| Pan Kaczorowski idzie do wydawnictwa gazety aby umieścić informacje o tym , że jego żona zmarła. -Ma pan 5 słów ,powyżej 5 słów jest płatne Po chwili pan Kaczorowski mówi: -Zmarła Justyna Kaczorowska -Ma pan jeszcze 2 słowa do wykorzystania potem płatne A pan mówi -Sprzedam Opla |
09.06.2010 12:13:37, rozważna |
| Podchodzi nietuzinkowy wariat do automatu z colą, wrzuca monetę, otwiera puszkę, wypija i tak przez kwadrans. Jegomość za nim:-Panie, ja też chcę pić.-Nie ma głupich, ja wciąż wygrywam. |
09.06.2010 12:13:01, rozważna |
| Przychodzi królik do restauracji i mówi: -Kto ukradł mój rowerek. Cisza. Powtarza: -No kto ukradł mój rowerek. Zwija rękawy do łokci i mówi: -Bo zrobię to co zrobił mój dziadek. Odzywa się napakowany niedźwiedź: -Ja ukradłem twój rowerek.A co zrobił twój dziadek? Skulony królik odpowiada: -Poszedł pieszo. |
09.06.2010 12:12:32, rozważna |
| Sędzia pyta myszoskoczka: - Czemu pobiła pani słonia? Odpowiada mu cisza. - Czemu pobiła pani słonia? Myszoskoczek dalej milczy. - Proszę odpowiedzieć! - krzyczy sędzia. - ...prawo buszu... - odpowiada nieśmiało myszka. |
09.06.2010 12:12:08, rozważna |
| Siedzi zajączek i coś pisze.Podchodzi wilk: -Zajączku,co piszesz? -Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami! -Ja ci pokażę! I za zającem w krzaki.Zakotłowało się,załomotało i z krzaków wychodzi...potargany wilk. Za nim wychyla się niedźwiedź i woła: -Trzeba się było zapytać,kto jest promotorem! |
09.06.2010 12:11:44, rozważna |
| Niedźwiedź z wilkiem spotkali się w lesie. Niedźwiedź: - A ty co taki rozradowany skaczesz po lesie? - Bo wiesz, tam na polance, lisica utknęła w rozgałezionym pniu drzewa. To zasunąłem jej drąga raz i drugi... - O! To pójdę i ja! Też zasunę... Minęła godzina, znów się spotykają: - No i jak tam, misu, zasunąłeś? - Ty wiesz, żadnego drąga na polanie nie znalazłem, to jej całą dupę szyszek napchałem... |
09.06.2010 12:10:44, rozważna |
| Weterynarz dzwoni do Kowalskiej: - Jest u mnie pani mąż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to? - Oczywiście, psa może pan puścić wolno, zna drogę do domu. |
09.06.2010 12:10:16, rozważna |
| Idą pieniądze do nieba. Najpierw idzie 10 zł. Gdy jest przy bramie słyszy: -ty 10 zł nie pójdziesz do nieba! Do piekła z nim! Idzie 50 zł i słyszy to samo. Idzie 100 zł i też zostaje zesłane do piekła.. W końcu idzie 50 gr. : -Ty 50 gr.. Zasługujesz na niebo… Inne pieniądze się buntują… -Jatko!! My mamy większą wartość a takie 50 gr. idzie do nieba????! Nagle słyszą głos…. A kiedy was ostatnio w kościele widziałem????? |
09.06.2010 12:09:46, rozważna |
| 3.01 Przychodzi biskup na wizytację do kościoła. Przegląda księgi wieczyste. Nagle, patrzy: ochrzczono psa. Zdziwił się i mówi do księdza: -Księże Piotrze, psa? Tak nie wolno! Na to ksiądz: -Biskupie, ja wiem, ale dali 100 tysięcy złotych, a dach przecieka i ogrzewanie szwankuje... -Aaaa, no to trzeba pieska przygotować do bierzmowania. |
09.06.2010 12:09:11, rozważna |
| Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada
obok księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak "wonie" alkoholem, z jednej kieszeni wystaje mu
butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z
pytaniem: - Może mi ksiądz powiedzieć co powoduje artretyzm? Ksiądz pomyślał: no! teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna: - Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne - cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm! Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, zaczyna w pojednawczym tonie: - Przepraszam, wiem że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm? - Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, że papież ma... |
09.06.2010 12:07:20, rozważna |
| Siostra Przełożona udając się na poranne modlitwy, minęła po drodze dwie młode zakonnice,
które właśnie z porannych modlitw wracały. Mijając, pozdrowiła je: - Dzień dobry dziewczęta, niech Bóg będzie z Wami. - Dzień dobry Siostro Przełożona, Bóg z Tobą. Kiedy młódki oddalały się Siostra Przełożona usłyszała jak jedna z nich mówi: - Chyba wstała ze złej strony łóżka. Zaskoczyło to Siostrę Przełożoną, ale zdecydowała się nie zgłębiać tematu, poszła dalej. Idąc korytarzem spotkała dwie Siostry, które nauczały już w klasztorze od kilku lat. Po wymianie powitań Siostra Przełożona znowu odchodząc usłyszała jak jedna mówi do drugiej: - Siostra Przełożona chyba wstała dziś nie z tej strony łóżka. Zmieszana Siostra Przełożona zaczęła się zastanawiać czy może mówiła opryskliwie, albo jej spojrzenie było nie takie jak powinno... Rozmyślając tak podążała do kaplicy. Wtedy na schodach ujrzała Siostrę Marię, lekko przygłuchą, najstarszą zakonnicę w klasztorze. Siostra Maria pomalutku, schodek po schodku wchodziła na górę. Siostra Przełożona miała dużo czasu, aby uśmiechnąć się i wyglądać na szczęśliwą, podczas pozdrawiania Siostry Marii. - Siostro Mario, cieszę się że Cię widzę w ten piękny poranek. Będę się modliła do Boga, abyś miała dziś piękny dzień. - Witam Cię Siostro Przełożona i dziękuje. Widzę, że wstałaś dziś ze złej strony łóżka. To stwierdzenie powaliło Siostrę Przełożoną na kolana. - Siostro Mario, co ja takiego zrobiłam? Staram się być miła, a już trzeci raz dzisiaj słyszę, że wstałam nie tą stroną łóżka. Siostra Maria zatrzymała się, spojrzała Siostrze Przełożonej w oczy i rzekła: - Och, nie bierz tego do siebie, po prostu włożyłaś pantofle Ojca Michała... |
09.06.2010 12:06:43, rozważna |
| Ksiądz oprowadza kleryka po seminarium, pokazuje wszystkie pomieszczenia, a na koniec mówi: - Widzisz tę szafę z dziurą na środku, jeżeli będziesz miał ochotę to możesz wsadzić fiuta w tę dziurę i spokojnie się odprężyć. Będziesz mógł to robić w każdy dzień tygodnia oprócz środy - Dlaczego oprócz środy - odpowiada zdziwiony kleryk - Bo w środę to ty wchodzisz do szafy - odpowiada ksiądz |
09.06.2010 12:06:13, rozważna |
| Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i
biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi: - Oj, jaka piękna, duża ryba! Sprzedawca na to: - Pięknego skurwiela złapałem, co? Ksiądz się obruszył: - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd! Sprzedawca wyjaśnia: - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg. - Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem. Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica: - O jaka piękna duża ryba. A ksiądz na to: - Ładnego skurwiela kupiłem, co? Zakonnica: - Ale co ksiądz - takie słownictwo? A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak. - Aaaa. to rozumiem. Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka. - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka. Siostra na to: - Piękny skurwiel, prawda? - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka. A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin. Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę. Ksiądz biskup: - Jaka piękna, duża ryba! Na to proboszcz: To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem. Odzywa się zakonnica: - A ja tego skurwiela skrobałam. Na to włącza się kucharka: - A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam. Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi: - Kurwa, widzę, że tu sami swoi! |
09.06.2010 12:05:24, rozważna |
| W karetce pogotowia pacjent odzyskuje przytomność: - Gdzie ja jestem? - W karetce. - A gdzie jedziemy? - Do zakładu pogrzebowego. - Ale ja jeszcze nie umarłem! - A my jeszcze nie dojechaliśmy |
07.06.2010 19:02:45, Esmeralda |
| Siedzi anemik w szpitalu i jęczy: - Siooostrooo, paaająąąk! - Nie poradzi sobie pan z pająkiem? Po 5 minutach słychać pacjenta: - Doookąąąd mnie wleeeczeeesz, beeestiooo?! |
07.06.2010 19:02:02, Esmeralda |
