- Marian, wstawaj, pora do roboty... Wstawaj...No, Marian... Nie - Marian - CAŁY wstawaj!

- Tato, a zdarzają się wadliwe prezerwatywy?
- Idź spójrz w lustro...

Hrabia woła Jana:
- Janie, proszę przeprowadzić grę wstępną z hrabiną, ja jeszcze poczytam...

Noc poślubna. Młodzi leżą w łóżku i palą papierosy po skończonym akcie.
- Czy miałaś przede mną jakiegoś faceta?
- Ależ co ty, kochanie, żadnego.
- A ja miałem.

Żona do męża :
- Zobaczysz, przyczepię kartkę nad naszym łóżkiem, że jesteś idiota. Niech całe miasto się dowie.

Żołnierzu! Pamiętaj, strzeżesz spokojnego snu faceta śpiącego z twoją dziewczyną!

Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko jedno.

Kto nie ma szczęścia w kartach, ten nie ma pieniędzy na miłość!

Młody, zamożny, przystojny, wysportowany, bez nałogów poszukuje wielkiej, prawdziwej i czułej miłości.
Raz na tydzień.

Nasze stosunki są tak intensywne, że po wszystkim nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.

Młoda, sympatyczna dziewczyna szuka romantycznego, młodego chłopaka, który będzie mógł zabrać ją na dalekie, egzotyczne wakacje. Anal nie wchodzi w grę.

Kolejna emisja w tvp serialu "Czterej pancerni i pies."
Dziewczyna wysłała do gazety matrymonialnej anons następującej treści:
"Chciałabym poznać chłopaka przystojnego jak Janek, silnego jak Gustlik, z wąsikiem jak Grześ i mądrego jak Szarik".
Po miesiącu otrzymuje odpowiedź od faceta który pisze:
"Wprawdzie nie jestem tak przystojny jak Janek, nie jestem silny jak Gustlik, nie mam też wąsika jak Grześ, ani też nie jestem mądry jak Szarik, ale za to lufę mam jak rudy 102!"

Zły pedał trafia do piekła. Belzebub po kuszeniach na ziemi wraca do piekła.Tam zimno i kotły wygaszone. Pyta napotkanego diabła:
- Czemu kotły się nie palą?!!!
- Spróbuj się schylić po drewno...

Dziewczyna daje anons matrymonialny: "Poznam pana który nie będzie mnie bił nie odejdzie ode mnie i który będzie dobry w łóżku". Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi. Zaglądając przez "Judasza" nikogo nie widzi. Otwiera wiec drzwi a tam leży na wycieraczce pan, który nie ma nóg ani rak. Mówi:
- To ja jestem tym mężczyzna który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie będę Pani bił ponieważ nie mam rąk. Od Pani nie odejdę ponieważ nie mam nóg.
- No ale jak tam jeśli chodzi o seks?
- A pani myśli że czym to ja waliłem do drzwi?

ROZMAWIAJĄ DWIE BLĄDYNKI I JEDNA MÓWI DO DRUGIEJ ALE JESTEŚ OSTRA A TAMTA SIĘ PYTA CZEMU ? BO SIĘ PIEPRZYSZ