Trzech kolesi zastanawia się jak rozdzielić miedzy sobą skrzynkę jabłek. Jeden rzucił pomysł,
ze będą wymyślać wierszyki, kto wymyśli ten bierze 1 jabłko. Zaczyna pierwszy: - "Mickiewicz pisał wiersze, ja biorę jabłko pierwsze" Drugi mówi: - "Mickiewicz pisał wiersze długie, ja biorę jabłko drugie" Trzeci myśli, myśli i mówi: - "A ch...j wam wszystkim w d...e , ja biorę jabłek cała kupę" |
12.05.2010 17:05:46, Konto usunięte |
Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: "Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona". Facet pyta syna: - Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem? Syn na to: - Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!" |
12.05.2010 16:09:47, Konto usunięte |
Wytrysk następuje po kilkakrotnym przesunięciu dźwignią 22, a ilość wyrzucanego płynu zależy od szybkości ruchów". To instrukcja obsługi zraszacza !!!!! |
08.05.2010 21:03:27, Iwona* |
Do właściciela domku z ogródkiem przychodzi rozpromieniony sąsiad.-czy możesz pożyczyć mi 2 wiadra wody? -oczywiście ale przecież ty masz własną studnie! -tak oczywiście ale do niej wpadła teściowa i woda jej sięga tylko do brody..... |
08.05.2010 20:24:38, Konto usunięte |
-Co to jest? Ropucha i 20 żabek? -Teściowa wieszająca firanki. |
08.05.2010 20:19:35, Konto usunięte |
Kto to jest? Leży pod drzewem i chrapie? - Gajowy po wypłacie. |
06.05.2010 19:31:33, Konto usunięte |
Gajowy napotyka na skraju lasu młodą dziewczynę. - Nie boi się pani tak sama chodzić po lesie? Jeszcze ktoś panią zgwałci... - Gdyby pan był tak miły... to już bym dalej nie szła... |
06.05.2010 19:31:24, Konto usunięte |
W zimowy wieczór gajowy złapał w lesie złodzieja, który kradł ścięte drzewo. -Co, kradniemy drzewo? -Panie gajowy, ja tylko zbieram paszę dla królików! -Chcesz mi wmówić draniu, że króliki jedzą drewno? -Jeśli nie będą chciały jeść, to napalę nim w piecu... |
06.05.2010 19:31:14, Konto usunięte |
Co to jest nic? - Pół litra na dwóch! |
06.05.2010 19:29:58, Konto usunięte |
Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę: - Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan? - 30. - No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60! |
06.05.2010 19:29:47, Konto usunięte |
Jak przychodzisz pijany do domu, to zacznij przeszukiwać łóżko, szuflady i wszystko co się da,
a gdy żona spyta czego szukasz, odpowiedz: - Odrobiny zrozumienia! |
06.05.2010 19:29:38, Konto usunięte |
- Towarzyszu dowódco - pyta raz Pietka Czapajewa - czy wypilibyście litr wódki? - A jakże! - A wiadro? - Oczywiście! - A Jezioro Bajkał pełne wódki? - Nie! - Dlaczego, towarzyszu dowódco? - Nie starczyłoby ogórków! |
06.05.2010 19:29:28, Konto usunięte |
Pijany mąż wraca późnym wieczorem do domu. Zdenerwowana żona zaczyna go okładać pięściami,
krzycząc: - Ty draniu! Będziesz ty jeszcze pił?! - Będę! Tylko nie lej dużego kieliszka! |
06.05.2010 19:29:20, Konto usunięte |
Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta: - Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień? - Ano, panocku, drink "Góracy"! Odpowiada barman. - Jak to "Góracy", co to jest?! Barman na to: - Widzicie, biezemy sklanecke wina...no moze być dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa...no może być dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki...moze dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnecka. Na koniec biezemy sklanecke koniacku...no moze dwie...góra cy i wlewamy do garnecka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke... moze dwie...no góra cy. Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy! |
06.05.2010 19:28:39, Konto usunięte |
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z
logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w
pień. Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i
pyta: - Gdzie piła? Żona wystraszona odpowiada: - U sąsiada. - A dlaczego dała sąsiadowi? Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem: - Dała, bo piła... |
06.05.2010 19:28:26, Konto usunięte |