Przychodzi baba do lekarza... - Panie doktorze, po tej kuracji hormonalnej dzieje się ze mną co niedobrego. - Cóż takiego? - Wyrastają mi włosy na ciele. - No to nie ma się pani czym martwić, po zakończeniu kuracji te włosy powypadają. - Ach, to kamień spadł mi z serca. - A tak właściwie to gdzie pani te włosy wyrastają? - Na jądrach, panie doktorze. |
15.06.2011 13:04:26, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie! - Ale przecież ja leczyłem pani męża, a nie panią - mówi lekarz. - Tak, ale teraz ja po nim wszystko dziedziczę i to dzięki panu! |
15.06.2011 13:03:27, Konto usunięte |
Przyszedł facet do lekarza, by mu coś pomógł na jego małego penisa. Lekarz zaproponował mu, że utnie "małego" i przyszyje mu trąbę słonia. Facet wyszedł zadowolony lecz po 2 dniach wraca zdenerwowany i żąda by mu lekarz odciął tą trąbę. - A co, za duży nie sprawdził się? - Nie to doktorze - nie uwierzy pan ile jabłek sobie do **cenzura** nawkładłem. |
15.06.2011 12:57:19, Konto usunięte |
Przychodzi kobieta do lekarza, wszędzie jest niebieska, zielona... Lekarz mówi: - o boże, co się pani stało? - panie doktorze, już nie wiem co mam dalej robić... Za każdym razem, kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, tłucze mnie. - hmm znam jeden absolutnie pewny i efektywny środek! W przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu, weźmie pani filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło i płucze i płucze.... 2 tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza, wygląda jak kwitnące życie... - panie doktorze, wspaniała rada!!, za każdym razem, kiedy mój mąż dobrze wcięty wtacza się do mieszkania, ja płuczę i płuczę gardło a on nic mi nie robi.. - Widzi pani, po prostu trzymać pysk zamknięty.. |
15.06.2011 12:55:23, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza, lekarz się pyta: - Co pani jest? - Mam nóż w dupie. - Hmmm... Proszę usiąść... |
15.06.2011 12:54:52, Konto usunięte |
Blondynka przychodzi do lekarza i mówi: - proszę pana, jestem w 3 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby. Lekarz: - a jadła pani owoce? - nie, a trzeba? - tak trzeza Za 3 miesiące blondynka znów przychodzi i mówi: - proszę pana jestem w 6 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby. - a jadła pani mandarynki? - nie, a trzeba? - oczywiście, że trzeba. Przed porodem znów to samo: - proszę pana jestem w 9 miesiącu ciąży a brzuszek nie jest gruby. - a robiła pani sex z mężem? - nie, a trzeba? |
15.06.2011 12:54:19, Konto usunięte |
Lekarz przychodzi do pacjenta po ciężkim wypadku: - Mam dla pana dobrą i złą nowinę. Od której zaczniemy? - Niech będzie zła - odpowiada pacjent. - Musimy amputować panu obie nogi. - A ta dobra?! - Pacjent z sąsiedniego łóżka chce kupić pańskie kapcie. |
15.06.2011 12:53:57, Konto usunięte |
Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną. - I co?! Co z nią, panie doktorze?!. - Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych. - Oczywiście, oczywiście - na to mąż. - Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie. - Tak, tak... - kiwa głową mąż. - Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy... - Boże... - Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki.. - Ile? - blednie mąż. - Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych. - Jezuu... - Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę... Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu: - Żartowałem! Nie żyje! |
15.06.2011 12:53:28, Konto usunięte |
Zakład psychiatryczny. Pacjent chodzi po korytarzu ze szczoteczką do zębów na smyczy. Podchodzi do niego lekarz i pyta: - Jak się czuje pański piesek? - Jaki pies? To przecież szczoteczka do zębów! Lekarz biegnie do swych kolegów powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał. W tym momencie chory zwraca się do szczoteczki do zębów: - Te, Azor patrz, jak go wykiwaliśmy. |
15.06.2011 12:53:06, Konto usunięte |
Wpada mężczyzna do domu teściowej. Gwałtownym ruchem rozpina koszulę odsłaniając klatkę piersiową i krzyczy: - Pluj mamusiu, pluj! - lekarz kazał smarować jadem żmij |
15.06.2011 12:52:42, Konto usunięte |
Przychodzi mama z Jasiem do lekarza i mówi: - Niech pan coś zrobi! Wszyscy koledzy Jasia uważają, że śmierdzi. Lekarz go bada, maca, sprawdza. W końcu pyta: - Jasiu, czy ty zmieniasz skarpetki? - No pewnie! Z lewej nogi na prawą, a z prawej na lewą. |
15.06.2011 12:52:20, Konto usunięte |
Rosyjscy neurolodzy odkryli nerw łączący oko bezpośrednio z dupą. Kiedy ukłuli pacjenta igłą w dupę, w jego oku pojawiła się łza. Kiedy wbili te sama iglę w oko, pacjent się zesrał. |
15.06.2011 12:51:52, Konto usunięte |
Przychodzi blondynka do lekarza ze spalonymi uszami. Lekarz się pyta: -co pani dolega? -no bo prasowałam, a z przedpokoju zadzwonił telefon, a ja odruchowo przyłożyłam żelazko do ucha -a dlaczego ma pani spalone drugie? -a bo chciałam zadzwonić po pogotowie. |
15.06.2011 12:51:32, Konto usunięte |
Idzie baba do lekarza (ginekologa) i mówi, że jest nietoperzem. Lekarz na to: -to powinna pani
pójść do psychologa Na co baba: -ale tylko tu świeciło się światło |
15.06.2011 07:02:49, Konto usunięte |
- To, że przychodziłeś do mojej żony, gdy byłem w pracy, mogę ci wybaczyć. Ale za to, że pokazałeś jej, że można dwa razy to obiję ci gębę! |
05.06.2011 15:34:32, Konto usunięte |