przy kieliszku. – Ech, życie jest ciężkie... – wzdycha jeden z nich. – Miałem wszystko o czym człowiek może marzyć: cichy dom, pieniądze, dziewczynę... – I co się stało?! – Żona wróciła z wczasów tydzień wcześniej... |
05.06.2011 15:31:26, Konto usunięte |
Przychodzi kobieta do apteki: - Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie? - Tak. Plastry. - A gdzie się je przykleja? - Na usta. |
05.06.2011 15:30:08, Konto usunięte |
Po amputacji nogi przychodzi lekarz i mówi do pacjenta, że ma dla niego złą wiadomość.Przez
pomyłkę amputowali mu zdrową nogę i teraz muszą mu amputować tą chorą. - Ale proszę się nie martwić,mam też dobrą wiadomość. Mam już kupca na pana laczki. |
20.05.2011 00:29:50, Konto usunięte |
- Jakie są ulubione ryby lekarzy ? - Duże sumy . |
20.05.2011 00:28:11, Konto usunięte |
Bóg patrząc na grzeszną Ziemię zauważył zły stosunek społeczeństwa do lekarzy. Chcąc podnieść reputację całego personelu medycznego, zszedł na Ziemię i zatrudnił się jako lekarz w przychodni rejonowej. Pierwszy dzień pracy, siedzi w izbie przyjęć, przywożą mu sparaliżowanego chorego (20 lat na wózku inwalidzkim). Bóg wstaje, kładzie choremu na głowę swoje dłonie i mówi: - Wstań i idź! Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tłum oczekujących, wszyscy pytają: - No i jak nowy doktor? - Doktor jak doktor, kur*a, nawet ciśnienia nie zmierzył... |
15.05.2011 14:15:48, Konto usunięte |
Przychodnia po reformie. Pacjenci wchodzą do lekarza. Pierwszy: - Panie doktorze, jak nagniatam klatkę piersiowa to mnie wszystko boli. - Nie nagniatać, nie będzie bolało. Następny! Wchodzi matka z córką. - Panie doktorze, czy to możliwe aby po pięciu miesiącach urodziło się dziecko? - Możliwe, następne przyjdą w terminie. Następny! - Panie doktorze, wracałem z wczasów i na koniec coś złapałem, czy to przejdzie? - Przejdzie, przejdzie. Na żonę i dzieci. Następny! - Panie doktorze, jestem panienką i zaszłam w ciążę, co robić? - Nie siusiać trzy tygodnie, może się utopi. Następny! Wchodzi panienka. - Panie doktorze, mam chłopca w sile wieku, karmie go kluskami, zacierkami, bułeczkami, a on dalej nie może. - Od krochmalu to tylko kołnierzyk stoi. Następny! - Panie doktorze, mój interes tak mi zmalał. Co robić? - Owinąć w gazetę wyborczą, ona wszystko wyolbrzymia. Następny! - Panie doktorze, mam 40 lat. Kolega w moim wieku mówi, że jeszcze może, a ja nie. - Mów pan, że i pan może. Następny! - Panie doktorze, od dwóch dni nie mogę siusiać. - Ile ma pan lat? - 80. - To już pan swoje wysiusiał. Następny! - Panie doktorze, mnie od pewnego czasu tak w brzuchu jeździ tam i z powrotem. Co to jest? - Ma pan dwie **cenzura** i **cenzura** nie wie którędy wyjść. Następny! - Panie doktorze, mój synek połknął stalówkę. Co robić? - Niech wypije litr atramentu, będzie miał swoje własne wieczne pióro. Następny! - Panie doktorze, moja żona połknęła igłę. Co robić? - Zakładać naparstek. Następny! - Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują. - Następny proszę! Co, to już wszyscy? Chwała Bogu, tak się zmęczyłem. Siostro, proszę o szklankę dobrej mocnej kawy. |
05.05.2011 13:34:08, Konto usunięte |
W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie
przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy. - Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz. - Piersią - odpowiedziała kobieta. - W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę. Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwile je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział: - Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka! - Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcia, ale cieszę się, że przyszłam. |
05.05.2011 13:33:16, Konto usunięte |
Młoda mężatka rok po ślubie przychodzi do lekarza. Skarży się, że nie może zajść w
ciążę. - Proszę się rozebrać - mówi lekarz. - Panie doktorze, Pan jest miły, ale pierwsze dziecko wolałabym mieć jednak z mężem.. |
05.05.2011 13:32:19, Konto usunięte |
Pani doktor nie może zasnąć - rozum walczy w niej z sumieniem. Sumienie: "Nie można spokojnie zasnąć, kiedy się zdradziło męża!" Rozum: "A to niby dlaczego! Jeśli maż wiecznie zajęty, nie ma czasu na seks, bo ciągle pracuje - to i święta by uległa. Dobrze zrobiłaś... "spij spokojnie, spij"... Sumienie: "Zdrada zdradzie nierówna! Kopulować z pacjentem - to naruszenie etyki lekarskiej!" Rozum: "Tak? A przypomnij sobie Zalewską z Polikliniki. Ona regularnie sypia z pacjentami i wszyscy są zadowoleni, wszystkim jest dobrze." Sumienie milknie. Kobieta zapada powoli w sen... Nagle - sumienie odzywa się nieśmiałym szeptem: "No, ale Zalewska nie jest weterynarzem!" |
05.05.2011 13:31:57, Konto usunięte |
Kowalski pyta Nowaka: - Stary! Weź mi poradź jakiegoś dentystę, bo ja nie wiem do kogo pójść. - Dobra, ale on jest Anglikiem. - Spoko dam radę! Idzie i mówi do dentysty: - Tu! A dentysta wyrwał mu dwa zęby. Żali się Nowakowi: - Kazałem mu wyrwać - tu, a on mi wyrwał dwa zęby. - Stary "tu" to jest po angielsku dwa. Aha następnym razem wymyślę co innego. Następnego dnia mówi do dentysty: - Ten! |
30.04.2011 15:50:15, olus |
- Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem. - Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają. Przy następnej wizycie pacjent prosi: - A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w dupie... |
30.04.2011 15:49:54, olus |
- Panie doktorze, mam biegunkę! - Zapiszę panu czopki. Po kilku dniach: - Panie doktorze, nic nie pomogło! - To ja zapiszę panu jeszcze jedno opakowanie! Po następnych kilku dniach: - Panie doktorze i tym razem nic nie pomogło! Proszę o jeszcze jedną receptę! - Do cholery, czy pan te czopki żre?! - A co?! Może mam je sobie do **cenzura** wsadzać?! |
26.04.2011 12:38:10, Konto usunięte |
Do gabinetu lekarza wchodzi facet z nożem w brzuchu. Lekarz: - Przyjmuję tylko do piętnastej! - To co ja mam zrobić? Lekarz wyjmuje facetowi nóż z brzucha i wkłada mu go w oko. - Okulista do siedemnastej! |
26.04.2011 12:37:44, Konto usunięte |