Przychodzi baba do lekarza i lekarz pyta:Co pani jest?-Nie mam piersi doktorze.Na to lekarz: ajajaj!

Kobieta w kuchni to normalne-kobieta w przedpokoju-łańcuch za długi...

Dlaczego Mojżesz przeprowadził żydów przez morze?
Bo przez miasto się wstydził

Panie co to za pociąg ?
Żółty
Ok żółty, ale dokąd
Do polowy

Lekcja religii-Jasiu pyta siostrę zakonną:Siostro a Bóg jest wszędzie?Siostra na to:Oczywiście Jasiu!A ten pyta znowu:U Wożniaków w komórce też?Siostra:Tak Jasiu!A ten z satysfakcją:A taki ..uj!Oni nie mają komórki!Wiedziałem że to ściema...

Skazali faceta na śmierć. Jednak był tak bardzo gruby, że się nie
mieścił na krześle elektrycznym. Dieta. Po tygodniu o chlebie i wodzie - zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło się nie mieści. Tylko woda - znów przytył 10 kg. Postanowili nic mu nie dawać.
Wiezien zamiast chudnąć, znow przytyl o 10 kg.
- Co jest. Czemu nie chudniesz?
- Jakoś k***a nie mam motywacji..

zatrzymuje kierowce policja
gdzie sie pan tak spieszy
po 100zł dla pana

co robi mały żyd przy piecu? czeka na mame

patrzy w ucho ginekolog a powinien??? laryngolog...

powiedzieć wam kawał Kawał jest stąd do ameryki

Drogie Panie-pamiętajcie o tym żeby mężczyznę traktować jak PSA! Po pierwsze-dobrze karmić. Po drugie-nie drażnić. No i po trzecie-od czasu do czasu na noc wypuszczać...

Córka wraca do domu z zakupami z supermarketu i mówi do matki:
- Mamo, na warzywach widziałam dziś przepiękne ogórki! Miały chyba z osiem
centymetrów grubości (pokazuje "fi" dłońmi) i - co najmniej pół metra długości (rozkłada ręce na pół metra).
Na to jej stara, głucha babcia, która była przy rozmowie:
- Ooo. to jakiś ładny kawaler! Żeby cię ino chciał.

Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest Ok, ale chłopa by się zdało.
- Znasz jakiś facetów?
- Pewnie
- To dzwonimy do 32-óch
- A po co nam tylu?
- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie
- Ale, po co nam 16-tu?
- Po drugie: połowa się napije.
- Ośmiu to też dużo.
- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.
- A czterech?
- A co, nie chcesz dwa razy...??

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do
babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee.

-Wysoki sądzie, ja tego nie ukradłem!
- Czy oskarżony ma alibi?
- Słucham?
- Czy oskarżonego w tym czasie ktoś widział?
- Na szczęście nie, wysoki sądzie.