Poranek. Ponury jak chmura gradowa programista wchodzi do kuchni na śniadanie po nocy spędzonej przy komputerze. Żona jak to żona, natychmiast zauważyła, że coś nie w porządku: - Co się stało Maniuś, program nie zadziałał? - Zadziałał. - No to może się wieszał? - Chodził jak burza! - Więc czemu jesteś taki ponury? - Zdrzemnąłem się na Backspace.

Impreza informatyków. Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem. Dwóch adminów pije bruderszafta: - To co? Mówmy sobie po IP!

Rozmawia dwóch informatyków:
- Wiesz, wczoraj moja babcia miała urodziny.
- Tak? A ile skończyła lat?
- 64.
- No proszę, taka ładna okrągła rocznica.

Małżeństwo informatyków podczas stosunku:
żona:
-kochanie, jaką maskę podsieci będzie miała sieć o adresie IP 192.168.91.011?

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- No weź, puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie…
A mąż na to:
- No kurwa mać!!!! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?

Ojciec grający w CoD przechodząc ostatnia misje pyta się syna:
-Synku jak w tej grze zmienia się broń?

Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na tematy komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował: - Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dupach. Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia. Wreszcie któryś odpowiada: - Słuchajcie, moja karta graficzna jest do dupy..

Siedzi dwóch dziadków na ławeczce i naraz przechodzi przed nimi sexi dziewczyna
Jeden z dziadków mówi
-jak widzę takie dziewczyny to krew mi sie robi gorąca
na to drugi
-ehhh ty głupi,to wapno ci się lasuje

Idzie zboczeniec z sadystą i widzą bardzo sexi laseczkę...
zboczeniec mówi
-ty chodz wciągniemy ją w krzaki i...
nie dokończył bo sadysta dopowiedział
o..ok w krzaki ...i z kopa i z kopa!!!

Podchodzi policjant do pijanego śpiącego w rowie i pyta
-co to hotel???
Gość otwiera oko i odpowiada
-a co to informacja???

Jakie są trzy największe kłamstwa studenta?
- Od jutra nie piję;
- Od jutra się uczę;
- Dziękuję, nie jestem głodny...

Pani od przyrody robi eksperyment z robakami.
Wkłada 1 robaka do szklanki i nalewa alkoholu
- robak zdechł.
Wkłada 2 robaka i nasypuje tytoniu - robak zdechł...
Wkłada 3 robaka do szklanki ze zwykłą wodą - robak żyje.
Pyta się Jasia:
- Jaki wyciągamy z tego wniosek?
- Kto pije i pali ten nie ma robali.

Kowalski przychodzi do knajpy i mówi:
- Pół litra, bo się zacznie!
Kelner przynosi butelkę. Sytuacja powtarza się jeszcze pięć razy. Za szóstym kelner pyta:
- A kto za to zapłaci?
- Acha, zaczęło się...

Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksaskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
- Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru.
Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!

Nauczycielka daje klasie zadanie:
-ułóżcie zdanie zawierające słowo ANANAS.
Pierwsza zgłasza się Małgosia:
-Ananas jest zdrowym owocem.
Później zgłasza się Paweł:
-Ananas rośnie na palmach.
Teraz ty Jasiu mówi nauczycielka.
A Jasiu na to:
-Basia puściła bąka A NA NAS leci smród.